Poradzisz sobie moja księżniczko....

671 22 5
                                    

Narrator:
Minęło kilka tygodni...
Marcin nie mógł wybaczyć Donatanowi...
Olivier nie wiedział co się dzieje z mamą, ale wyczekiwał jej powrót "od babci"...

Pov Marcin
Siedziałem i bawiłem się z moim synkiem, aż nagle do pokoju wbiegła Tina

T- Marcin, Marcin!!
M-Tak?
T-Lexy wychodzi ze szpitala!
M-O matko! Na prawdę?!
T-tak! Tylko potrzebuje odpoczynku
M-mam po nią jechać?
T-Kuba pojedzie...
M-A... Tak...
T-Wiesz.. bo Lexy, się słabo czuję...
M-tak, tak rozumiem... Powiesz kiedy przyjdzie?
T-tak

-----------------------time skip----------------------

T-Marcin, Lexy śpi w pokoju
M-Dzięki, mogę zajrzeć?
T-tak, tylko jej nie obudzisz?
M-Postaram się

Wszedłem do pokoju, gdzie znajdowała się Lexy. Usiadłem się na łóżku, gdzie moja królewna spała i zacząłem bawić się jej włosami...

L-Marcin...? Co ty tu robisz...?
M-Przepraszam, nie chciałem cię obudzić..
L-nie, spokojnie
M-Tęsknie..
L-Ja też, ale boję się o nasze dzieci..
M-Kocham cię... Poradzisz sobie moja księżniczko...
L-Aww... Marcin?
M-Tak?
L-Obiecaj mi, że kiedy nasze dzieci będą chodzić do szkoły, Donatan zapomni o akcji... Będziemy znów parą...
M-Obiecuję kochanie... - Pocałowaliśmy się...

@marcindubiel: Mamy dla was przykrą wiadomość

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.

@marcindubiel: Mamy dla was przykrą wiadomość... Każdy z was spodziewał się ślubu, niestety go nie było z przyczyn osobistych. Musimy się z Lexy rozstać. Zbyt dużo przyjaciół (brawo 🍩-an, licznymi kłamstwami udało ci się osiągnąć swój cel, pamiętaj karma wraca) i bliskich dawało nam rady, lub odradzało... Uwierzcie, jest nam ciężko, ale żyjmy dalej w nadziei że kiedyś się odnajdziemy i pozostaniemy małżeństwem na zawsze. Lexy jest, była i będzie jedną z najważniejszych osób w moim życiu. Pozdrawiam, Marcin Dubiel...

Marcin&Lexy//Ta miłość przetrwa wszystko 💍👰🤵Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz