Rozdział 12

1K 40 41
                                    

- Obraz jest ładny i mroczny, ale nie wiem, jak on ma nam pomóc - oznajmił Ukryty.
- Nie chodzi o obraz - powiedziała Ultra Violet - Chodzi o osobę na nim.
- Mówisz o Czaszkoksiężniku - wyjaśnił Clouse - Słyszałem o nim. Dość niedawno ninja go pokonali. Był tak naprawdę królem Shintaro i był bardzo potężny. Niestety ninja zniszczyli jego czaszkę, dzięki której miał moc i przegrał.
- Szkoda. Mógłby być potężnym sojusznikiem - stwierdził Ukryty.
- Teoretycznie, gdybym posiadał kilka części tej czaszki, mógłbym spróbować ją zrekonstruować - kontynuował mężczyzna - Ale bez mojej księgi magii może być ciężko.
- Narazie się tym nie przejmuj - oznajmił Ukryty - Gdzie znajduje się to całe Shintaro?
- Dość daleko na północy - odpowiedział Pythor - A droga do niego jest niebezpieczna i bardzo trudna.
- Czyli najlepszym pomysłem byłoby użycie portalu? - zapytał rogaty dowódca.
- Według mnie tak - zgodził się Clouse - Ale otworzenie portalu na tak dużą odległość będzie wymagać dużo mocy. Dlaczego pytasz?
- Tak bez przyczyny - odparł - A tak poza tym, dziękuję Ci Violet za sprowadzenie kamiennych wojowników. Zaoszczędziliśmy sporo czasu.
Kobieta uśmiechnęła się.
W tej chwili do pomieszczenia wszedł Killow.
- Nindroidy gotowe - oznajmił - Całe 50 sztuk. Reszta jest totalnie bezużyteczna.
- Świetnie - ucieszył się Ukryty - Zaprowadź je do okrągłej sali pod nami. Zresztą, zgromadź tam wszystkich.
- Po co? - zapytał zdezorientowany wielkolud.
- Ponieważ pora zacząć działać.

Po 15 minutach wszyscy czekali już w pomieszczeniu. Byli zdezorientowani i zaskoczeni widokiem innych istot.
Pod ścianą w kierunku której byli zwróceni stali Pythor, Clouse, Killow, Ultra Violet, Pan E i Generał Cryptor.
Po chwili na podwyższenie wszedł Ukryty.
- Przyjaciele, sojusznicy, żądni zemsty druchowie - zaczął spokojnym, ale władczym głosem, a w pomieszczeniu natychmiast zapanowała cisza - Witajcie. Wielu z was zapewne zastanawia się, dlaczego tu jest lub kim są pozostali. Dlatego pozwolę sobie na początek przedstawić wszystkich. Ja nazywam się Ukryty. Za mną stoją wielcy generałowie i dowódcy: Pythor - ostatni z legendarnych Anakondowców, Clouse - mistrz czarnej magii i była prawa ręka przebiegłego Mistrza Chena. Killow, Ultra Violet oraz Pan E - dowódcy Synów Garmadona - największego gangu motocyklowego oraz Generał Cryptor - niezłomny generał armii nindroidów.
W pomieszczeniu rozległy się radosne okrzyki i aplauzy.
- Zaraz przede mną stoi największa część naszego zgromadzenia - Synowie Garmadona, krórzy może się zdawać, że są tutaj najsłabsi, ale to właśnie oni, dzięki wspaniałym dowódcom oraz rządom samego Lorda Garmadona przejęli całe miasto. Bardzo ubolewam, że nie było mi dane poznać założycielki tej grupy.
Ukryty przerwał swoją przemowę, aby pokazać swoje współczucie.
Po chwili kontynuował.
- Po lewej stoją Wojownicy Cynobru, potomkowie samego Pożeracza Światów. Wojownicy, którym niestraszne jest zniszczenie. Po prawej znajdują się żołnierze Kamiennej Armii - pierwszej wielkiej armii świata, złożonej z niezniszczalnych wojowników.
I z samego tyłu - na te słowa wszyscy wcześniej wymienieni odwrócili się - Nindroidy - stworzenia, które wykonają swoją robotę, bez mrugnięcia okiem.
Po pomieszczeniu ponownie rozległy się okrzyki i oklaski.
- Zebrałem was tutaj, ponieważ każdy z was pragnie tego samego. Każdy z was został upokorzony przez pewną grupę udawanych "zbawców" tej krainy.
Pałacie rządzą zemsty. A ja chce wam pomóc ją osiągnąć. Popatrzcie na siebie. Każdy z was starał się pokonać ninja i zawsze kończyło się to w taki sam sposób. Dlaczego? Ponieważ działaliście osobno. Pomyślcie, co moglibyście zdziałać zjednoczeni. Ile zła moglibyście wyrządzić. Dlatego dzisiaj chcę powołać pierwszy, wielki syndykat przestępczy, który będzie siać strach i rządzić całym kryminalnym światem w Ninjago. Syndykat który jako pierwszy pozbędzie się ninja raz na zawsze - na te słowa uniósł w powietrze zaciśniętą w pięść prawą dłoń, a wszyscy zgromadzeni zaczęli skandować jego imię - A teraz idźcie odpocząć i zebrać siły, gdyż jutro rozpoczynamy działalność Kolektywu Mroku.
Ukryty odwrócił się wśród burzy okrzyków oraz oklasków i zszedł z podwyższenia.
- Chodźcie - oznajmił przechodząc obok stojących pod ścianą dowódców - Mamy plany do omówienia.

Ninjago Przebaczenie  Czy mogę Ci zaufać? [ZAKOŃCZONE]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz