Jutro już wracamy do wioski. Co się wczoraj wydarzyło? Nic ciekawego spędziliśmy normalnie dzień. Wczoraj dało się przeżyć, a dziś to w ogóle, najbardziej nudny dzień.
Teraz leżymy sobie na łóżku oglądając jakiś program w telewizji. Porobiłabym coś ciekawego.
- Gaara, zróbmy coś szalonego. - wtrąciłam się w ciszę, która panowała.
- Jest już ciemno. - odezwał się cicho chłopak.
- To tym bardziej. - wstałam i skoczyłam na niego, a on jęknął z bólu.
- Daj spokój. Idź spać, bo jest już późno. - powiedział śpiący.
- A ty byś tylko spał. - powiedziałam oburzona i przytuliłam się do niego.
- Korzystam z urlopu - tłumaczył się cały czas.
- Gaara! Chodźmy! - powiedziałam w jego klatce piersiowej.
- Dobra, ale daj mi już spokój. - nagle z znienacka rzucił we mnie poduszką, a potem rzucił mnie z siebie, gdzie zwisał nad mną.
- Wow, Gaara nie poznaje cię. - zachichotałam i rzuciłam w niego poduszką.
- Spokój. Wstawaj i idziemy. - szybko się podniosłam i podeszłam do drzwi razem z Gaara.
- Czekaj. Muszę iś do łazienki. - wyrwał mnie jego głos.
- Jasne, ale szybko. - on kiwnął głową i po minucie się pojawił.
- To idziemy.
☉
- To ty chcesz kogoś okraść, że szalonego mamy coś zrobić? - dopytał mój chłopak.
- Bez przesady. Przestraszmy kogoś, a jest ciemno, więc idealna pora. - podeszłam do niego z cwaniackim uśmieszkiem.
- Kogo niby? Wszyscy zapewnie już śpią. - zapytał, a ja rozglądałam się po wiosce i potem spojrzałam na niebo.
- Naruto! - powiedziałam trochę głośno. On przyszedł mi pierwszy do myśli. - Nie wiem, gdzie on mieszka, ale ty wiesz.
Pociągnęłam za rękę mojego chłopaka, a on z niechęcią biegł za mną.
- Czemu jego?
- Nie marudź tylko prowadź.
Po paru minutach znaleźliśmy się pod mieszkaniem Naruto.
- Co by tu takiego zrobić? - siedziałam z Gaara przed drzwiami.
- Możemy się jeszcze wycofać.
- Ale jesteś tchórz, wiesz. - Powiedziałam obserwując dach i okna.
Weszłam na dach w poszukiwaniu okna, gdzie dzieli z pokojem Naruto.
- Kira, bo sobie coś zrobisz. - usłyszałam głos mojego chłopaka.
- Nie bądź cipą. - powiedziałam nie ładnie.
- Proszę cię. Złaś. - nie słuchałam go, bo byłam w poszukiwaniu okna. Podeszłam do jakiegoś okna i przyłożyłam głowę do szyby.
Zobaczyłam tam śpiącego Naruto przytulonego do poduszki w wypiętym tyłkiem.
- Gaara chodź! - powiedziałam starając się nie krzycząc.
CZYTASZ
✔️Mój przyszły mąż // Naruto Shippuden
FanfictionGaara x oc Księżniczka z poza krajami Japoni przyjeżdża do Kraju piasku z Królową. Księżniczka nie zna przyczyny wyjazdu z swojego małego królestwa. Garaa i Księżniczka po czasie dowiadują się prawdy, gdzie nie są z tego zadowoleni, ale tak się doga...