rodział 14

20 1 0
                                    

*POV PATRYCJA *
Popatrzył na mnie i powiedział...

- ślicznie wyglądasz, mam do ciebie pytanie Patrycja.

- Tak? A jakie ?

- oprowadzisz mnie po Hogwardzie ? Bo Hermiona nie ma czasu ?.

- yyy...

Nie wiedziałam co powiedzieć, czy mam go oprowadzić czy nie?, czy warto ryzykować z zauważeniem draco z inną szmatą i później tą szmate rozjebać, ale no cóż jest chłopak nowy więc nie mam innego wyjścia, muszę go oprowadzić

- Tak jasne chodź

- Okej to chodź, Pa Hermiona

Hermiona się pod nosem zaśmiała jak ja jej dam to yhhh wkurza mnie to nie raz ale jest najukochańszą osobą którą poznałam, odpowiedziała nam Paaa, a my wyszliśmy z PSG, Minęło parę minut aż go oprowadziłam, już wracaliśmy z oprowadzania go, a oprowadzałam go Minęło 4,5 godzin, ale dobra już trudno się mówi, było na dworze strasznie ciemno nic nie widziałam, ale jedna osoba której naprawdę nie nawidziałam, musiałam ją zobaczyć No żesz kurwa jebana, nie wierzę zjebana Y/N ciągle się kręci koło draco wiem że są razem itp ale kurwa....

- uważaj jak łazisz ty mała szujo !!!

Już kurwa się zaczęło, ledwie co mnie widziała na choryzącie to kurwa od razu jechana z tekstami, już jej coś chciałam powiedzieć ale Alex był pierwszy...

- Ej nie odzywaj się tak do niej !!!!

- No bo co mi zrobisz ?

- Alex nie warto, nie warto się denerwować pustymi dziewczynami, którę umieją tylko cyckami świecić, a w głowie mają pustkę

Ta mała kurwa chciała już coś powiedzieć ale, zobaczyła jeszcze jedno ta mała kurwa chciała mnie uderzyć ale kurwa usłyszaliśmy ten zajebisty głos, głos od którego mam ciarki na całym ciele...

   *POV DRACO *

Szłem sobie spokojnie przez korytarze hogwardu, bo jak możecie wiedzieć albo i nie jestem prefektem mojego domu i te zjebane obchoty są mi przeznaczone, więc trochę chujoza, szłem tak parę minut aż wkoncu wyszłem za rogu i zobaczyłem Patrycję z tym jej chłoptasiem zjebanym co ona tu robi z tym cwelem, oby jej kurwa nie ruszył bo zabiję go, ale ktoś jeszcze z nimi stał to była... Y/N No żesz kurwa ta dziewczyna mnie już wkurwia po całości, o coś się klucili wiem postanowiłem tam podejść...

- Co się tu znowu dzieje?, Y/N znowu masz jakieś sapy do Patrycji, odpuść sobie.

- A ty Malfoy po co się wtrącasz jak sprawa nie dotyczy ciebie ?

Odezwał się ten którego najmniej chciałem słyszeć, jabany Alex kurwa chuj..

- słuchaj do ciebie nie mówię, więc z łaski swojej się do mnie nie odzywaj śmieciu

- po pierwsze nie jestem śmieciem a po drugie zajmij się swoją dziewczyną bo widać że jest pusta jak ty, nie no zobacz Patrycja dwie puste osoby się do siebie dobrały.

Spojrzałem na Patrycję ona... się z tego śmiała nie powiem zabolało mnie to czy ona uważa że ja jestem pusty? spojrzałem się spowrotem na tego jebanego chuj podeszłam do niego, szarpnęłem go za kołnierz szaty i chciałem już wymierzyć cios w jego przydki ryj, ale jej kojący głos mnie troszkę uspokoił...

*POV PATRYCJA *

Musiałam jakoś zareagować, bo Draco mógł mu naprawdę zrobić krzywdę, podeszłam do nich kawałek żeby Malfoy mnie przypadkiem nie uderzył

- ej dobra chłopaki przestańcie

Dostałam się pomiędzy nimi i odciągnęłam Alexa od Malfoy'a, widziałam na twarzy Alexa złość on był bardziej jak to powiedzieć.... był wkurwiony na maksa chciał mi się wyrwać z moich rąk bo byłam do niego przytulona, Alex spojrzałem na mnie I troszkę mi się twarz złagodziła więc go puściłam

- Dobra Alex idziemy

Pociągnęłam Alexa za rękę i odeszłam z nim kawałek, a on stał tam z swoją suką, Malfoy zaciskał mocno szczękę i był bardziej wkurwiony niż kiedykolwiek już wiedziałam że za chwilę będą większe problemy niż były przed chwilą...

----------------------

PRZEPRASZAM ZA TAĶĄ PRZERWĘ ,ALE POWRACAM Z ROZDZIALAMI DZIŚ POSTARAM SIE JESZCZE PARE ICH WRZUCIĆ, JAK SĄ JAIEŚ BŁEDY TO MOŻECIĘ PISAĆ W KOM A JA JE POPRAWIĘ JAK NAJSZYBCIEJ

DZIEKUE ZA CZYTANIE TEJ KSIĄŻKI I MYŚLĘ ZE TEN ROZDZIAŁ SIĘ WAM SPODOBA

MILEGO DNIA SKARBY

Miłość z dwóch różnych domów  | Draco Malfoy | Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz