Dzisiaj czułem w sobie siłę, której nigdy nie zaznałem.
Dawała mi... radość? Nie wiem. Od mojej historii, po której się stałem Jack'iem, nie czułem tego uczucia.
Było, miłe.
Nadeszła noc. Poszłem do niej.
-Hej. Wróciłem. Cieszysz się? - zapytałem, głupio palnołem, eh.
-Nawet nie wiesz jak. Spójrz. Mam coś dla Ciebie.- Wyciągła rysunek...mnie?
-Jest najładniejszy ze wszystkich. Jest piękny jak ty.
Błysk pojawił się w jej oczach.
-Jak masz na imie, bo ciągle nie wiem. - zapytałem w końcu.
-Nazywam się Harley. - jakie piękne imie.
- To Harely ja ide papa. - powiedziałem po czym wyszedłem.
*Polazłem do Jeff'a. Do jego "domu"*
-Hej Jeff! Nie uwierzysz! - zacząłem mówić od razu jak go zobaczyłem.
-Co takiego? - zapytał.
-Poznałem dziewczyne! Jest wspaniała! Chyba się w niej zakochałem, i na odwrót. - cieszyłem sie bardzo z tego powodu.
-A ja zerwałem. Wolała kogoś innego, eh. Ale jej nie zabiłem. W końcu ją kochałem.
-W końcu ja mam kogoś a ty nie. -cieszyłem sie.
- Do czasu... - pomyślał Jeff.
-Szczęścia. - powiedział po czym wyszedł.
-Miał taką dziewczyne co go nie chciała. Heh. - powiedziałem i poszedłem na "łowy".
---
Przepraszam, że tak długo. Szkoła i te sprawy. Podoba wam się ten rodział? :)
CZYTASZ
Eyeless Jack
FanfictionEyeless Jack. Uważany jest za "przydupasa" Jeffa. Może spotka kogoś wyjątkowego. I może ktoś mu tą osobe odbierze. Przekonajcie się sami. Zapraszam Suzue950 :)