Fukaj // Dom Diabła

Three Story

Pov. Sonia 

Kilka godzin rozmawiałam z Fukajem. Przerwał nam jego telefon. Dzwonił do niego Kubi z którym współpracuje. Odebrał i rozmawiał kilka minut, gdy się rozłączył wstał z ławki na której siedzieliśmy.

-Wiesz Sonia ja już muszę się zbierać bo Kubi do mnie dzwonił że czeka na mnie w studiu-Chłopak stał naprzeciwko mnie i patrzył mi się prosto w oczy 

-No jasne to idź przecież nie będę ciebie zatrzymywać-Wstałam z ławki i na porzegnanie przytuliłam chłopaka

-A kiedy będziesz jechać do Warszawy?- Aleks nie puszczał mnie ze swoich ramion

-Nie wiem ale jakoś za dwa tygodnie czy jakoś tak -Położyłam głowę na ramię mojego przyjaciela i położyłam ręce na jego plecy

-To może spotkamy się na przykład jutro albo po jutrze? -Chłopak w końcu wypuścił mnie ze swoich ramion i znów spojrzał mi w oczy 

-Jasne jutro mam czas także możemy się jutro spotkać - Uśmiechnęłam się w stronę chłopaka 

-To ja napiszę do ciebie na instagramie okej?

-No spoko. To do jutra mordo moja-Poczochrałam trochę jego włosy i po woli odchodziłam od chłopaka

Aleks jeszcze chwile się na mnie patrzył po czym sam ruszył w stronę w którą miał iść.

Gdy już wróciłam do domu. W przedpokoju zdjęłam buty i weszłam do salonu w którym siedział mój kochany tata. Podeszłam do kanapy i usiadłam obok niego. Mój tata jadł właśnie kolacje.

-Cześć córcia-mężczyzna uśmiechnął się do mnie 

-Cześć i smacznego -także uśmiechnęłam się do niego- jak się czujesz?

-Dzisiaj czuje się lepiej 

-To dobrze- Moja młodsza siostra która ma 6 lat podbiegła do mnie i przytuliła mnie. Ja tylko się uśmiechnęłam 

Wzięłam moją siostrę na kolana na co mój tata się uśmiechnął.

-Moje dwie gwiazdeczki- Każdą z nas pocałował w czoło po czym odłożył talerz po kolacji do zmywarki 

Spojrzałam na moją siostrę a ona na mnie poczochrałam jej włosy na co mała istota się zaśmiała. Wzięłam do ręki pilota i włączyłam jakąś bajkę którą moja siostra bardzo lubi. Zeszła z moich kolan i usiadła obok mnie i od razu wkręciła się w bajkę i na nic nie zwracała uwagi.

***