Tydzień później...Leżałam właśnie na kanapie w domu oglądając komedie romantyczną, a Niall przygotowywał kolacje. Odkąd wyszłam ze szpitala ani razu nie podniósł na mnie ręki, jest czuły opiekuje się mną i jest przy mnie, czego chcieć więcej, dziecka... Nadal nie pogodziłam się z jego utratą, mimo tego że nie byłam w zaawansowanej ciąży bardzo zżyłam się z tą małą istotką. Wyobrażałam sobie siebie tulącą do snu i śpiewającą kołysanki a teraz pozostałam z niczym, kompletnie z niczym. Mam Niall'a ale to wcale nie chodzi o to, on jest uroczy ale dziecko to zupełnie co innego.
- Kolacja - wykrzyczał entuzjastycznie chłopak podając mi tależ spaghetti.
- Ale ładnie pachnie, jestem głodna jak wilk - wyrwałam mu jeden talerz z ręki i zaczęłam jeść.
Usiedliśmy razem przy stole i zaczeliśmy w ciszy łapczywie jeść swoje porcje. Gdy tylko skończyliśmy Niall odniósł talerze do kuchni i pozmywał, był wspaniały.
- To co robimy? - klasnął w ręce czym mnie okropnie przestraszył
- Nie wiem. - wzruszyłam ramionami.
- Ale ja wiem. - po tych słowach blondyn zaczął dobierać się do mojej szyji.
- Niall... przestań.. ja nie jestem jeszcze gotowa. - odepchnęłam chłopaka jednak on nie reagował.
Nadal namiętnie całował całe moje ciało kompletnie nie przejmował się mną.
- Niall! - krzyknęłam mocniej
- Nie krzycz kochanie. - powiedział z irytacją w głosie.
- Puszczaj mnie! Nie rozmiesz nie chcę, nie jestem gotowa! - odepchnęłam chłopaka.
Znów poczułam znajome pieczenie na policzku. Kurwa!
- Sukinsyn - szepnęłam pod nosem.
- Co powiedziałaś! - Boże boje się go...
- Nic - ledwo wydusiłam z siebie jedno słowo
Ponownie mnie uderzył ale tym razem mocniej łzy sączyły się z moich oczu.
- Co powiedziałaś?! - zapytał z nieobliczalną złością w oczach.
- Sukinsyn - cicho szepnęłam.
Trzecie uderzenie było już nokautujące.
- Teraz będziesz robiła co Ci powiem, maleńka - wyszeptał mi do ucha i zaczął mnie rozbierać
- Nie.. - pisnęłam pod nosem.
Zaczęłam się z nim szarpać, ostatecznie wygrałam i popędziłam na górę, zamknęłam się w sypialni i od razu wystukałam numer do Harry'ego.
- Hallo? - odezwał się zachrypnięty głos zza słuchawki.
- Hallo? - wyszeptałam zapłakana - H..Harry proszę Cię przyjedź tu, Niall... on mnie zabije...
Dobiegł tu, zaczął dobijać się do drzwi.
- Alice! - wykrzyczał Harry gdy się nie dozywałam mimo paru nawoływań. - Już tam jade, wytrzymaj!
Rozłaczyłam się...
Niall po paru sekundach wyważył drzwi i był już w środku. Leżałam za łóżkiem i modliłam się o to aby mnie nie zobaczył.
- Wyjdź suko! Wyjdź albo oberwiesz jeszcze mocniej! - wykrzyczał oglądając się na wszystki strony.
Siedziałam dalej. Czekałam. Moje życie leżało teraz na barkach Harry'ego jeśli przyjedzie szybko może przeżyje.
- Tu jesteś. - wyszeptał swoim parszywym głosem. - Wyjdź!
Przymknęłam oczy i starałam się na niego nie reagować.
- Czyli tak się bawimy.
Poczułam okropny ból, Niall ciągnął mnie za włosy abym wyszła. Zrobiłam co mi kazał i szybko czekałam na konsekwencje mojego "wybryku".
Dostałam dwa razy z liścia ale z całej siły. Moje poliki pulsowały jak szalone. Chłopak zamachnął się i z całej siły rzucił mnie o ściane, uderzyłam głową o twardą nawierzchnie, natychmiastowo osunęłam się w dół. Blondyn złapał mnie za rękę i gwałtownie przerzucił na łóżko. To już koniec Alice... pomyślałam gdy zaczął smagać moje ciało małą żyletką.
- Wiesz co się robi z takim jak ty? - powiedział parszywie przykładając mi osrze do szyji. - Najpierw się je rozkochuje, potem zalicza, a na końcu niszczy. Proste
Zaczął rozcinać skórę no obojczyku.
- Boli?
- Nie - wycedziłam
Rozciął dalej i mocniej, krew zaczęła coraz mocniej sączyć się z rany plamiąc koszulkę.
- Teraz?
Zamilkłam. Dostałam znów po mordzie.
- Mów suko! - wyburczał
- Nie! - krzyknęłam resztkami sił
- To teraz będzie bolało. - Przyłożył żyletkę do mojego policzka.
Harry gdzie jesteś? - pomyślałam
- Chcesz abym był delikatny? Ohh kochanie zawsze taki jestem - przycisnął metal aby zrobić małe nacięcie
______________________________________________
Już prawie koniec.
Jejku tak się jaram... Co za Niall
P.S bedzie druga częsc
CZYTASZ
You want me | N.H | pl |
Fanfiction"- Dlaczego mi to robisz? - Ponieważ każdego dnia pragnę Cię coraz mocniej. - To dlaczego pozwoliłeś mi odejść?" Alice po rozstaniu z Niallem pozbierała się w sobie i rozpoczęła nowe życie u boku kolejnego mężczyzny. Dziewczyna pogodziła się ze stra...