3

426 17 3
                                    

W ciągu tygodnia udało jej się zamknąć 3 sprawy, co wprawiło ją we wspaniały nastrój. Aktualnie prowadziła tylko sprawę Notta i nie zamierzała brać kolejnych. Uważała, że po jego rozwodzie zasługuje na dłuższy urlop.

W piątek wyszła z Ginny do klubu. Ubrana w srebrną cekinową sukienkę i czarne szpilki czuła się jak bogini. Usta pociągnęła czerwoną szminką i przeniosła się do lokalu.

Przyjaciółka czekała na nią przy barze z zamówionymi drinkami.

- Cześć, suczko - przywitała się Hermiona.

Ginny wywróciła oczami. Ciągle nie mogła się przyzwyczaić do nowej wersji Granger.

- Mojito?

- Twoje ulubione - powiedziała rudowłosa sącząc martini. - Gratuluję wygranych. Prawdziwa z ciebie lwica.

- Dziękuję. Nie masz pojęcia jak się cieszę, że został mi do rozwiedzenia tylko Nott. Potem jadę na najdłuższe wakacje w życiu, będę podrywać przystojniaków i leżeć na plaży - rozmarzyła się.

- No właśnie, Nott. Lucy mówiła, że niezłe z niego ciacho - zaśmiała się Ginny.

- Z tym się zgodzę - odpowiedziała. - Żałuj, że nie widziałaś jego tyłka. Prawie zrobiłam się mokra.

- Ale z ciebie pojebuska - zganiła koleżankę. - Nie bierz się za niego, to nieprofesjonalne.

- Dopóki jest moim klientem, nie. Ale już niedługo. Jego żona chce mieć dzieci, a on nie. Coś ci to przypomina? - zaśmiała się.

Ginny zrobiła wielkie oczy.

- Żartujesz - wyszeptała, ale już po chwili zaśmiała się. - Ale jaja. Powinniście się wymienić partnerami.

- Alex to nie mój partner. Poza tym, chyba już znalazł chętną do zapłodnienia. Słyszałam jak sprzątaczki coś o tym mówiły.

- Gdybyś nie wykrzyczała na całą firmę, że szuka kobiety tylko po to żeby urodziła mu dziecko, to by teraz o tym nie plotkowały.

- Przestań, należało mu się. Myślał, że po miesiącu związku zaciążę, a potem co roku będę rodzić mu bachory. Nie dotarła do niego delikatna wiadomość o zerwaniu to pomogło dosadne dopierdolenie.

Wzruszyła ramionami i poszła tańczyć. Szybko znalazł się koło niej towarzysz wieczoru. Mimo tego, że liczył na coś więcej, Hermiona wróciła do domu sama.

Coś niespodziewanego. TeomioneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz