Per. Jan
Obijałem się o kolejne schody spadając prosto do piwnicy szkolnej.
- słuchaj pajacu - powiedział brunet przyciskając mnie do ściany - Zośka jest mój.
Wydusił z siebie Jacek Niedziałek. Mój główny konkurent o uczucia Zośki. Przez cały czs patrzyłem mu się w oczy.
- Tadeusz wybierze tego kogo będzie chciał. - powiedziałem po czym dostałem kolejne uderzenie w głowę. Przecież on mnie zaraz zabije. Kopnąłem chłopaka w brzuch po czym wywiązała się pomiędzy nami bójka.
Którą na szczęście przerwał Alek.
- uspokoić się w tej chwili bo pójdę do Tadeusza i oboje nie będziecie mieli u niego szans. Chłopak wyszedł z pomieszczenia.
- Alek co ja mam robić?- Powiedziałem chowając twarz w rękach.
- napewno tak tego nie załatwisz przyjacielu. Choć do toalety bo wyglądasz okropnie.
Posłuchałem rady i razem udaliśmy się do łazienki. Lecz na korytarzu zastał mnie paskudny widok mianowicie Tadziu wycierał Jackowi twarz pal sześć że to robił ale przy tym siedział mu na kolanach.
O to.......( Napiszcie tu coś )
Jeszcze ten diabeł zaśmiał się szyderczo do mnie muskając Tadeusza po szyji.
DORWĘ TO ZABIJE!!
- Alek czy ty wiesz to co ja?- wy mamrotałem. Wyższy zaciągnął mnie do łazienki.
- Janek robimy tak......
Time skipe trzy dni później.
Dobra Janek. Dasz radę.
Podszedłem do Tadeusza i Jacka którzy rozmawiali.
- część Tadziu przepraszam że ci przerwę ale mam sprawę.
- serwus rudy. Jasne w cztery oczy czy możesz tu ????
- Mogę tu więc chciałbym zaprosić cię na kolację w restauracji. - ukradkiem spojrzałem się na Jacka który momentalnie zbladł. - możemy to potraktować jako Randka.
- o.....- o cię :";:*! Mam nadzieję że powie tak powie tak - Jasne chętnie pójdę.
On się zgodził on się cholera jasna zgodził!!!!
- to do zobaczenia Tadeusz. - powiedziałem po czym udałem się szybkim krokiem do łazienki gdzie czekał na mnie Alek
_______
Kochani muszę wam coś ogłosić.
Więc będzie poprawiana książka "zakochany w duchu " dziś zrobiłam nowe wizerunki duchów. I już mniej więcej napisałam poprawki.
~~~ P.S
