|| 8 ||

1.6K 89 11
                                    

|| katsuki||
Gdy się już się od siebie odkleiliśmy. Pomyślałem żeby zabrać deku do jakiejś restauracji. Zapytam go jutro,bo dzisiaj chce sobie odpocząć. Zacząłem iść na górę do garderoby, żeby się przebrać,bo już jest południe. Zacząłem się ubierać zobaczyłem moje bicepsy i pomyślałem ze muszę sobie zrobić plan dnia, bo jak chce się dostać do mojej wymarzonej szkoły to muszę dużo trenować. Trenować nie tylko moje ciało ,ale jeszcze mój quirk by stał się jeszcze silniejszy . Muszę jeszcze dzisiaj zrobić jakieś zakupy do chaty. Zabiorę chyba ze sobą dekla. Pójdę chyba wieczorem, bo mi się na razie nic nie chce . Siadłem sobie na łóżku i wziąłem telefon do ręki. Zacząłem przeglądać pare rzeczy. Było tylko dużo informacji na temat różnych ataków złoczyńców. przeglądałem tak aż zachciało mi się spać . Szybkim ruchem wstałem z łóżka i udałem się pod prysznic aby się rozbudzić. Wziąłem ręcznik największy jaki był w domu i jakieś ciuchy czyli krótkie spodenki, bo jest gorąco i czarna bluzkę  z napisem,, fuck my life" .
|| Deku ||
Odkleiłem się od kacchana było mi tak wygodnie, ale dobre rzeczy się kiedyś kończą. Pomyślałem, dlaczego on jest dla mnie taki miły,bo tak nagle jak mi się coś stało to przestał mnie obrażać i zaczął się rumienić ... Nie to chyba mi się przewidziało. Wziąłem pilot do ręki i włączyłem sobie Netfliksa na telewizorze. Znalazłem zajebiste anime nazywa się „ Jujutsu kaisen" i na tylko 24 odcinki . Odrazu włączyłem i zacząłem oglądać nie powiem ze się wciągnąłem bardzo.Oglądając słyszałem  jak kacchan cały czas chodzi po górnej części domu . Wziąłem sobie jakąś wodę i dalej oglądałem. Słyszałem tylko jak kacchan się kąpał. Pomyślałem, że sobie pójdę spać . Zatrzymałem animca i poszedłem się położyć.
|| time skip ||
Zostałem obudzony przez kacchana
-oi deku wstawaj
- tak już staje- wow robię postępy już nie boje się tak z nim gadać
- idź na górę i się naszykuj idziemy na zakupy
-jasne już idę
Poszedłem na górę tak szybko, że prawie na schodach się wywaliłem. Podszedłem do mojej szafy i wziąłem z niej czarną bluzkę i czarne spodnie z łańcuchem . Na szyję powiesiłem łańcuch. Lubiałem swój nowy wygląd. Popsikałem  się perfumami i uczesałem moje włosy które bardzo ciężko się rozczesuje,żeby doszły do ładu. Zszedłem na dół z małym rumieńcem, bo kacchan jeszcze mnie nie widział w takich ciuchach. Zawsze widział mnie w ciuchach z all migchta albo w jakiś dziecinnych ciuchach. Schodząc przypomniałem sobie, że zapomniałem telefonu.Pobiegłem na górę wziąłem telefon i zszedłem na dół. Kacchan coś robił na telefonie. Nie chciałem się z nim kłócić, więc spokojnie usiadłem koło niego i czekałem aż mnie zauważy. Czekałem chyba z 5 minut, żeby mnie dostrzegł.
- jak długo już tu jesteś?- zapytał
-z jakieś 5 minut
- dobra chodźmy
Podszedłem do wyjścia. Ubrałem buty i zastanawiałem się jak my przeniesiemy zakupy z tak daleka do kacchana domu
- kacchan?
-czego!?- miło jak zawsze
- jak my przeniesiemy te wszystkie rzeczy z tak daleka do twojego domu
