- I wy to razem uknuliście?! - krzyknął David
- Że wy byliście razem podczas tej rozmowy? A potem gdzieś ty była? - zapytał się Marco
- Nie mogę powiedzieć. - Udałam rozmarzoną
- Czyżby jakiś chłopak? - zapytała Molly
- Możliwe. - Odpowiedziałam wymijająco
- Jak on się nazywa?! - oburzył się Gabriel
- Hahaha. - zaśmiałam się - Molly nie zgadłaś. Mam jakby w hotelu brata osobne pomieszczenie.
- Z...
- Basenem, jazzuzi, barem, sauną i innymi rzeczami. No tylko ze to jest w mniejszej wersji. Mam wstęp tylko ja, Dolan, Aiden i Rose.
- A ten twój kuzynek... Jak mu tam? - zapytała Martina. Która nie dostała wiadomości od Ashtona (będzie w rozdziale specjalnym)
- Pivan? No on włoskiego uczy, a co?
- Ile ma lat?
- Dwajscia dziewięć i żonę z dwójką dzieci. Moje chrześniaki.
- Ile ty masz tych "dzieci"? - zapytała Fanny
- No gdzieś czwórkę.
- A chcesz kolejna dwójkę i więcej? - zapytał jak gdyby nic David
- David! - warknął Gabriel
- No co? Mam z Paulo dosyć twojego biadolenia. Carrie to, ona tamto. Jak to bliźniaki nie kochają Carrie i ciągle o nią pytają. - wziął oddech - Stary ja dużo rozumiem, ale Paulo ma chłopaka. Mi się podoba jedna dziewczyna. A ty biadolisz od dwóch lat o tej dziewczynie z restauracji...
- Sory że przerwę, ale dokończę. - wtrącił się Luca - Wtedy jak Sof zmarła, wtedy zobaczyłeś Carrie jak pocieszała Fann. I co robiłeś gapiles się na nią. Później kazałeś mi i Marco mówić co u niej.
- Teraz ja. - powiedział Marco - W Irlandii jak zobaczyłeś smutek i Carr na śniadaniu to wezwałeś szefową. Jak okazało się że szefową to babcia Carr mało na zawał szoku nie zszedłeś...
- Co?! - wtrąciłam - Aż tak to jest dziwne?
- Nie przerywaj teraz, proszę. I przez ciebie ta idiotka pracy nie ma. Jak ktoś spłoszył konia to w trzy sekundy ja łapałeś. Jak uciekła pobyć sama to tyś się dał nabrać i jechałeś trzydzieści minut tylko po to by jej tam nie było!
- Przykro mi braciszku, ale to widać. I to bardzo.
Czy ja jestem ślepa czy się boję miłości. Jak mogłam tego nie zauważyć. To jedyny chłopak którego mój brat i ojciec dobrowolnie do mnie dopuścili. Tak samo Donavan i wujek Ardal.
Tak młoda jesteś ślepa.
Świetnie nawet mój mózg tak twierdzi. Ale czego oczy nie widzą tego sercu nie żal. Skoro mogę cierpieć wolę być ślepa na miłość.
- Wiecie co ja idę spać.
- Ty dzisaj śpisz z moim bratem! - krzyknęła Fanny - Bo albo coś się stanie i będziecie razem, albo ja nie jestem z rodziny Mancini. Więc braciszku postaraj się. - pogroziła bratu palcem jak jakiegoś przedszkolaka.
Gabriel złapał mnie za dłoń splatając nasze palce. Nie powiem mile uczucie, ale to za szybko. Dlatego wyrwałam rękę.
Poszłam do pokoju przyjaciółki i zabrałam swoją torbę.
- Mam nowe mieszkanie, a już śpię i innych. - mruczałam pod nasem
Weszłam do pokoju mężczyzny. Jasno szare ściany. Na jednej drzwi na balkon i wielkie okno. Na przeciwko wejścia. Na ścianie z drzwiami łóżko, obok dwie szafeczki. Na przeciwko łóżka komoda a nad nią wisi telewizor. Bo wiecie okno nie jest na całą ścianę. Na innej ścianie dwie pary drzwi. Jedna do łazienki, a drugie pewnie do garderoby.
CZYTASZ
Jak szukać miłości - to we Włoszech [ZAKOŃCZONE]
RomanceKsiążkę pisze w wieku 15 lat. Początkowe rozdziały są nudne, ale im dalej tym lepiej. Opis ☟︎︎︎☟︎︎︎☟︎︎︎ Carrie jest 18 letnią Irlandką, która 2 lata wcześniej uciekła z domu. Wyjechała do najlepszej przyjaciółki Molly, która mieszka w Bari w połudn...