Rozdzial 18 - „co sie z toba dzieje?!"

339 15 19
                                    

Pov. Eight
Wstałam rano przed śniadaniem jak zwykle. Dzisiaj miał być trening. Five nie ćwiczył bo oczywiscie miał „prezent" od ojca ze robił ze mną prywatne treningi.
Uszykowałam się i zeszłam na dół. Każdy już był oprócz five i suzie..

Hmm coś tu jest nie tak... five zawsze się zjawia dużo przed czasem wiec musiało coś się stać, a tamtej szmatki moze nie być do końca świata.
Ciekawe co z five?
Pojde sprawdzić

W tym czasie kiedy chciałam odejść od stołu i szybko pobiec do fivea usłyszałam za sobą głos ojca:
-numerze ósmy! Gdzie się wybierasz? I gdzie jest numer piąty i moja chrzesniaczka? - odpar regginald

*WTF CZY DOBRZE NAPISALAMMM TA CHRZESNIACZKA*

-ymm nie mam pojęcia.. właśnie chciałam poszukać numera piątego.. i i.. oczywiscie Suzie... - zapomniałam dodać tamtej ździry
-dobrze. Prosze się pospieszyć! A teraz czekamy aż wszyscy będą. - mówił

Szybkim krokiem weszłam na górę. Udałam się do pokoju fivea.
Jak to ja zawsze nie pukam, przynajmniej do niego.
Weszłam i zobaczyłam jak.....
Ta szmatka siedzi sobie na kolanach fivea i go całuje... a-a o-on t-t-trzyma j-ją za t-talie i oddaje pp-po-ca-lunki..

Świat mi stanął na głowie.

Oszukiwał? Teraz to już potwierdzone..
Kłamał mi prosto w oczy, a-a ja mu zaufałam ze to ona go zmusiła...
Jak on mógł? Rozumiem z innymi dziewczynami które są ładniejsze ode mnie, a-ale z nią? Z normalna dziewczyną, rok młodsza od niego, mniejsza od niego..
ehh wszystko już mi jedno... to już i tak nie ma sensu.

-eight? - zapytała [sami wiecie kto😒]

-c co? Co? Ja? Co? Nie nic. Nie przeszkadzam. - wyszłam zamykając drzwi „normalnie" żeby nie podejzewala ze jestem wku*w'0n@

Szybko zeszłam na dół i ustanelam przy swoim siedzeniu.
Oczywiscie nie obyło się bez pytań!
-gdzie byłaś w poszukiwaniach? Gdzie jest ta dwójka, która miałaś przyprowadzić? - pytał reggie
-Emm byłam w pokojach, znalazłam ich, zaraz powinni zejść..- powiedziałam spuszczając głowę w dół

Pov. Klaus
Kiedy moja ulubienica zeszła i wytłumaczyła się staremu dziadowi spuściła głowę.
Zastanawiałem się co się stało. Nigdy tak nie robiła na posilkach. Robiła to wtedy, kiedy była bardzo smutna lub wqu*w'0n@ wiec musiało być coś na rzeczy..
Kiedy pierwszy raz przyszła była w normalnym stanie czyli podstawa:
-lekki uśmiech
-głowa w górę
-zawsze wyprostowana
-i zawsze pięknie wyglądała

Teraz kiedy przyszła z „poszukiwań" musiało coś się stać..
Podejzewam ze to ta nowa „chrześniaczka" ma związek z tym. Nigdy nie była smuta, albo wqu*w'0n@ wiec MUSIAŁA TO BYĆ ONA!

Rozmyślałem kiedy wreszcie zeszli. Oto panicz i panna GÓWNO WARTA.

[*PIĘKNIE to ujęłam😂😂😂*]

Usiedliśmy do stołu i zauważyłem ze eight niesmacznie patrzy co nie raz na fivea. Five natomiast cały czas patrzył się na suzie a ona na niego. WTEDY TO JUŻ BYŁEM NA 100% PEWNY ZE ONI COŚ ZROBILI MOJEJ UKOCHANEJ SIOSTRZYCZCE!!!

Kiedy już zjedliśmy jakże ✨wspaniały✨ obiad w ✨przemiłej✨ atmosferze, podszedlem do ✨maj olłejs bjutiful sisterr✨
I złapałem ja za rękę.
-zostaw mnie - powiedziała pogardliwym głosem
-nie ma opcji- odpowiedziałem a wtedy ona się odwróciła w moja strone
-klaus? Co ty tu-.. - przerwałem jej szok
-ciiii, wszystko sobie wyjaśnimy ale nie tutaj.. - mowilem - chodz- to powiedziałem już mniej słyszalnym głosem

She's a lady of my dreams.../ Five Hargrevees Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz