Zmusiłeś mnie do udawania

695 26 25
                                    

Dzień za dniem zastanawiam się czy dam rade zapomnieć o tym co czuje. Umysł z całej siły stara się wytłumaczyć sercu że nie ma szans jednak to ciągle nie słucha

Byłem wytrwały, naprawdę wytrwały. Wierny i nieugięty. Jednak za każdą próbą, mój zapał gasł coraz bardziej aż w końcu zniknął całkiem. Przestało mnie już wszystko obchodzić, na niczym mi już nie zależało

Jaka była tego przyczyna? Mianowicie, dostałem kosza. Zostałem odrzucony przez miłość mojego życia. To nie tak że powiedziałem mu, on stwierdził że chce byśmy byli przyjaciółmi i ucichło. Ja się naprawdę starałem

Za pierwszym razem przygotowałem nam coś ala randkę i wyznałem mu to co czuje. Zrobiłem to w idealny sposób jednak Hajime mnie odrzucił. Wtedy poraz pierwszy w życiu poczułem tak ogromny ból. Ból nieodwzajemnionej miłości. Gdyby to było zauroczenie to bym tego tak nie przeżywał ale ja temu chłopakowi oddałem serce

Za drugim razem powiedziałem mu że się nie poddam, że dalej będę mu powtarzać jaj bardzo mi zależy i nie zamierzam odpuścić. Ciągle mówiłem mu komplementy i starałem sie być jak najbliżej się da. Wtedy zaczęła pojawiać się między nami ta straszna bariera

Za trzecim razem już nie wytrzymywałem. Chciałem podjąć radykalne kroki przez to że byłem już zdesperowany. To był największy błąd jaki w życiu. Pocałowałem go pod  drzewem w parku, kiedy byliśmy na spacerze. Wyglądał wtedy tak pięknie i pociągająco że nie byłem w stanie się powstrzymać. Przyszpiliłem go wtedy do drzewa i wbiłem się w jego usta. W te ciepłe, miękkie, malinowe usta. To był najpiękniejszy moment mojego życia jednak nie trwał długo. Hajime walnął mnie w twarz i wykrzyczał że nie da rady się ze mną zadawać kiedy robię takie rzeczy. W ten sposób nasza przyjaźń się prawie rozsypała

Za czwartym razem zrobiłem to najdelikatniej jak mogłem. Po prostu starałem się chociaż o jego przyjaźń i mówiłem że miłość nie pozwala mi na zostawienie go. Obiecałem mu że nigdy się to nie powtórzy i że możemy być dalej przyjaciółmi. Zgodził się

W ten sposób rozpoczęła sie moja podróż po friendzonie. Kocham Hajime całym sercem i mam ochotę sie na niego rzucić jednak muszę się powstrzymywać aby go całkiem nie stracić

Ostatni raz kiedy wspomniałem o miłości był jednym wielkim kłamstwem. Powiedziałem mu wtedy że mi przeszło i że to było tylko chwilowe zauroczenie, że teraz będziemy tylko przyjaciółmi. To w jaki sposób się ucieszył złamało mi serce. Był zadowolony z tego że nie będę przejawiał tej bezsensownej miłości

To mnie strasznie zabolało. Cieszył się z myśli że go już nie kocham. Wręcz dławiłem się łzami po nocach gdy myślałem o nim. Największym marzeniem stało się chodźby złapać go za rękę, jednak on nawet nie chciał mnie dotknąć od czasu pocałunku

Tak strasznie chciałbym to powtórzyć, tak bardzo pragnę mieć go blisko siebie. Jednak jak widać nie jesteśmy sobie pisani. Nie dam rady nigdy go zdobyć i być szczęśliwym

Jedyne co teraz mam to łzy i zawód oraz ból kiedy widzę go przez niewidzialną ścianę która nie pozwala mi się zbliżyć do osoby którą tak pokochałem

☆.。.:*・°☆.。.:*・°☆.。.:*・°☆.。.:*
Jestem teraz w beznadziejnym humorze i chce zdechnąć więc przygotujcie się na fale smutnych rozdziałów

Komahina one-shotsOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz