WAŻNE OGŁOSZENIE
PRZECZYTAJ!!!
NAJWAŻNIEJSZE NAJPEWNIEJ POJAWIAJĄCE SIĘ NA TYM PROFILUOch, jak mi się to ciężko piszę...
Cholibka, ręce mi się trzęsą.
No cóż no, trzeba to zrobić.
Odchodzę z wattpada.
Nie z własnej woli, ale odchodzę.
Moi rodzice... No, zobaczyli, że mam wattpada i zobaczyli co na nim jest. Na mojego pecha, na pierwszy traf poszły opowiadania... No, wiecie jakie. Takie no NIEPRZYZWOITE i zwyczajnie tępe i "dla beki". Oczywiście, mój tata, jak to mój tata, wziął wszystko na poważnie i chciał mi w ogóle zabrać mój telefon i dać mi cegłę. Ale mama go, na szczęście, uspokoiła trochę.
Ale no, mam to wszystko usunąć. Jeszcze moja mama mnie wspiera, i udało się, że nadal będzie to konto i że nadal będziecie mogli to czytać i że może kiedyś do niego wrócę.
Echh no, szlag.
To jest moje podsumowanie.
Jak kiedyś znikłam z tej platformy to bardzo trudno było mi znowu znaleźć dobre prace i dobrych ludzi.. Pff, wybiłam się na tym koncie bardziej niż na poprzednim. A teraz muszę to znowu opuścić, matko...
Będzie mi was strasznie brakować... No nie wiem co więcej powiedzieć..
Zakochałam się w was. Zakochałam się w waszych pracach, ogłoszeniach, aktywności, komentarzach i przede wszystkim w każdym z was osobno.
Cholera, popłakałam się...
Jak mi was będzie brakować... Nie wiem, czy wam będzie mnie brakować, ale mam taką nadzieję.
Niniejszym, wszystkie moje książki zostają zawieszone na czas nieokreślony. Wszystkie. Tą informację umieszczę w każdej książce.
I nawet się nie dobijajcje komentarzami i tym wszystkim, bo nie będzie już tego. Rodzice kompletnie stracili do mnie zaufanie (bo już kiedyś im obiecałam, że opuszczę wattpada, ale po jakimś czasie tak mnie was brakowało, że wróciłam) i chcę je jakoś odzyskać...
Tak mi przykro, szczególnie, że nie wiem czy tu wrócę...
Nie wiem co napisać.
Do mlodzi_literaci spokojnie, gdyby ktoś z tej grupy to przeczytał i miał wątpliwości.
Nie wiem, co ja teraz będę robić po nocach, po dniach... Za kim będę płakać i z kim się śmiać... BASTET I SEKHMET, DLACZEGO MI ZARZĄDZIŁYŚCIE TAKI LOS?!
Na razie co do książki "Sok z Porzeczki i Rodzynki" daję wam zagadkę, dotyczącą końca opowieści...
Violets are blue,
Roses are red,
Cadence Zoil Posmire-Weasley-Wood is...
I wynik tej zagadki nie musi być taki oczywisty...
Chwila, mała przerwa na wysmarkanie się w chusteczki.
Jak mi was będzie brakować... Z chęcią bym wam podała mojego mess, żebyście do mnie pisali, ale w nazwie mam moje imię i nazwisko, a gdyby rodzice się dowiedzieli, że "uDoStĘpNiAm SwOjE dAnE nIeZnAjOmYm" to dopiero by było źle...
Mam nadzieję, że w gwiazdach jest zapisane nasze ponowne spotkanie...
Pamiętajcie, będzie mi brakować każdego napisanego przez was komentarza, złego czy miłego. Śmiesznego czy ordynarnego, będę cholernie kurde tęsknić.
Szczególnie was, osoby, te, które wiedzą, że o nich chodzi. Was będzie mi brakować chyba najbardziej...
Chyba muszę sobie zaparzyć melisę...
(NIE) Dobrze, a więc Do Widzenia...
I jak to brzmi ostatnie zdanie w jednej z moich ulubionych piosenek (Ed Sheeran - I See Fire)...
I hope you will remeber me...
CZYTASZ
Sok z porzeczki i rodzynki. {ᵍᵉᵒʳᵍᵉ ʷᵉᵃˢˡᵉʸ}ZAWIESZONE
FanficZAWIESZONE NA CZAS NIEOKREŚLONY (nie z własnej woli) Cadence Posmire-Wood to tylko uczennica Ravenclaw, na swoim przedostatnim roku w Hogwarcie. Ostatni rok jej kuzyna, który uczęszczał do Gryffindoru, już przeminął i została w szkole sama. Jednak T...