23.

111 4 0
                                    

- Chłopaki! - Krzyknęłam i pukałam do pokoju Praszela i Hołowni, wspólnie z Michalakiem i Sebastianem czekamy już na nich kilka minut - Idziecie? - Krzyknęłam i pukałam najmocniej jak potrafię w te cholerne drzwi.
- Już! - Krzyknął Praszel i otworzył drzwi.
- Jasna cholera, ile można na was czekać? - Zapytałam i przyjrzałam się na ich koszulką - Co to się umówiliście żeby iść w koszulach Off-White? - Zapytałam lecz każdy zaczął się po prostu śmiać. Po zjedzeniu śniadania pojechaliśmy zwiedzać i tak zwiedzaliśmy przez resztę dni, dopóki nie wróciliśmy do Polski. Były to piękne wakacje, potrafiłam o wszystkim zapomnieć. To było po prostu piękne.

- Cześć mamo - Powiedziałam i przywitałam się z mamą.
- Cześć córuś - Powiedziała z uśmiechem - Sebastiana gdzie zgubiłaś? - Zapytała i spojrzała za mnie, mieliśmy mieć rodziny obiad wspólnie z Robertem i Mileną i naszymi dziećmi i partnerami.
- Rozmawia z Robertem - Odpowiedziałam i pokazałam na okno, przez nie było widać że rozmawia z moim bratem.
- Jak się czujesz? - Zapytała i złapała mnie za rękę która leżała na stole - Już lepiej po małej? - Zapytała a lekko się skrzywiłam, lecz po chwili uśmiechnęłam się.
- Lepiej, miejmy nadzieje że Marina patrzy na mnie i na Sebastiana i jest dumna - Odpowiedziałam z uśmiechem.
- Opowiadaj jak było na wakacjach - Powiedziała mama bardzo zadowolona.
- Bardzo fajnie, mogłam o wszystkim zapomnieć. Jeszcze chłopcy też cały czas gdzieś mnie ciągło żebym zapomniała o tym co stało - Powiedziałam i lekko się uśmiechnęłam.
- O czym tam rozmawiacie kochanie? - Zapytał Sebastian i pocałował mnie w policzek.
- Obgadujemy cię - Zażartowałam - Aha, bo miałam tego nie mówić? - Zaśmiałam się, mama też zaczęła się śmiać.
- Klara - Powiedziałam z uśmiechem i przytuliłam córkę mojego brata, spędzałam z nią wcześniej o wiele więcej czasu niż teraz. Można powiedzieć że była moją najlepszą koleżanką.
- Ciocia - Powiedziała tak samo uradowana i także mnie objęła.
- Cześć - Przywitałam się z Anią.
- Cześć młoda - Przywitała się.
- Chyba wszyscy są? - Zapytała mama i usiedliśmy przy stole, zaczęliśmy jeść wspaniały obiad zrobiony przez moją mamę. Po obiedzie usiedliśmy wszyscy wspólnie na kanapie, była ona dość duża więc pomieściła wszystkich. Mama wyciągła album i przeglądała zdjęcia.
- To nasze rodzine zdjęcie - Powiedziała mama i pokazała zdjęcie, było to zdjęcie z 2005 roku. Mój Boże....
- Jaka piękna Noemi - Zaśmiałam się Sebastian.
- Ale śmieszne - Zaśmiałam mu się w twarz.
- I tak cię kocham - Zaśmiał się i mnie pocałował.

To już koniec opublikowanych części.

⏰ Ostatnio Aktualizowane: Dec 30, 2021 ⏰

Dodaj to dzieło do Biblioteki, aby dostawać powiadomienia o nowych częściach!

Piłka nas połączyła.... // Sebastian SzymańskiOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz