22. Go away!

443 18 2
                                    

Tydzień później...Leżałam właśnie na kanapie w domu oglądając komedie romantyczną, a Niall przygotowywał kolacje. Odkąd wyszłam ze szpitala ani razu nie podniósł na mnie ręki, jest czuły opiekuje się mną i jest przy mnie, czego chcieć więcej, dziecka... Nadal nie pogodziłam się z jego utratą, mimo tego że nie byłam w zaawansowanej ciąży bardzo zżyłam się z tą małą istotką. Wyobrażałam sobie siebie tulącą do snu i śpiewającą kołysanki a teraz pozostałam z niczym, kompletnie z niczym. Mam Niall'a ale to wcale nie chodzi o to, on jest uroczy ale dziecko to zupełnie co innego.

- Kolacja - wykrzyczał entuzjastycznie chłopak podając mi tależ spaghetti.

- Ale ładnie pachnie, jestem głodna jak wilk - wyrwałam mu jeden talerz z ręki i zaczęłam jeść.

Usiedliśmy razem przy stole i zaczeliśmy w ciszy łapczywie jeść swoje porcje. Gdy tylko skończyliśmy Niall odniósł talerze do kuchni i pozmywał, był wspaniały.

- To co robimy? - klasnął w ręce czym mnie okropnie przestraszył

- Nie wiem. - wzruszyłam ramionami.

- Ale ja wiem. - po tych słowach blondyn zaczął dobierać się do mojej szyji.

- Niall... przestań.. ja nie jestem jeszcze gotowa. - odepchnęłam chłopaka jednak on nie reagował.

Nadal namiętnie całował całe moje ciało kompletnie nie przejmował się mną.

- Niall! - krzyknęłam mocniej

- Nie krzycz kochanie. - powiedział z irytacją w głosie.

- Puszczaj mnie! Nie rozmiesz nie chcę, nie jestem gotowa! - odepchnęłam chłopaka.

Znów poczułam znajome pieczenie na policzku. Kurwa!

- Sukinsyn - szepnęłam pod nosem.

- Co powiedziałaś! - Boże boje się go...

- Nic - ledwo wydusiłam z siebie jedno słowo

Ponownie mnie uderzył ale tym razem mocniej łzy sączyły się z moich oczu.

- Co powiedziałaś?! - zapytał z nieobliczalną złością w oczach.

- Sukinsyn - cicho szepnęłam.

Trzecie uderzenie było już nokautujące.

- Teraz będziesz robiła co Ci powiem, maleńka - wyszeptał mi do ucha i zaczął mnie rozbierać

- Nie.. - pisnęłam pod nosem.

Zaczęłam się z nim szarpać, ostatecznie wygrałam i popędziłam na górę, zamknęłam się w sypialni i od razu wystukałam numer do Harry'ego.

- Hallo? - odezwał się zachrypnięty głos zza słuchawki.

- Hallo? - wyszeptałam zapłakana - H..Harry proszę Cię przyjedź tu, Niall... on mnie zabije...

Dobiegł tu, zaczął dobijać się do drzwi.

- Alice! - wykrzyczał Harry gdy się nie dozywałam mimo paru nawoływań. - Już tam jade, wytrzymaj!

Rozłaczyłam się...

Niall po paru sekundach wyważył drzwi i był już w środku. Leżałam za łóżkiem i modliłam się o to aby mnie nie zobaczył.

- Wyjdź suko! Wyjdź albo oberwiesz jeszcze mocniej! - wykrzyczał oglądając się na wszystki strony.

Siedziałam dalej. Czekałam. Moje życie leżało teraz na barkach Harry'ego jeśli przyjedzie szybko może przeżyje.

- Tu jesteś. - wyszeptał swoim parszywym głosem. - Wyjdź!

Przymknęłam oczy i starałam się na niego nie reagować.

- Czyli tak się bawimy.

Poczułam okropny ból, Niall ciągnął mnie za włosy abym wyszła. Zrobiłam co mi kazał i szybko czekałam na konsekwencje mojego "wybryku".

Dostałam dwa razy z liścia ale z całej siły. Moje poliki pulsowały jak szalone. Chłopak zamachnął się i z całej siły rzucił mnie o ściane, uderzyłam głową o twardą nawierzchnie, natychmiastowo osunęłam się w dół. Blondyn złapał mnie za rękę i gwałtownie przerzucił na łóżko. To już koniec Alice... pomyślałam gdy zaczął smagać moje ciało małą żyletką.

- Wiesz co się robi z takim jak ty? - powiedział parszywie przykładając mi osrze do szyji. - Najpierw się je rozkochuje, potem zalicza, a na końcu niszczy. Proste

Zaczął rozcinać skórę no obojczyku.

- Boli?

- Nie - wycedziłam

Rozciął dalej i mocniej, krew zaczęła coraz mocniej sączyć się z rany plamiąc koszulkę.

- Teraz?

Zamilkłam. Dostałam znów po mordzie.

- Mów suko! - wyburczał

- Nie! - krzyknęłam resztkami sił

- To teraz będzie bolało. - Przyłożył żyletkę do mojego policzka.

Harry gdzie jesteś? - pomyślałam

- Chcesz abym był delikatny? Ohh kochanie zawsze taki jestem - przycisnął metal aby zrobić małe nacięcie

______________________________________________

Już prawie koniec.

Jejku tak się jaram... Co za Niall

P.S bedzie druga częsc

You want me | N.H | pl |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz