Fool Memory » malik ✓ [book three]

Twenty-Seven

Wyszliśmy z komisariatu nie wiedząc co powiedzieć.
Niebezpieczna Caroline była na wolności, a oni nie mogli zrobić nic aby Noelle nie stała się krzywda.
- Wszystko będzie dobrze. - odezwał się Harry przerywając milczenie.
Odetchnęłam.
- Chciałabym w to wierzyć. - powiedziałam. - Ale nie potrafię.
Harry spojrzał na mnie ze współczuciem.
- Znam Zayn'a wystarczajaco długo aby wiedzieć, że zrobi wszystko aby zapewnić wam bezpieczeństwo.
- Obyś miał racje. - wyszeptałam zapijając uśmiechającą się Noelle w foteliku.
Miała szczęście, że nie wiedziała co się dzieje.

Wróciłam do domu po drodze odwożąc Harry'ego do jego własnego.
Zamknęłam drzwi, a do moich nóg odrazu zaczął łasić się Dexter.
Pogłaskałam go po włochatym pysku i odwiesiłam kurtkę na wieszak.
- Zayn, jesteś?! - zawołałam, a kilkanaście sekund później zobaczyłam szatyna schodzącego ze schodów.
- Hej. - posłał mi szeroki uśmiech poczym wyciągnął na wpół żywą Noelle z nosidełka i odniósł ją do łóżeczka.
Wrócił chwilę później, a ja wciąż stałam w tym samym miejscu.
- Gdzie byłaś? - zapytał obejmując mnie w pasie i mocno przytulając.
- Na komisariacie. - wyszeptałam opierając głowę o jego ramie.
Poczułam, że jego ciało zesztywniało.
- Czy ty...
- Nie. - odpowiedziałam ze śmiechem. - Dowiedzieli się kto spowodował mój wypadek.
Odsunął się i spojrzał na mnie z ciekawością.
- I?
Ruszyłam do salonu i usiadłam na kanapie, a Zayn do mnie dołączył.
Dexter wszedł na kanapę i położył swój wielki pysk na moich kolanach.
- Gdy byłam w szkole średniej ja i Ashton mieliśmy przyjaciółkę. Miała na imię Caroline.
- Twoja przyjaciółka spowodowała wypadek w którym prawie zginełaś? - zapytał. - Jest chora psychicznie?
Wzruszyłam ramionami.
- Nie wiem. - odpowiedziałam. - Ale pewnie niedługo znowu mnie tam wezwą i się dowiem.
Kiwnął głową.
- Pojadę tam z tobą. - zapewnił.
- Boję się, że zrobi coś Noelle. - wyszeptałam. - Tego bym sobie nie wybaczyła.
Chwycił moją rękę i mocno ją ścisnął.
- Nie dopuszczę do tego.

***
Gdy pisałam ten rozdział zastanawiałam się czy na tej dramie skończyć.
Jak sądzicie?
Doprowadzić do końca sytuacje z Caroline i zakończyć opowiadanie?
Bo tak szczerze więcej to była by już przesada, prawda?