-Czy ja wam aby napewno w tym mieszkaniu nie przeszkadzam?-obudził mnie głos sapnapa
Po kilku sekundach dopiero ogarnąłem w jakiej sytuacji się znajduje z tym dzieciakiem [ MUSIAŁEM XD dp. A.]. Chciałem się podnieść ale oczywiście byłem za słaby ;_;. Więc pacnąłem Dreama w ten jego pusty łeb.
-AŁA! Co ci odwaliło?
-Chce wstać, a ty mi to uniemożliwiasz. POZA TYM NO KURWA TEN CIUĆMOK NAS FILMUJE! [Wiem że nie miało być powtarzających się tematów ale filmujący Sapi napi to klasyk i tu tez będzie dziękuje dobranoc Dp. A. ]
-O hej Sapi. A jak nie wstanę?
-W takim razie wyjeżdżam. Walizę mam prawie spakowaną.
-Dobrze już dobrze wstaje. Spokojnie księżniczko ty mo-
-A ja mam to całe na taśmie.-przerwał mu Sapnap.
-Spierdalaj-powiedziałem wstając z podłogi.
Podjąłem szybką decyzje i podbiegłem do sapnapa wyrywając mu telefon. Pobiegłem do łazienki i się w niej zamknąłem. Telefon był na szczęście odblokowany. Wysłałem to nagranie do siebie, miałem telefon ze sobą więc zapisałem film następnie usunąłem wiadomość oraz to coś z jego galerii. Lecz jedna rzecz nie dawała mi spokoju i postanowiłem to sprawdzić. Wiadomości Nicka z Karlem... to było... ja nie wiem...
Polsat kurwa
Nie no, Marcin Dubiel mi się ostatnio włącza
To były... No kurwa prosto z mostu. Nudesy. Czyli wiadomo, prawdopodobnie są razem ale ja i tak chciałem wybielacz. Wyłączyłem aplikacje Messenger, wyszedłem z łazienki z miną 0-0 i oddałem telefon Sapnapowi.
-Wiecie ja potrzebuje wybielacza. Gdzie takowy jest.
-Nie wiem.
-DREEEEEEAM! CHOĆ TU!
Po kilku sekundach przyszedł dalej zaspany Clay.
-Co chcesz królewno?
-Japierdole... tak czy siak gdzie wybielacz?
-Mój buziaczek wystarczy?
-Jesteś okropny oraz irytujący niczym ten jeden komar w pokoju który nie daje ci spać ;_;.
-Ej właśnie. Nie przyszedłem tam żeby was nagrywać. Wyprowadzam się!
-Czyżby Karl?-spytałem zapominając że to co widziałem miało być tajemnicą.
-Czekaj skąd wi-. NIE MOŻLIWE!
Odblokował telefon a ja debil nie wyszedłem z konwersacji z Karlem. Co gorsza zapisało się tam gdzie się zatrzymałem. Zrobił się czerwieńszy niż ja.
-EEEEE...
-Obiecuje nikomu nie powiem.-i puściłem do niego oczko.
-Ej mi też nie?! Ja chce wiedzieć!
-Trudno. Interesuje mnie to tak bardzo jak ciebie to że nie chce być nazywany księżniczką ani królewną.
-Wredota!
-Pffff i kto to mówi.
Sapnap przyglądał się tylko z kamienną miną. A bardziej Moussaieff red [ taki diament dp. A.].
-Pomożemy ci się spakować.
Po trzech godzinach wygłupiania się udało nam się spakować sapnapa. Przy okazji tych dwóch debili robiąc tosty podpalili talerz. KURWA TALERZ. Nie wiem jak, mnie się nie pytaj. Domu nie podpalili, to najważniejsze.
-Dobra to jadę! Pa Gogy.- przytulił się do mnie co ja odwzajemniłem to.
-Nie umrzyj zjebie.-po czym przytulił się do Dreama.
Clay mu coś szepną do ucha niestety nie słyszałem co . Sapnap wsiadł do taksówki i pojechał.
-No to zostaliśmy sami~.
-Nawet o tym nie myśl.
———————————————————————————
446 słów.
Ale teraz ma być 10 gwiazdek. A czemu? Bo nie mogę wam pisać rozdziałów codziennie. Czekajcie sobie
Pisałem przy piosence ,,Boy will be Bugs" <3
I przepraszam że taki krótki ale znowu weny brak
CZYTASZ
Nie wiem jak to nazwać... [DNF]
RomanceNikt nie czyta opisów więc chce powiedzieć że nie umiem pisać ff ale postaram się XD