Pozdrowienia dla mojej przyjaciółki Majki która ma urodziny.
Ja zaczynam pisać na wychowawczej zobaczymy kiedy skończę.
<><><>
POV Gabriele
Podczas lotu razem z Carr śmialiśmy się z durnot które wyprawiał mój przyjaciel. A to tylko dlatego, że młoda nie chciała opuszczać swojego rodzinnego domu.
- No weź już nie rycz. Bo zaraz Paulo w stroju małpy wyskoczy z szafy
I to działo się szybko. Nagle David wylądował na ziemi. I pojawiła się... Małpa. Tak małpa. Zaczął go szarpać.
- Zepsułeś, kurwa, niespodziankę. Głupi, imbeculu. Jebany jasnowidz. - obelgom nie było końca - skąd! Widziałeś mnie? Ktoś Ci powiedział?
- Uspokój się. Popatrz przynajmniej Carr jest uchachana. A ty malpiszonie jak się tu dostałeś? - powiedziałam spokojnie, po czy się roześmiałem.
Ckz szef też może się śmiać. I nie obchodzi mnie ze Carrie to nagrywa pewnie na snapa.
Co do tego to dodali mnie do tych swoich grupek i widzę jakie życie wiedzie moja rodzina. Walsh dostała awans na stanowisko bardzo ważne, ale ma mniej godzin i więcej zarabia. Właściwe to kazała mi dawać te pieniądze na dom dziecka zamiast jej konto.
Dlaczego? Bo zarabia już na firmie, a tyle kasy nie potrzebuje.
Ma zbyt mile serce.
- Ziemia do zjebanego szefa mafii Barijskiej. GABRIEL! - wydarl sie mój zjebany przyjaciel małpa - o czym tak myślisz - poruszył sugestywnie brwiami.
- Pewnie o jakiejś szatynce, o zielonych oczach i pochodzeniu irlandzkim. Która właśnie siedzi i wyciąga pchły z kostiumu małpy. Właśnie Farnase! Jak ty tu się dostałeś! - darł się na cały pokład samolotu.
- A przyleciałem i się zakradłem. Pilot zauważył kiedy składałem strój i mi obiecał że pomogą. I jakby nie ta idiotyczna gadka Davide to bym wyskoczył później.
- Sory stary ale nie rozumiem po co to oburzenie. Właśnie gdzue młoda? - zapytał idiota bez stroju małpy.
Właśnie szukaliśmy jej po całym pokładzie. W końcu odnaleźliśmy ją w sypialni pokładowej. Oparłem się o framuje i ja obserwowałem. Nie widziałem Bożego świata tylko ta drobna dziewczynę.
- Uuu! Ała a to za co?
- Za to że przeszkadzasz Gabrysiowi patrzeć na ukochaną!
Bez zastanowienia złapałem ich za uszy i posadziłem w fotelach.
- A teraz nie będę krzyczeć, bo nie chce jej budzić. Ale wiecie o co wam, do cholery, chodzi?
- O to że nasz szef wszystkich szefów się zakochał. I to w wspólniczce...
- Bo dałeś jej takie same prawa do restauracji co jej menadżerowi. A takie rzeczy miały miejsce tylko przy matce bliźniaków! - pisknak podekscytowany gej.
- No dobra może trochę się zauroczyłem. - westchnąłem - Ale to nie jest od razu zakochanie.
- Skoro tak to za co ja lubisz?
- No za dobroć, za empatię, za wytrwałość, wrażliwość, podejście do innych - rozmarzyłem się na dobre
- Oho stary. Ty się nie zauroczyłeś w wyglądzie, a zakochałeś w charakterze! - krzyknął Paulo i od razu wstał na równe nogi i gdzieś pobiegł.
CZYTASZ
Jak szukać miłości - to we Włoszech [ZAKOŃCZONE]
RomanceKsiążkę pisze w wieku 15 lat. Początkowe rozdziały są nudne, ale im dalej tym lepiej. Opis ☟︎︎︎☟︎︎︎☟︎︎︎ Carrie jest 18 letnią Irlandką, która 2 lata wcześniej uciekła z domu. Wyjechała do najlepszej przyjaciółki Molly, która mieszka w Bari w połudn...