Rozdział 17

264 15 33
                                    

- Mam na imię Samson Foster. Jestem trenerem MSBY Black Jackals - Powiedział jasnowłosy mężczyzna mający na oko czterdzieści trzy lata, uśmiechając się w stronę rudowłosego.

 Hinata odwzajemnił uśmiech, jednakże się nie kłaniał. Nie widział sensu w wykonaniu tej czynności.

- Moje imię to Nozomu Shinchaku, jak zapewne już wiesz. Jestem menadżerem drużyny MSBY Black Jackals. - rzekł czarnowłosy lekko się kłaniając. Przez pochylenie się nie było widać jego uśmiechu. Usiadł z powrotem na swoje miejsce.

Teraz przyszła kolej na członków drużyny.

- Shugo Meian. Ja jestem tym który chroni tyłek drużyny przed dostaniem łomotu. - powiedział żartobliwie, otrzymując kuksańca w bok od sąsiadującego z nim Thomasa. - A tak poważnie jestem kapitanem tej drużyny. Słowa którymi się kieruję? "Siła i spryt to nie wszystko. Potrzeba jeszcze luzu i dobrej zabawy.*" - stwierdził uśmiechając się.

- Inuaki Shion, libero drużyny. - powiedział krótko i skinął głową w stronę Hinaty. - Słowa którymi się kieruję: "Życie jest jedyną rzeczą której człowiek nie potrafi spożytkować.*" - dopowiedział blondwłosy.

- Thomas Adrian, środkowy blokujący. Ja jestem tym z numerem dziewięć na plecach. - powiedział, wskazując swoje plecy. - Słowa które nadają sensu mojemu życiu to: " Nie potrafię przeżyć życia jako formalny człowiek. Zawsze coś spieprzę*".  - stwierdził i się zaśmiał

Teraz przyszła kolej na atakujących i serwującego bądź serwujących.

- Branes Orivier, skrzydłowy bądź atakujący. Słowa którymi się kieruję? Nie powiem ci ich dopóki cię nie poznam dokładniej. - powiedział patrząc podejrzanie na Hinatę.

- Kōtarō Bokuto, tak samo jak Orivier. Nie bądź na niego zły, on tak zawsze. - powiedział uwieszając się na Orivierze. - Nie ma zabawy bez dobrego treningu.

- Kiyoomi Sakusa. - powiedział chłopak z maską na twarzy. - Choroba nie odciąga cię od obowiązku treningu. Skrzydłowy.

- Mnie znasz, Hinata. - powiedział blondyn - Środkowy blokujący, numer 21. " Żadna gwiazda należąca do mnie nie może nie należeć do tego kogo kocham. "  - Uśmiechnął się lekko.

Wszyscy oprócz Hinaty byli zdziwieni. Nigdy nie powiedział im słów które nimi kierują, nie uśmiechał się często, nie mówił takim tonem - melancholijnym, spokojnym i pustym, a jednocześnie tak pełnym uczuć których nie potrafili zrozumieć.

Oprócz tych którzy byli w związku. Oni rozumieli to aż za dobrze.

Hinata uśmiechnął się lekko.

- Moje imię: Hinata Shoyo. Wiek 23 lata. Ostatni mecz piłki siatkowej na którym byłem obecny: Pierwszy rok liceum. Słowa którymi się kieruję: Stracenie gwiazdy równa się ze straceniem siebie. Ja nie miałem jej jak stracić, gdyż nigdy jej nie posiadałem.

Po tym przedstawieniu wszyscy zaczęli podchodzić do rudowłosego by porozmawiać i się poznać. Na tym zleciał im cały dzień i większość nocy. Kiedy myślał że nikogo już nie ma, poszedł do salonu,  po czym przez taras na dwór. 

Usiadł na ławce i obserwował niebo. Kto by pomyślał, że jego życie potoczy się w taki sposób? 

Że wszystko, zazwyczaj zasnute mgłą, stanie się tak przejrzyste?

- Hinata, jesteś tutaj....? 

****

Ohayō ciasteczka! Wiem, Polsat. Wytrzymacie dwa dni, gorzej by było dla was gdybym wstawiła ten Polsat tak jak go planowałam (czytaj: W poniedziałek).

Ciekawostka: zbok z pewnego rozdziału to Nozomu (niektórzy zrozumieją)

Kosz na famili friendly przekleństwa
           ------>\__/
542 słowa
















































































"Siła i spryt to nie wszystko. Potrzeba jeszcze luzu i zabawy." - słowa którymi kieruje się moja koleżanka w życiu

"Życie jest jedyną rzeczą której człowiek nie potrafi spożytkować" - Ulubiony tekst mojej nauczycielki od jazd konnych.

"Nie potrafię przeżyć życia jako formalny człowiek. Zawsze coś spieprzę" - zdanie którym dodaje sobie odwagi kiedy robię coś co wykracza poza 'normy' społeczeństwa.

Truskawkowa Mandarynka || TsukiHinaOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz