|04| Pierwsze tulituli i wagary

198 17 15
                                    

🐡 Eddie 🐡

"Robiłem" - a w rzeczywistości udawałem, że pisze i myślę - w ciszy zadanie i oczekiwałem na Vincenta. O ile w ogóle wróci na tą lekcje.. W sumie to wątpię... Spojrzałem na penisa Parkera i zaśmiałem się, bo przypomniała mi się jego poranna reakcja na Vinc'a. "O-odejdź ty de-demonie!" czy jakoś tak. Zresztą nie ważne. Tym razem spojrzałem na jakiegoś chłopaka.. Kurczę.. Kto to? Klas przypadkiem nie pomylił...? Aaa! Okej! To ten typ z francuskiej, czy jakiejś tam wymiany. Spojrzałem na Starka. Ten jak zwykle na lekcjach angielskiego, zawzięcie wykonywał zadania. Romanoff z Maximoff zaś, nie były chyba nawet świadome, że mamy do zrobienia jakieś zadania. Najzwyczajniej w świecie sobie gadały.

🐠 Venom🐠

- Boże dziecko idź po prostu powiedz jej "przepraszam" I miej ją gdzieś.. - powiedziała mama pisząc coś na laptopie.
- ale ja nie... Dobra - zgodziłem się widząc jej mine. Wyszedłem z pokoju i poszedłem do klasy. Nawet nic nie mówiąc, usiadłem na swoje miejsce.
- Crane? - utkaj jape kurwa..

🐡 Eddie 🐡

Nagle do klasy wszedł Vinc. Od razu się podniosłem - no bo leżałem sobie na książkach - Nic się nie odzywając usiadł obok mnie.
- Crane? - zapytała stara prukwa. Patrzyłem na bruneta i czekałem co zrobi.

🐠 Venom 🐠

Dlaczego?! Umre tu zaraz! No umrę!
- Przepraszam? - spojrzałem na nią z niezadowoleniem..
- Dobrze, zrób zadanie na str 38 .. A nie przepraszam zrób całą stone ojoj. - no suka... Wredna głupia baba.. Nawet nie otworzyłem książki, niech się wypcha..

🐡Eddie 🐡

Zaraz po konwersacji nauczycielki z Vincent'em zadzwonił dzwonek. Brunet wstał z prędkością światła i tak samo szybko opuścił klasę. Zaśmiałem się i ruszyłem za nim.
- Żyjesz? - spytałem go na korytarzu ze śmiechem.

🐠Venom🐠

Mam dosyć. Wyszedłem szybko z klasy i myślałam nad czymś.
- Żyjesz? - usłyszałem za sobą rozbawiony głos, odwróciłem się.
Chwile myślałam czy to aby napewno dobry pomysł, w końcu podszedłem do niego. Spojrzałem w oczy i uśmiechnąłem sie. Przytuliem go, kładąc brodę na jego głowie i zamykajac oczy, oparłem się o niego całym ciężarem.
- Urwijmy się z lekcji - szepnął, w ciąż go nie puszczając, i mając zamknięte oczy

🐡Eddie 🐡

Brunet na moje słowa odwrócił się w moją stronę. Podszedł do mnie, spojrzał w oczy i uśmiechnął się. I... I MNIE PRZYTULIŁ! Najzwyczajniej w świecie mnie przytulił. Byłem w szoku. Czułem, że zrobiłem się cały czerwony. Chłopak położył brodę na mojej głowie.
—  Urwijmy się z lekcji — szepnął wciąż mnie przytulając.
— O-... D-do-dobra... — ja też nieśmiało go objąłem i złączyłem ręce za jego plecami.

🐠 Venom 🐠

Uśmiechnąłem sie na jego reakcja, delikatnie przejechałem palcami po jego karku. Odsunąłem się dalej będąc blisko niego. Był cały czerwony.. Poprawiłem jego włosy, które upadły na jego czoło. Chwyciłem go za rękę i pociągnąłem za sobą,  w stronę wyjścia.

🐡 Eddie 🐡

Po chwili brunet odsunął się ode mnie. Poprawił mi włosy, złapał za rękę i pociągnął w stronę wyjścia z budynku. Gdy miał już otwierać drzwi, przypomniałem coś sobie.
Zatrzymałem go.
— Za-zapomniałem wziąć p-plecak — powiedziałem wstydliwie. Ciągle czegoś zapominam! Ruszyłem biegiem w stronę mojej własności.

🐠 Venom 🐠

Puściłem go i Patrzyłem jak biegnie po plecak, wyszedłem na dwór. Zapaliłem papierosa i powoli szedłem do samochodu. Otworzyłem tylne drzwi, rzuciłem tam mój plecak. Oparłem się o maske, i czekałem na niego, co jakiś czas zaciągając się dymem

Our Happiness Could Be Tragic  ~ Eddie Brock × VenomOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz