day 12 pt.2

347 18 2
                                    

Nie chcieliście 18+, więc nie będzie (zostawmy pierwszy raz Felka dla Bina 😏)

Weszli do nowocześnie urządzonego mieszkania na trzecim piętrze i pokierowali się na balkon. Młodszy na prośbę starszego wcześniej zakrył oczy, żeby nic nie widział. Poczuł jak wychodzą przez zimne powietrze na sobie. Na słowa starszego uchylił delikatnie powieki i ujrzał mały, okrągły stół z dwoma krzesełkami. Na stole stało wino, dwa kieliszki i sushi, czyli ulubione danie chłopaka. Usiadł na krzesełku i spojrzał na Marka. Uśmiechnął się uroczo do niego.

— Podoba ci się? — spytał i usiadł na przeciw chłopaka.

— Jest pięknie. — odpowiedział zgodnie z prawdą.

— Cieszę się, że ci się podoba. — nalał im wina do kieliszków i chwycił jedzenie w pałeczki.

***

Rozmawiali na różne tematy. Te ważniejsze, i te mniej. Te głupie, i te poważne. Śmiali się z siebie nawzajem. Nie zauważyli kiedy wybiła godzina dwunasta w nocy. Felix spojrzał na zegarek.

— Chyba muszę się już zbierać... — powiedział.

— Zostań na noc. — zaproponował Mark. Felek pokiwał głową i po piętnastu minutach leżeli wtuleni w siebie w łóżku. Postanowili wykąpać się rano.

— Dobranoc Felix. — pocałował go czule w czoło.

— Dobranoc...

-------
krótki ik ok?

✓ 𝐁𝐄𝐓 |•| 𝐂𝐡𝐚𝐧𝐠𝐥𝐢𝐱Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz