Hejka
Ja Dzisaj znowu zerwałam się z lekcji i dlatego wstawię wam rozdział. Nie obiecuje, ale może będzie jutro kolejny<><><>
Jak spędzam poniedziałek?
Bardzo produktywnie, gdyż od ósmej do dwudziestej trzydzieści miałam wykłady. Obecnie siedzę w pracy i pomimo iż nie powinnam to chodzę wokół stolików.
- Gratki młoda - zawołał do mnie Luciano.
Luciano to wysoki brunet z szarymi oczami. Jest po trzydziestce i ma dwójkę dzieci. Zajmuje rolę szefa kuchni i zarządza kelnerami. Teraz ta fucha należy do mnie, ale mu pensji i tak nie obniża. Szantaż na to że się zwolni zawsze działa.
- Nie dość że zabrała mi rządzenie kelnerami to jeszcze, nie wiem jak to zrobiłaś, pensji mi nie ruszył.
- Jakby szantaż zdziała cuda - zaśmiałam się z miny Chiry i Emmy. To są siostry. Chora jest starsza i ma dwadzieścia trzy lata, a Emma ma siedemnaście i pracuje kilka godzin tygodniowo.
- Czyś ty oszalała! Szantażować Pana i władcę?
- I tak mi nic zrobić nie może. - wzruszyłam ramionami - przez fakt że mój brat go do więzienia wsadzi za morderstwo i dlatego że jesteśmy wspólnikami
- Jesteś w mafii? - zapytała niepewnie Emma
- Nie. Chodzi że w firmie brata. Moje zarobki daje na cele charytatywne.
- Młoda on się chyba zakochał w tobie. - rzekł pewnie kucharz
- Słyszę to już któryś raz, ale po akcji z Cybo odpuszczam sobie mężczyzn na tą chwilę.
- Pogadamy jak zostaniesz panią Mancini - poruszyła brwiami Chira
- Macie już ship? - i właśnie w tym momencie do restauracji wpadł nie kto inny jak mój Nevan w koszulce z wielkim napisem
GARRIE ISTNIEJE
BĘDĄ MAŁE GARRIECIATKADebil. Imbecyl. Idiota. Półgłówek. Dekel. Wymieniać dalej?
Zaraz za nim wszedł Paulo i David w identycznych koszulkach. Z kim ja żyje?
- Czyli macie GARRIE. Jak to ładnie brzmi. - odwróciła się - Ej, chłopaki! Macie jeszcze trzy takie?
- Chodź to ci dam. Tylko jakie rozmiary?
- Dwie S i jedna L
Podali im trzy koszulki i dziewczyny poszły schować do torby. Jutro będę musiała ustalić nową zasadę. Nie nosimy bluzek z napisem GARRIE tak to dobry pomysł. Było około czternastej kiedy idiotyzm w czystej postaci wyszli. Oczywiście napiwek w wysokości stu Euro za jednego. Nic nowego. Po piętnastej przez drzwi wpadły dwa diabły w ludzkiej skórze.
Mowa tutaj o dzieciach Gabriela. Pierwsze co to rozejrzały się i gdy mnie zauważyły pobiegły do mnie i przytuliły. Tak poprostu. Przykucnęłam i objęłam brzdące. Po kilku sekundach zjawił się Pan i władca tej oto restauracji. Czyli we własnej osobie Gabriel Mancini.
CZYTASZ
Jak szukać miłości - to we Włoszech [ZAKOŃCZONE]
RomanceKsiążkę pisze w wieku 15 lat. Początkowe rozdziały są nudne, ale im dalej tym lepiej. Opis ☟︎︎︎☟︎︎︎☟︎︎︎ Carrie jest 18 letnią Irlandką, która 2 lata wcześniej uciekła z domu. Wyjechała do najlepszej przyjaciółki Molly, która mieszka w Bari w połudn...