Pov Harry
Poszedłem do pokoju od razu po śniadaniu, lekcje były teraz mało istotne. Nie jestem w 1 klasie żeby bawić się w podchody, chociaż to mogłoby być ciekawe.
Na biurku leżał list, miał zielony stempel z wężem. Stylowo, cały Draco. Starannie otworzyłem żeby nie zepsuć koperty, którą następnie włożyłem do szuflady. Wyjąłem dwa papirusy które były podpisane numerami, 1 i 2.
Tam gdzie gotujesz ale nie kosztujesz. Znajdź zapach który wypełnia twoje serce.
Ps. Jaki czułeś zapach gdy Ginny dała ci fasolki?
Ale kretyn. Myśli że nie będę wiedział że chodzi o salę do eliksirów. Tylko nie potrafię przypomnieć sobie o jaki zapach chodzi. Sprawdźmy to, chociaż mam pewne wątpliwości. Może to żart, który ma na celu mnie upokorzyć albo co gorzej skrzywdzić emocjonalnie.
Właśnie idę do sali od eliksirów żeby poszukać kolejnej wskazówki. Przeszukałem spiżarnię gdy dostrzegłem fiolkę z czerwoną wstążką, a w środku
list ze stemplem. Mamy to! Ostrożnie biorę ją z szafki i wyciągam list. Nie spodziewałem się tego....Nie tak prędko Potter!
Jak dobrze wiesz, co roku mam wyróżnienie z lekcji eliksirów i przyznaj że jestem najlepszy. Na najrzadziej zaglądanej ci półce jest książka z przepisem na Amortencje. Przygotuj ja właściwie i zanieś do wieży astronomicznej.
Do zobaczenia!
Co za.... nawet nie potrafię opisać słowami jak bardzo jest głupi.
*Przy tym mądry, przystojny, romantyczny...*
Porażka, chociaż większym moim zastanowieniem jest "najrzadziej zaglądana półka" co to ma znaczyć? Ktoś tu mnie obserwował przez dłuższy czas na zajęciach, jeśli wie z czego jestem słaby.
Podchodzę do podręczników z zielarstwa i widzę książkę owinięta czerwoną wstążką. Wygląda jak prezent. Bardzo ciekawy tytuł jak na podręcznik,"Przepis na miłość".
*on jest tak uroczy.....*
Harry Idioto Potterze, kończ tą gierkę.
Jest mały liścik przypięty do okładki z narysowanym niechlujnie sercem, a to ciekawe.
Muszę przygotować Amortencję, która będzie kolejnym krokiem rozwikłania zagadki i odkrycia co Draco knuje.Przeczytałem że, amortencja pachnie jak ten kogo się kocha.. Ja kocham moich przyjaciół więc muszę przyrządzić cudowne połączenie: perfumy Hermiony i pot Ronalda. Zastanawiam się tylko co to za 3 zapach, który wraz z kolejnym przemieszaniem się pojawia... Znam go skądś, towarzyszył mi w młodszych latach ale i teraz odczuwam go czasem.
Harry... głupi naiwny Harry, ale ze mnie debil żebym mógł przez chwilę pomyśleć że to zapach Draco. Nie. Nie dziś. Żadnych uczuć, żadnych uczuć żadnych uczuć. Robimy tą cholerna amortencje i kończymy żarty.Po 2 godzinach w końcu skończyłem, faktycznie jestem słaby z eliksirów. Biorę fiolkę i zmierzam do wieży astronomicznej tak jak było napisane w liście.
Gdy dotarłem na środku leżało niewielkie kartonowe pudełko z kopertą, a na niej napisane OTWÓRZ MNIE. Brzmi kusząco, zanim zajrzałem do środka pudełka przeczytałem list.
Brawo Harry!
Udało ci sie zrobić coś mało realnego z twojej strony, moja sowa zaraz przy leci po eliksir, a ty zajmij się pudełkiem.
CZYTASZ
Bądź mój. ||Drarry
FanfictionPowraca chłopak który od początku pragnął przyjaźni z Harrym. Czy uda mu się spełnić cel?