Rozdział 3.

5.8K 416 104
                                    

Dzisiaj czułem w sobie siłę, której nigdy nie zaznałem.

Dawała mi... radość? Nie wiem. Od mojej historii, po której się stałem Jack'iem, nie czułem tego uczucia.

Było, miłe.

Nadeszła noc. Poszłem do niej.

-Hej. Wróciłem. Cieszysz się? - zapytałem, głupio palnołem, eh.

-Nawet nie wiesz jak. Spójrz. Mam coś dla Ciebie.- Wyciągła rysunek...mnie?

-Jest najładniejszy ze wszystkich. Jest piękny jak ty.

Błysk pojawił się w jej oczach.

-Jak masz na imie, bo ciągle nie wiem. - zapytałem w końcu.

-Nazywam się Harley. - jakie piękne imie.

- To Harely ja ide papa. - powiedziałem po czym wyszedłem.

*Polazłem do Jeff'a. Do jego "domu"*

-Hej Jeff! Nie uwierzysz! - zacząłem mówić od razu jak go zobaczyłem.

-Co takiego? - zapytał.

-Poznałem dziewczyne! Jest wspaniała! Chyba się w niej zakochałem, i na odwrót. - cieszyłem sie bardzo z tego powodu.

-A ja zerwałem. Wolała kogoś innego, eh. Ale jej nie zabiłem. W końcu ją kochałem.

-W końcu ja mam kogoś a ty nie. -cieszyłem sie.

- Do czasu... - pomyślał Jeff.

-Szczęścia. - powiedział po czym wyszedł.

-Miał taką dziewczyne co go nie chciała. Heh. - powiedziałem i poszedłem na "łowy".

---

Przepraszam, że tak długo. Szkoła i te sprawy. Podoba wam się ten rodział? :)

Eyeless JackOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz