Byłem w szoku, poczułem jak moje serce skacze. Moje serce będące częścią jej samej.
- No dobrze - powiedziałem błyskawicznie i żywiołowo - przekonałaś mnie. To co, film?
Wyszczerzyła do mnie zęby. Po chwili siedzieliśmy u niej w salonie. O dziwo wciąż jej było zimno i dlatego wciąż wtulała się we mnie (oczywiście nie miałem koszulki). Obejmowałem ją ramieniem. Byłem bardzo zadowolony z tej sytuacji. Wiedziałem, że mimo wszystko ona coś do mnie czuje. To nie mogła być zwykła przyjaźń.
- Idiotko - zawołała rzucając w telewizor popcormem - nie wychodź za niego! On cię nie kocha! Traktuje cię jak szmatę! - Ponownie rzuciła w telewizor - znostań z nim! On cię naprawdę kocha! Wybierz tego drugiego! On nigdy by cię nie skrzywdził!
*Navi*
W pewnym momencie uniosłam wzrok na Jake, wpatrywał się we mnie jak w obrazek.
- No co? Lubie przeżywać i komentować film... - Zarumieiłam się rozśmieszona.
- Nic, poprostu... Jesteś cudowna. Nigdy nie spotkałem tak niesamowitej osoby jak ty. - Wytłumaczył.
Byliśmy wtuleni w siebie, nie było mi zimno, ale kłamałam, abym mogła trwać z nim w przytulasie.
- Jacob, co ty do mnie mówisz - byłam zaniepokojona jak i podjarana.
- Emily opowiedziała mi o twoich relacjach z narzyczonym.
- Co!? Dlaczego!? Po co!?
Chłopak spojrzał na ekran.
- To my - wskazał.
- Nie rozumiem.
- Uważam, że popełniasz błąd, nie musisz się śpieszyć z ślubem. Tym bardziej, że twój związek z nim nie jest szczery, prawdziwy, romantyczny. Tylko spójrz, krzyczysz na biedą postać z filmu, żeby wybrała tego drugiego, a nie pierwszego. To ty i ten twój narzyczony, a ten drugi to ja, sama sobie podpowiadasz kogo wybrać. Przemawia tobą serce.
- Jake...
- Nie chcę! - Zawołał przerywając mi - abyś za niego wychodziła.
- Dlaczego!?
- Bo cię kocham.
Na jego słowa osłupiałam. Podnisołam się do siadu (gdyż lekko na nim leżałam) i spojrzałam na niego przerażona.
- Jacob, co ty mówisz.
- Mówię, że cię kocham. Od pierwszego spojrzenia. To dlatego tak dziwnie się zachowywałem. Bo sie w tobie zakochałem.
- Znamy się dwa dni!
- Wiem, ale to nie jakieś zauroczenie. Jestem pewien, że to prawdziwa miłość i powie ci to każdy, że dosłownie nie umiem bez ciebie żyć i nie widzę żadnych innych, jesteś całym światem - ciepłą dłonią dotknął mojego policzka - to właśnie na ciebie całe życie czekałem.
Następnie wziął moją dłoń i położył ją na swojej klacie.
- Czujesz? - Zapytał na co przełknęłam głośno ślinę. - Moje serce bije dla ciebie. Kiedyś może przybliżę ci znaczenie tych słów.
Nigdy nikt nie był wobec mnie taki romantyczny, nie umiałam mu się oprzeć, tym bardziej, że miał racje pod każdym względem, nawet co do filmu i przemawiające przezemnie w tej chwili serce.
- Jacob, ja mam narzyczonego... - Szepnęłam kiedy zbliżał swoją twarz do mojej, mimowlolnie zaczełam już przymykać oczy i szeptać.
- Wiem - szepnął zmysłowo opierając swoje czoło na moim - ale jestem pewien, że to mnie kochasz

CZYTASZ
Wataha ~ Zmierzch
FanfikcePrzeżyj swoją przygodę z wilczą watahą Zmierzchu! Nasza bohaterka będzie musiała podjąć ciężką decyzję. Postąpi rozsądnie, czy posłucha serca? Jaki wpływ na jej życie mają wampiry? Kim są zmiennokształtni? Jak wyglądała jej przeszłość?