- nie pomyślałem , ale daj mi chwile zaraz coś załatwię
Kacchan wziął telefon i gdzieś zadzwonił. Po 10 minutach przyjechała taksówka. Wsiedliśmy do niej i ruszyliśmy . Czułem cały czas na sobie czyjaś wzrok zobaczyłem, że kierowca cały czas się na mnie zagląda  i chyba chce mi coś zrobić. Bałem się, ale wiedziałem, że jestem z kacchanem i nic mi się nie stanie. Po 30 minutach drogi wysiedliśmy z taksówki. czułem się wreszcie normalnie, bo nikt już na mnie tak nie patrzy. Kacchan zapłacił i zaczęliśmy się kierować w stronę wejścia do sklepu. Wzięliśmy duży koszyk i chodziliśmy po różnych działach . Na każdym kacchan pytał się mnie czy nie chce sobie coś wybrać, wiec korzystając z okazji brałem sobie jakieś rzeczy,ale nie za drogie nie chce za bardzo go wykorzystywać, bo jest miły. Może po prostu jest miły,bo ma taki dzień. Na końcu wyszło  tak, że wzięliśmy bardzo dużo rzeczy i musieliśmy kupić do tego pare reklamówek. Kacchan zapłacił i po zapakowaniu wszystkich rzeczy znowu do koszyka wyszliśmy ze sklepu . Kacchan znowu zadzwonił po taksówkę i musieliśmy czekać. Na szczęście był ktoś inny kierowca więc jazda minęła spokojnie. Wyszliśmy z pojazdu i udaliśmy się do domu. Zaczęliśmy się rozpakowywać z zakupów. Potem kacchan zaczął coś sprawdzać . Zaczynał już się wieczór, wiec poszedłem na górę i wziąłem jakieś ciuchy do spania i poszedłem się wykapać . Wyszedłem z prysznica z bluzką na ramiączkach która jest na mnie troszeczkę za mała i w krótkich spodenkach. Poszedłem na dół
-kacchan co robimy na kolacje ?-zapytałem
-nie wiem możesz iść do lodówki i wsiąść sobie co chcesz
-okay. Skoro sobie robię to tobie też zrobić czy nie chcesz
-możesz mi zrobić jak chcesz
Podszedłem do lodówki  porozglądałem się i zdecydowałem ze zrobię sobie katsudon. Wziąłem ryż i wrzuciłem do gotującej się wody. Potem zacząłem robić warzywa na patelni i robiłem później jeszcze wieprzowego kotleta. Wziąłem dwie głębokie miski dałem tam ryż na to jajko sadzone i na niego położyłem kotleta. Na wszystko dałem warzywa. Podszedłem do kacchana i podałem mu zrobione przeze mnie  danie. Chyba się zdziwił
-od kiedy ty umiesz gotować takie potrawy
-tak naprawdę to moja specjalność
Kacchan zaczął się tym zajadać co mnie ucieszyło, bo z tego co wiem to ciężko mu przypasować z jedzeniem. Po zjedzonej kolacji zabrałem naczynia by pójść je umyć po skończonej czynności usiadłem sobie przed telewizorem . Zacząłem oglądać resztę docinków z mojego animca. Zauważyłem,że kacchanowi też się spodobało . Potem kacchan poszedł po coś do kuchni ja dalej oglądałem . Podszedł do mnie z popcornem i to jeszcze karmelowym . Oglądaliśmy tak aż wybiła godzina 23:45 . Postanowiliśmy ze pójdziemy spać. I tak później zrobiliśmy. Po chwili zasnąłem i kacchan chyba też, bo tak wyszło, że zasnął na łóżko gdzie ja śpię
Słów:966
Dzisiaj troszkę dłuższy rozdział .Mam nadzieje, że się spodobał. Dzisiaj miałam jakaś wenę i wzięło mnie coś na pisanie. Dziękuje tez mojej przyjaciółce co pomaga mi w wymyślaniu następnych części

Jedno Zdanie ||Bakudeku|| [Zawieszone]Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz