4. Uczucia

175 18 48
                                    

Weszłam do środka, a za mną Gaara, gdzie zamknął drzwi. Pomieszczenie było dosyć małe, ale też nie duże. Łóżko jest jedno, więc będziemy zapewne razem spać. W środku spanikowałam i za razem ekscytowana jestem. bo będę spała razem z Gaar'ą.

Usiadłam na łóżku i spojrzałam w stronę Gaar'y, który patrzył na mnie. Stał tak przez chwile, ale ruszył z miejsca i usiadł koło mnie. Siedział tak zamyślony.

- Jak lubisz spędzać z kimś czas? - zapytał mnie i patrzył się w moje oczy.

- Wszędzie ważne, żeby nie było nudno. - powiedziałam i odwróciłam głowę w pusty punkt, gdzie uśmiechnęłam się.

Siedzieliśmy w ciszy i nie odezwaliśmy się żadnym słowem do siebie. Postanowiłam, że się położę na łóżku.

Gaara tylko obserwowała każdy mój ruch to jak położyłam się na łóżku. Mierzyliśmy się wzrokiem na siebie.

Po chwili Gaara wstał i podszedł do komody, gdzie wyjął ręcznik i jakiś szary materiał.

- Idę wziąć szybki prysznic. - powiedział i wszedł do łazienki.

Leżałam w łóżku sama przypatrując się sufitowi o niczym nie myśląc. Po paru minutach wyrwał mnie dźwięk otwierających się drzwi.

Gaara miał na sobie zwykłą koszule szarą i jakieś krótkie dresy. Rzucił swój strój na komodę i ruszył w stronę łóżka. Położył się z prawej strony, iż było wolne. Ponownie się nie odezwał nikt, więc postanowiłam się odezwać.

- Nie sądziłam, że tak moje życie się potoczy.

- W sensie? - dopytał, a ja przewróciłam się na prawy bok. Jego profil jest idealny.

- To, że... - dociągnęłam słowo. - Mam chłopaka i za niedługo mężatką będę.

Gaara przewrócił się na lewy bok, gdzie dzieliły nas coś około 10 centymetrów.

- Czyli nie podoba ci się ta oferta? - zapytał smutno i opuścił wzrok. Gaara chciał coś do powiedzieć, ale szybko przerwałam mu.

- Nie, chodzi mi o to, po prostu nie tak sobie wyobrażałam swoją przyszłość. To, że nadejdzie taka sytuacja. - wytłumaczyłam.

Gaara nic się nie odezwał i tylko zamknął oczy. Cisza trwała dosyć długo i chyba Gaara już zasnął. Postanowiłam wykorzystać moment i powiedzieć do niego śpiącego co czuje.

- Lubię cie Gaara i jesteś naprawdę przystojny. Myślę, że uda się ten związek i małżeństwo. - zarumieniłam się na słowa które powiedziałam.  Robiłam się senna, więc po paru minutach zasnęłam.

Pov Gaara

Zamknąłem oczy i próbowałem zasnąć. Gdy byłem na granicy snu wyrwał mnie głos Kiry

- Lubię cie Gaara i jesteś naprawdę przystojny. Myślę, że się uda ten związek i małżeństwo. - na jej słowa zarumieniłem się. Dobrze, że już jest dosyć ciemno, bo mogła zobaczyć moje zarumienione policzki.

Próbując zasnąć towarzyszył mi w uszach jej oddech. Rozmyślając o niej poczułem tak zwane motylki w brzuchu. Po paru sekundach zasnąłem.

Pov Kiry

Obudził mnie hałas, gdzie szybko otworzyłam oczy i spojrzałam w stronę huku. Stał tam Gaara, który powoli kładł jakąś ozdobę.

Przyjrzałam się dokładnie mu. Nie miał na sobie koszulki. Lekko się zarumieniłam widząc jego umięśnioną klatkę.

