ROZDZIAŁ 6

55 6 2
                                    

Pov Patrycja

Szybko wbiegłam do pokoju nie zwracając uwagi na Hermionę, położyłam się na łóżku i płakałam w poduszkę, jak on śmiał wogule tak powiedzieć że tylko dla za kłdu beszczelne nie na widzę go jest naj gorszym człowiekem na świecie, nagle z łazienki wyszła hermiona i powiedziała 

- O Mój Boże, co się stało ?

- Nie chce o tym mówić 

- Okej rozumiem 

Nagle do pokoju ktoś wszedł, to nie był ktoś tylko mój najlepszy przyjaciel Harry Potter 

- Hej dziewczyny, chciałem się zapytać czy przyjdziecie grać do nas w butelkę o 20:00?

- Tak ja przyjdę ( Powiedziała hermiona )

- Okej a ty Patrycja ?

- Tak Harry też przyjdę 

- No to do potem dziewczyny 

-Pa (powiedziała Hermiona razem ze mną )

Harry wyszedł a ja wstałam z łóżka i powiedziałam to Hermiony 

- Dobra Hermiona ja się idę przebrać 

- Okej, ja poczekam 

poszłam do mojej  szafy wyjełam jakiś sweter poza udo i poszłam do łazienki się przebrać,  ubrałam mój sweterek do tego wziełam czarny mały plecak   i ubrałam kozaki czarne  które sięgały mi do kolan  pomalowałam się, założyłam jeszcze srebrne kolczyki w kółka 

poszłam do mojej  szafy wyjełam jakiś sweter poza udo i poszłam do łazienki się przebrać,  ubrałam mój sweterek do tego wziełam czarny mały plecak   i ubrałam kozaki czarne  które sięgały mi do kolan  pomalowałam się, założyłam jeszcze srebrne kol...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

wyszłam z łazienki, Hermiona siedziała na swoim łóżku, jak mnie zobaczyła to podeszła do mnie i powiedziała 

- Możemy już iść? 

- Tak chodźmy  

wyszliśmy z dormitorium i kierowaliśmy się do wielkiej sali, ale jak na moje nieszczęście zauważyłam te platynowe włosy , chciało mi się płakać ale nie dałam polecieć łzą nagle po nie zręcznej ciszy bląd fredka się odezwała 

- O znowu się widzimy szlamciu 

ja nic nie powiedziałam tylko przewróciłam oczami i poszłam przed siebie Hedrmione aż zatkało że nie dałam się mu sprowokować, ja też miałam z tego satyswakcje, nagle Draco krzykną za mną...

- EJ NIE IGNORUJ MNIE !!!!

było widać jego złość ale mnie to nie obchodziło usiadłam w wielkej sali przy stole Griffindoru, gdy nagle Dambydore coś za czą mówić 

- Witam wszystkich uczniów dziękuję że przyszliście, mam dla was wiadomość , nowa dziewczyna przychodzi do nas do szkoły, ma na imię Y/N

byłam troszkę zaszokowana że jakaś nowa uczennica przychodzi do naszej magicznej  szkoły popatrzałam na swoich przyjaciół i zapytałam 

- Wiedzieliście że jakaś nowa dochodzi ?

- Nie Patrycja nic nie wiedziałem

- Ja też nic nie wiedziałem 

- ja tez nie miałam pojęcia 

- Mam nadzieje że nie będzie u nas

nagle ta nowa weszła do WS i usiadła na ksześle, widziałam jak ślizgoni się na nią patrzą a w szczegulności Malfoy , chociasz że go nie lubię ale boli mnie to że się patrzy na inne dziewczyny, NIE STOP!!!! to jest Malfoy nie, nie i jeszcze raz nie, z moich przemyśleń wyrwał mnie głos tiary 

- Mądra, sprytna, chamska hmm... już wiem SLYTHERIN!!!!!

Nagle zacisnełam pięści jak widziałam ją przy Draco ale nic nie mówiłam i się troszkę uspokoiłam 

Pov Draco  

Widziałem Patrycję jak zaciska pięści z złości, ucieszył mnie ten widok i to bardzo, była taka urocza taka słodka, nie no nie wierze ja się chyba zakochałem w Gryffonce, moje przemyślenia przerwała to dziewczyna, była nawet ładna, ale najładniej jest moja Patrycja, chociasz nie jest moja ale będzie, nagle się mnie zapytała....

_________________________________________________________

KOLEJNY RODZIAŁ ZA NAMI JAK WAM SIĘ PODOBA HMMM...

DZIEKUJĘ ŻE CZYTACIE MOJE KSIĄŻKI, KOCHAM WAS ZA TO <3

Miłość z dwóch różnych domów  | Draco Malfoy | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz