🌪 Venom 🌪
W ciąż śmiejąc się pod nosem odpaliłem silnik i ruszyłem.
— Masz fajną mamę — powiedziałem włączając radio, ale wciąż byłem skupiony na drodze. No niestety muszę.. Ale wolę to iż mój kolejny wybuch, nie potrzebnej agresji.🍁 Eddie 🍁
— Taa... Czasami... Czasami za bardzo się wszystkim interesuje... Ale tak poza tym to jest okej — spojrzałem na godzinę - 7:30. Co my będziemy robić przez pół godziny? Spojrzałem na niego. Ah! No tak!
— Emm... Vinc...? — w sumie to się nawet go nie pytałem czy mogę tak do niego mówić... — Coś się stało? Bo ten... Masz niebieskie oczy i... I nie z-za dobrze w-wyglądasz... Z-znaczy...! No... Inaczej...🌪 Venom 🌪
Tak czułem, że zada to pytanie... zatrzymałem się na światłach, i opadłem głowę na ręce.
— Nie spałem całą noc. A oczy to.. Podwójna dawka mocnych leków uspokajających sprawiają, że jestem normalny.. W sensie.. Nie mam tych wszystkich dziwnych rzeczy, i to mój natury kolor oczu — spojrzał na niego z uśmiechem. Później powinien ten kolor zniknąć. Przynajmniej mam taką nadzieję..🍁 Eddie 🍁
— Kurcze... Sorry... Zamieniam się w moją mamę... — oparłem czoło na otwartej dłoni. — no, ale jeżeli już pytałem, a ty mi odpowiedziałeś... To ładnie Ci w niebieskich oczach... — uśmiechnąłem się lekko — ...w sumie to w zielonych też — dodałem po chwili. — Nie jesteś z-zmęczony? Ehhh... Głupie pytanie...
🌪 Venom 🌪
Zaśmiałam się na te chaotyczną wymianę zdań.
— Dlaczego tylko przy mnie się tak bardzo stresujesz? — no musiałem.. Ciekawości wygrała ponad wszystko. Podjechałem pod szkołe i spojrzałem na niego wyczekująco🍁 Eddie 🍁
Okurwa... Patrzyłem na niego przerażony. Jak ja sam nie wiem!!
— J-ja... — ugh! Wymyśl coś!! — n-nie mam p-pojęcia... — no to żeś wymyślił Brock. No na prawdę! Godne podziwu! Zacząłem wyginać palce przez stres. Nie mam pojęcia dlaczego AŻ tak się tym zestresowałem...🌪 Venom 🌪
Cały czas patrzyłem na niego poważnie, ale chyba zaczął się bardzo stresować.
— Ej. — chwyciłem go za rękę powstrzymując od niepotrzebnych tików nerwowych. Patrzyłem mu w oczy, dopóki nie zdałam sobą sprawy co robie. Zabrałam szybko rękę i odsunąłem się — Przepraszam.. — szepnąłem nie patrząc na niego.. Jestem po prostu genialny! Eddie dowiedział się czym jestem, a ja go jeszcze dotykam super...🍁Eddie🍁
Chwycił mnie za ręce...!!! Patrzyłem na niego i nie wiedziałem co mam zrobić. Po chwili przestraszony zabrał ją. Dlaczego miejsce, w którym trzymał moją rękę tak piecze?! Co jest?!
— Przepraszam... — szepnął w ogóle na mnie nie patrząc. A może on...
— Hej. J-jeżeli myślisz, że chodzi o to, ż-że "się Ciebie boję" — zrobiłem cudzysłów palcami — Czy coś w tym stylu, to się mylisz. W ogóle o to nie chodzi.. W sumie to nie wiem dlaczego się tak stresuję, ale na pewno nie przez to!🌪 Venom 🌪
Słuchałem każdego słowa bruneta bardzo uważnie. Nie wiedziałem co miałem odpowiedzieć. Więc tylko odwróciłem głowe jego strone, i a niego patrzyłem bez emocji. Na chwilę odwróciłem wzork na jego ręce, ale później znowu spojrzałem w jego niebieskie oczy.
🍁 Eddie 🍁
Patrzyłem na jego zachowanie... Nic nie powiedział... Jest bardzo źle? Teraz patrzyliśmy sobie w oczy.
— Umm... Ja... — zacząłem po chwili — Przepraszam... — szepnąłem, ciągle patrząc w jego oczy.
CZYTASZ
Our Happiness Could Be Tragic ~ Eddie Brock × Venom
FanficDwoje ludzi, dwie dusze i tylko jeden cel... Co ja pierdole?! To normalne ff o symbrock bo to najlepszy ship a jeszcze udało mi się namówić do pisania @_zjedz_se_pieroga_ więc to rp z największymi idiotkami