Przewróciłam się na lewy bok, gdzie łóżko wydało dźwięk. Puściłam powietrze i po chwili otworzyłam oczy.

Słyszałam, jak Gaara chodzi po pomieszczeniu. Po czułam jak ugięło się łóżko i włączył telewizor, bo usłyszałam ciche głosy.

Nagle wyrwało mnie z myśli pukanie w drzwi, gdzie otworzyłam oczy i zobaczyłam Temari, a za nią wychylającego się chłopaka w pytce.

Spojrzała na mnie Temari i zebrała ze mnie oczy.

- Dzień dobry. Zbierajcie się. Idziemy na rodzinne śniadanie. - powiedziała patrząc na Gaar'e.

- Kira jeszcze nie wstała. - wytłumaczył Gaara.

Powoli wstałam i spojrzałam na niego, gdzie miał na sobie znów szarą koszulkę. Mierzyliśmy się wzrokiem, a potem obaj przenieśliśmy wzrok na Temari.

- Jak widać wstałam już. - zaśmiałam się miło.

- Zbierajcie się szybciej, bo jestem głodny. - powiedział chłopak za blondynką.

- Nie marudź. - walnęła go w głowę.

- Specjalnie nie jadłem śniadania. - jęknął i po maskował głowę.

- Ja mam problem, bo nie mam bagaży. Zostały w powozie. - powiedziałam nieśmiało.

- Shikamaru bądź miły.

- O Boże. - powiedział i ruszył leniwie.

- Będziemy siedzieć na dole. Czekamy nas was. - puściła oczko i poszła, zamykając drzwi za sobą.

Siedziałam w ciszy i spojrzałam na Gaar'e, który się mnie przyglądał. Zarumieniłam się lekko.

- Wczoraj... - zaczął Gaara. - to co powiedziała. Serio tak myślisz? - spojrzałam na niego zaskoczona, bo myślałam, że spał wtedy.

- To ty nie spałeś? - po kiwał głową, a ja lekko się zarumieniłam.

- Chcę z tobą o czymś porozmawiać. - kiwnęłam głową, bo zaciekawił mnie.

- O czym?

- Co czujesz tak dokładnie, bo chce być pewny swoich i twoich uczuć.

Wstałam z łóżka i usiadłam koło niego. Usadziłam się bardzo blisko, bo stykamy się ramieniami. Spojrzałam na moje ręce, które spaczają na moim udach.

- Nie wiem co tak dokładnie, bo za szybko się dzieje, ale jestem pewna, że tkwią we mnie pozytywne uczucia. - zabrałam wzrok z moich dłoni w prosto jego miętowe oczy.

- Cieszę się. Jesteś naprawdę miła i piękna. - ponownie zarumieniłam się. - Twoja słowa sprawiają, że powoli coś czuje do ciebie. Mam nadzieje, że ty także coś poczujesz.

Patrzyliśmy się na siebie. Jego oczy obserwują moje oczy, usta. Uśmiechnęłam się, a on odwzajemnił małym uśmieszkiem.

Teraz tylko patrzył w moje usta, gdzie jego twarz zbliża się co raz bliżej. Wzrok umieściłam na jego usta, gdzie jest bardzo blisko. Czuje jego oddech na mojej twarzy. Poczułam jak zabolał mnie brzuch, gdzie aż się złapałam.

Gaara to zauważył, gdzie aż szczęśliwy się uśmiechnął. Kilka centymetrów znikły iż położył swoje usta na moich.

Nie śmiało złapałam za jego klatkę piersiowa i po głębiłam pocałunek.

- Zostawiam bagaż i nie przeszkadzam wam. - szybko oderwaliśmy się. Odwróciłam się i zdążyłam zobaczyć jego zakłopotaną twarz przed zamknięciem drzwi.

- Szybko się przebiorę i idziemy na dół. - uśmiechnęłam się cała w skowronkach.

✔️Mój przyszły mąż // Naruto ShippudenOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz