19.11.2021r.
Wstałam dzisiaj o siódmej rano. Jak ja czekam na ferie świąteczne. Ubrałam się w czarne jeansy. Miały ściągacze przed kostkami i wyskoki stan. Do tego wybrałam krótką bluzkę z motywem chińskiego smoka. Dobrałam jeszcze moje sandałki rzymianki i biżuterię.
Wyszłam z pokoju i poszłam do kuchni. Zrobiłam sobie tosty z serem i szynką. Na nie nałożyłam pomidora i ogórka, no i przyprawy. Pieprz, sól, koperek i trochę bazyli.
Kiedy zjadłam miałam trzydzieści minut do zajęć. Zabrałam moja torbę z moim laptopem i potrzebnymi rzeczami na zajęcia. Ubrałam moja jeansowa kurtkę i byłam już gotowa do wyjścia. Napisałam jeszcze na grupie jedno ważne pytanie.
Carrie i przyjaciele
Carrie:
Nie mam czasu więc się będę streszczać.
Kto mi kupi i przywiezie śniadanie bo ja się nie wyrobię, a mam ważne zajęcia z socjologi.
Oddam wam hajs
Fanny:
Ja mogę. Tylko pod jaka salę?
Gabriel:
Ja wiem co i jak jest to ci przywiozę. A teraz leć.
On serio sie we mnie zakochał
Co ty nie powiesz moja podświadomości? Ale dzisaj wieczorem mam randkę i modlę się aby to nie był jakiś zboczeniec.
Na zajęcia przyszłam minute przed czasem. Wyciszyłam telefon wyjęłam piórnik i czekałam na dostanie sprawdzianu.
Kiedy go dostałam szybko wszystko rozwiązałam i trzy razy sprawdziłam. Zajęło mi to około pięćdziesiąt minut, a mieliśmy ponad półtorej godziny.
- Już skończyłam. - odpowiedział wykładowcy
- Panno Walsh co tak szybko?
- Uczyłam się cały tydzień, więc wszystko potrafię. Sprawdziłam kilka razy wszystko powinno być dobrze.
- Usiądź ja od razu sprawdzę.
Poszłam po torbę i usiadłam naprzeciwko biurka. Czekałam trzynaście minut i nagle pan profesor się odezwał.
- Gratuluję. Dziewięćdziesiąt siedem procent. Jeden z największych w mojej karierze. To dla pani ja zrobiłem już kopie. Do widzenia za tydzień.
- Dziękuję. Tak do zobaczenia.
Z wielkim uśmiechem na twarzy wyszłam z sali. Tam ujrzałam Gabriela z śniadaniówką. Od razu do niego podbiegłam i rzuciłam się w ramiona.
- Co się stało? - złapał mnie w tali i podniósł. Ja musiałam mu o kręcić nogi wokół jego bioder. - Czemu taka szczęśliwa jesteś.
- Jeden z najlepszych wyników w karierze profesora.
- Tego gbura?
- Tak. Dziewięćdziesiąt siedem procent. A i dziękuję za śniadanie.
- Margaret zrobiła kanapki. Wiem z czym lubisz więc z tym masz. Mi też zrobiła.
- Podziękuj jej. Właśnie możesz mnie postawić?
- Mogę, ale nie chce. - romantyk się znalazł
- Puść! Mam randkę i nie chce by to zobaczył i był zły.
- On to już widzi i jest przeszczęśliwy - mruknął.
Teraz mi się wydaje że to on tam. będzie. Jak go tam zobaczę to się uciesze. Ale Luca znał historię naszyjnika jakby to była jego rodzinna pamiątka. A ten symbol widziałam u przyjaciół za uszami lub na nadgarstku. Dziwne. I jeszcze te patrzenie się jak otwieram. I po jaka cholerne Marco wtedy przyszedł? Dowiem się dzisaj wieczorem.
CZYTASZ
Jak szukać miłości - to we Włoszech [ZAKOŃCZONE]
RomanceKsiążkę pisze w wieku 15 lat. Początkowe rozdziały są nudne, ale im dalej tym lepiej. Opis ☟︎︎︎☟︎︎︎☟︎︎︎ Carrie jest 18 letnią Irlandką, która 2 lata wcześniej uciekła z domu. Wyjechała do najlepszej przyjaciółki Molly, która mieszka w Bari w połudn...