8

334 13 6
                                    


Pov.Karol
Lekcja jeszcze trwała a ja rozmawiałem z moją ukochaną
M: ej jak ciągle spędzamy czas razem i spaliśmy razem to może byś się do mnie wprowadził?
K: ale ty tak na serio?!
M: Noo, serio serio
K: no oczywiście że się wprowadzam
M: to super to może od dziś zaczniemy przeprowadzkę
K: emm, może od jutra bo dziś z elitą idziemy nad jezioro, i my też
M: no Karol
K: no sorry ale przecież nie możemy już gdzieś wyjść ze znajomymi!?
M: no możemy, możemy
K: ej ale pamiętaj że ciąża ci pozwala na wiele rzeczy i nie ma żadnych tak jakby „blokad" no dobra jest kilka na przykład , nie możesz pić alkoholu i kilka jeszcze tam rzeczy
M: Karol ja chyba nie chcę tego dziecka
K:słucham?!
M: chce dokonać aborcji
K: Monika nie mów tak musisz ochłonąć
M: to ty musisz się uspokoić bo ty ciągle tylko gadasz że mam się uspokoić i ochłonąć
Skip time
Tydzień później
Pov. Monika
Po wielu namyśleniach zdecydowałam się na aborcję, najgorsze jest to że Karol o niczym nie wie. Dziś sobota Karol pojechał na spotkanie z elitą ja do szpitala
Leżałam na łóżku szpitalnym i czekałam na zabieg
Pov. Karol
Dziś spotkałem się z elitą bez Moni bo musiała coś załatwić
C: to co jak ci się układa z Moniką ?
K: jest zajebiście
C: ruchaliście się już?
J:nawet nie wiesz ile razy
K: kurwa bo ci pierdolne Julka
Ma: ej pamiętaj że to moja dziewczyna
K: spokojnie, powiedziałem to w żartach
Ma: no mam nadzieje
Gadaliśmy o pierdołach przez jakąś godzinę może więcej aż nagle zadzwoniła do mnie osłabiona i zapłakana Monika
M: przyjedź do szpitala masz moją lokalizację
K: co się stało?
M: to nie jest rozmowa na telefon
K: dobrze już jadę misiu
I rozłączyłem się
K: dobra ja spadam
Po 20 minutach dojechałem do szpitala i pielęgniarka zaprowadziła mnie do Moniczki
K: coś ty zrobiła?
M: aborcję
K: że kurwa, słucham co? powtórz bo cholera nie usłyszałem, ty kurwo dlaczego to zrobiłaś bez mojej wiedzy?!
M: aha... teraz to nie jestem już Monika tylko kurwa? Okej...
K:nie, nie jesteś przepraszam że to powiedziałem ale to wszystko dzieje się tak szybko
(Pielęgniarka-P)
P: witam Monika możesz już wracać do domu
M:dobrze, Karol zawieziesz mnie
K: no dobra...
Powiedziałem z niechęcią
Dojechaliśmy do domu Moniki zaniosłem ją do łóżka bo ledwo chodziła
Skip time
Kilka dni później
Pov. Monika
Od kilku dni nie rozmawiam z Karolem. Zerwał ze mną odrazu po tym jak mnie odwiózł po aborcji i dziś żeby się rozluźnić jadę na imprezę z alkoholem do mojej przyjaciółki
Założyłam dużo odkrywającą sukienkę
(Zuza(załóżmy że ma tak na imię przyjaciółka Moni)-Z)
Z:hejka, ale zajebiście wyglądasz
M: dzięki
Z: dalej wchodź
Po godzinie wszystkie dziewczyny oczywiście łącząc mnie byłyśmy najebane w chuj
Z: dobra Monia zbieraj się bo za chwile coś odjebiesz wystarczy ci alkoholu
M: mi za dużo alkoholu? co ty gadasz?
Z: masz kogoś żeby po ciebie przyjechał
M: chyba
Odeszłam na bok i pierwszy kontakt w telefonie jaki rzucił mi się w oczy to był do Karola
K: czego chcesz?
M: grzeczniej to po pierwsze, a po drugie przyjedź
K: coś ty kurwa znowu zrobiła, znowu dokonałaś aborcji?!
M: nie... jestem na imprezie i jestem w chuj najebana a wszystkie osoby które mogły by mnie odwieść też są nachlane
K: japierdole pierwszy i ostatni raz, rozumiesz?
M: rozumiem napisze ci SMS-em gdzie masz przyjechać
K: no to czekam
M: ja też
Po 30 minutach przyjechał i zaniósł mnie do jego samochodu
Pov. Karol
Byliśmy w połowie drogi
Monia wzięła moje palce i zaczęła przyciągać do TYCH miejsc lecz szybko się wyrwałem
K: kurwa posrało cię a po drugie ja prowadzę
M: wiem że tego chcesz
K: no i chuj... znów się zaczyna
Powiedziałem zniechęcony do siebie
M: kocham cię
K: a ja ciebie nie
M: c-co?😭
K: pstro, zerwaliśmy pamiętasz?
M: a no tak zapomniałam...
Przez kolejne pięć minut Monia się do mnie nie odzywała i widziałem że ma szklane oczy i że zaraz się rozpłacze
K: Monika nie płacz
M: jak mam nie płakać jak chłopak którego kocham powiedział że mnie nie kocha
K: jak to kochasz?
M: no normalnie, kocham cię i chciałabym do ciebie wrócić
K: ale dokonałaś aborcji bez mojej wiedzy a to było też moje dziecko !
M: nie krzycz na mnie!
K: to ty krzyczysz!
Monika się rozpłakała
M: wysadź mnie
K: jest kurwa środek nocy i nawet nie wiesz gdzie jesteś
K: a i jeszcze jesteś pijana
M: gnoju nie słyszysz, WYSADŹ MNIE
K: najpierw mówisz że mnie kochasz a teraz jestem gnojem
M: ty mnie nazwałeś kurwą
K:...
M: co słowniczek się skończył?!
M: wysadź mnie kurwa bo za chwile będziesz bezpłodny
K: no ale się boje- powiedziałem ironicznie
M: nie, to nie
Monia chciała otworzyć drzwi lecz zamknąłem samochód
M: czyli tak się bawimy?
K: to żadna zabawa tylko po prostu nie chce żebyś chodziła sama w nocy bo jeszcze ktoś ci coś zrobi...
M: nie martw się tak o mnie bo jak bym teraz leżała gdzieś martwa to by ci w ogóle nie było smutno
K: co ty pierdolisz ja bym leżał martwy obok ciebie
M: bo się wzruszę, wiesz?!
K: dobra koniec tego jedziemy dalej
Po 20 minutach dojechaliśmy do mojego domu
M: no chyba cię coś o królowało zawieź mnie do MOJEGO domu
K: zamknij pizde i chodź
Monika rozpłakała się jeszcze bardziej
M: słucham?! tak to możesz mówić do swojej matki albo przyjaciółki ale nie do mnie
I zaczęła uciekać w stronę swojego domu lecz ją złapałem i przytuliłem ale mnie odepchnęła
M: po tym wszystkim mnie nie przytulaj jak w ogóle śmiesz mnie przytulać?!
Nie dałem jej powiedzieć więcej bo ją pocałowałem ale ona dała mi z liścia
M: ty chuju po tym wszystkim, SERIO?!
K: no co?
K: byłaś tak napalona na seks a teraz co?
M: byłam pijana!

*ZAWIESZONA* Zaczarowani miłością-MonikaxKarolOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz