-Ej a jakie są twoje ulubione tosty.-zapytał się mnie pan uśmieszek.-To można jeść tosty z czymś innym niż serem i ewentualnie szynką?
-Tak można. Jak mam rozumiem nie wiedziałeś o tym?
-W sensie wiedziałem że jest to możliwe ale nie wiedziałem że ktokolwiek tak robi na poważnie. Boje się takich ludzi...
-No to boisz się Sapnapa. On wpierdala tosty z tym co popadnie.
-Jezu... TERMINATOR normalnie.-Oboje zaczęliśmy się śmiać
-Ej wiecie że to nie miło się śmiać z kolegi?-usłyszeliśmy z przedpokoju.
-Gdzie byłeś Sapnap?-zapytałem z grzeczności, jakoś mnie to mało interesowało.
-Widziałem się z kimś.
-Jeśli oczekujesz że zacznę wypytywać to nie.- powiedziałem do niego z miną jak bym chciał go dosłownie zabić. Nie wiem czemu ale byłem z jakiegoś powodu na niego wściekły.
-Clay, co mu? Patrzy się na mnie jak by chciał mnie jebnąć talerzem.-chciałbym.
-Nie wiem co mu, ale prawdopodobnie jest zły na mnie i przy okazji na cały świat. Ma humorki jak by był w ciąży. Gogy jesteś w ciąży?-zapytał się mnie z wielkim lenny na ryju Dream.
-Ja pierdole, ale ty jesteś niedojebany.-powiedziałem ale i tak byłem czerwony.
-Też cię kocham Gogy <3-odrazu jak to powiedział przytulił mnie a ja zrobiłem się jeszcze bardziej czerwony.
Chciałem się wyrwać, ale nie pozwolił mi. W tym czasie Sapnap zdążył nam zrobić z tysiąc zdjęć i spieprzyć do pokoju. Po kilku minutach mnie puścił co było dla mnie wyzwoleniem bo myślałem że się udusze.
-Nie umiesz przytulać. Myślałem że mnie udusisz.
-Jakbym trzymał cię lżej uciekłbyś.
-Dobra, masz racje.
-Zawsze mam.
-PFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFFF chciałbyś. Niby w czym masz racje?
-Nooo, na przykład to że ci się strasznie podobam.
-Powtórzę się, chciałbyś.
Gdy tylko to usłyszał podszedł do mnie spojrzał mi w oczy, złapał za talie. Nasze twarze były od siebie kilka centymetrów. Automatycznie odwróciłem głowę
Polsat 😫🤚
Żartowałem
-Dalej nie?-N-nie.
-Gdybyś nie był teraz koloru bordowego, nie unikał kontaktu wzrokowego, nie jąkał się i gdybym był na tyle głupi żeby tego nie zauważyć może bym ci uwierzył.
Gdy to powiedział odwróciłem głowę i zobaczyłem sapnapa z telefonem w ręku nagrywającego nas. Natychmiast się wyrwałem Dreamowi.
-Jeszcze jedna taka akcja i wracam do siebie.-po czym poszedłem do pokoju.
Trzasnąłem drzwiami i usiadłem przed komputerem
———————————————————————————
375 słówNie bijcie mnie za ten rozdział plis wiem że zjebałem.
Następny rozdział na 5 gwiazdek XD
CZYTASZ
Nie wiem jak to nazwać... [DNF]
RomanceNikt nie czyta opisów więc chce powiedzieć że nie umiem pisać ff ale postaram się XD