*Psst*
Jestem sobą z przyszłości. Opowiadanie ma błędy interpunkcyjne, w konstrukcji zdań etc. Pisałam je dość dawno, zdaję sobie z nich sprawę, ale nie mam siły ich poprawiać. Mam nadzieję, że wybaczycie, jeśli nie, nie musicie czytać. Przepraszam i dziękuje. Z Bogiem.
Czasami w chwilach, gdy trzeba podjąć trudną decyzję, wszystkie myśli zaczynają nam się mieszać, już nawet nie potrafimy odróżnić dobra od zła. Nasze wspomnienia są jakby za mgłą i musimy radzić sobie z tym, co mamy.
Czy nam się udaje?
Jak ktoś już raz podejmie złą decyzję na drabinie życia, wszystko zaczyna się sypać..
