Wycierając łzy spod oczu, weszłam na górę do pokoiku Noelle.
Spokojnie spała.
Wyłączyłam karuzelę nad jej łóżeczkiem i zgasiłam światło poczym wyszłam z pokoiku, wyciągając swój telefon.
- Cześć Kate. - powiedziałam wchodząc do swojej sypialni i kładąc się na łożku.
- Stało się coś? - zapytała pospiesznie.
- Nie. Chciałam tylko cię poinformować, że na kilka dni znowu lecę do Australii.
- Ach, tak. Zlot Youtuberów? - zapytała.
- Tak. - odpowiedziałam szybko. - Przełożysz ten jeden wywiad?
- Jasne. - powiedziała szybko. - A co z Noelle?
- Ona jedzie ze mną.Ostrożnie zbiegłam po schodach, gdy ktoś zaczął pukać do drzwi.
Otworzyłam je zła, że ktoś prawie obudził Noelle.
- Hej. - powiedział Harry z uśmiechem.
Zmarszczyłam brwi, przepuszczając go aby mógł wejść do domu.
- Co ty tu robisz? - zapytałam.
Styles zdjął swój płaszcz poczym spojrzał na mnie.
- Słyszałem o małym występku Zayn'a i jako dobry przyjaciel postanowiłem przyjść. - parsknęłam idąc w stronę salonu.
- Cóż, zachowuje się jak dupek. - mruknęłam, wracając do salonu e którym była Noelle.
Obudziła się więc postanowiłam się z nią pobawić na dole.
Na jej twarzy pojawił się uśmiech, gdy Harry w podskokach pojawił się przy kanapie.
- Przybył twój ukochany wujek! - zawołał całując jej policzek.
Wyciągnęła do niego rączki, a z jej ust wydał się bliżej niezidentyfikowany dźwięk.
Uśmiechnęłam się szeroko.
Brunet usiadł na kanapie i wziął dziewczynkę na swoje kolana.
Piwnymi oczami uważnie obserwowała każdy jego ruch.
- Wiesz gdzie poszedł Zayn? - zapytałam siadając naprzeciwko niego.
- Z tego co się orientuje, on i Liam poszli do jakiegoś klubu. - odpowiedział czochrając ciemne włoski Noelle.
Westchnęłam.
- Byleby nie zrobił nic głupiego. - wymamrotałam.
Szmaragdowe oczy Harry'ego uważnie mi się przyjrzały.
- Co się dzieje pomiędzy wami?
- Zaczęłam sobie wszystko przypominać. - powiedziałam, a jego oczy rozszerzyły się w szoku. - Okay, przepraszam.
Jego jasne oczy się zmrużyły.
- O to się pokłóciliście, prawda? - zapytał. - Powiedziałaś mu?
- Tak. - wyszeptałam. - Ale zachowuje się jak dupek.
- Zayn taki jest. - powiedział. - Gdy cierpi, zamyka się w sobie.
- Ale przeprosiłam! - syknęłam. - A on traktuje mnie jakby nigdy się mi nie oświadczył.
Westchnął głęboko opatulając ciało Noelle kocykiem.
- Daj mu czas. - mruknął wstając z kanapy i chwytając moją córkę, która zasnęła na ręcę. - Pójdę ją zanieść do łóżeczka.Wrócił po kilku minutach i usiadł na swoim miejscu.
- Oboje jesteście popieprzeni, ale dziecko wam wyszło. - powiedział wzdychając.
Roześmiałam się.
- Dzięki za szczerość. - mruknęłam. - Nie wiem co ja bym bez ciebie zrobiła.
Uśmiechnął się lekko.
- Zawsze możesz do mnie zadzwonić.
'- Pamiętaj, że zawsze możesz do mnie zadzwonić. - powiedział gdy jego samochód zatrzymał się na podjeździe. - Niezależnie od godziny.'
- Co się stało? - zapytał zaniepokojony.
Pokręciłam głową wracając do teraźniejszości.
Żadnych więcej kłamstw.
- Właśnie sobie coś przypomniałam.***
Nigdy nie sądziłam, że kilka słów wywoła takie poruszenie jak pod ostatnim rozdziałem.
Dziękuje za każdy komentarz <33Wiecie co jest moim marzeniem?
Aby pod każdym kolejnym rozdziałem było ich tyle samo.
Wiem, że to nierealne. :)Nie mam pojęcia kiedy pojawi się kolejny rozdzial, ponieważ niedługo (za 7 godzin) jadę na osiemnastkę mojego chłopaka ;)
+dostałam kilka pytań co do wyglądu Noelle.
Wyobraźcie sobie baby Lux z brązowymi włosami i oczami Zayn'a ;)Happy Bday Dylan! :D <3
CZYTASZ
Fool Memory » malik ✓ [book three]
Fanfic« threequel of "You Were My Gravity" » Allison po tragicznym wypadku, budzi się w nieznanym szpitalu, nie pamiętając niczego. Bliscy starają się pomóc jej przeciwstawić przeciwność losu, jednak pojawiają się komplikacje, których nigdy by się nie sp...