Rozdział 2- Odrzucenie

144 10 7
                                    

Alya: Marinett nie zachowuj się tak, Lila to biedronka i jak będziesz mówiła, że jest inaczej to nic nie zmieni. Po za tym ja już chyba nie chcę się z tobą przyjaźnić, nie mogę się przyjaźnić z tobą, jak tak się zachowujesz jest to nie do przyjęcia. Przykro mi.
Lila: Nie wiem Marinett, starałam się być dla ciebie miła i próbowałam się z tobą zaprzyjaźnić, a ty mi nie wierzysz jest mi przykro.
Kagami: Marinett pogódź się z tym, że Lila to biedronka.
Marinett: Naprawdę Alya nie wierzę, że to napisałaś ale okej, jak chcesz napisz do mnie jak zrozumiesz, że Lila to jest totalna kłamczucha. Nie wiem jak wy możecie jej wierzyć, to podła oszustka, a ty Adrien dlaczego się nie odzywasz wiesz jaka jest Lila?
Adrien: Wiesz co Marinett, ja chyba jednak wierzę Lili, nie masz żadnych dowodów, że ona nie jest biedronką.
Marinett: Nawet ty Adrien naprawdę. Nie rozumiem jak wy możecie jej wierzyć. 😭
*Marinett opuściła grupę o godzinie 19:00*
* Marinett opuściła grupę jednak nikt tym się nie przejął, wszyscy z powrotem zadawali pytania Lili, jednak Adrien miał wątpliwości czy Lila to naprawdę jego zadziorna i piękna kropeczka, którą tak kocha.*
Alya: To Lila jak to jest być biedronką?
Nino: I co robisz jak w szkole jest akuma?
...
*Gdy Marinett wyszła z grupy zaczęła bardziej płakać i zadawać sobie pytanie, czy ludzie, których zna naprawdę są jej przyjaciółmi. Zapytała tiki przez łzy.*
Marinett: Tiki co ja mam zrobić, oni mi nie wierzą i Alya powiedziała, że nie chce się ze mną przyjaźnić 😭😭😭.
Tiki: Marinett zobaczysz, zobaczysz wszystko się ułoży, będzie dobrze.
Marinett: Nie, nic się nie ułoży, zostanę sama tak jak powiedziała Lila.
*Marinett idzie na balkon*
Marinett: Nie ty nie idziesz Tiki, chcę pobyć sama.
Tiki: Dobrze jak chcesz. 😔😔😔
*W tym samym czasie w pokoju Adriena*
Adrien: Nie wiem Plag, czy nie wydaje ci się dziwne to, że Lila to biedronka? Spodziewałem się, że osoba, którą kocham może być nie taka jak sobie ją wyobrażałem, ale nie sądziłem, że tą osobą jest Lila. Możesz mi powiedzieć co o tym sądzisz?
Plag: Jak myślisz, że biedronka to Lila, to mój ser jest mądrzejszy.😐
Adrien: Ah... Ty mi w ogóle nie pomagasz, muszę iść się przewietrzyć. Plag... wysuwają pazury.
Plag: Nieeeeeee...
Czarny kot: Dobra może pójdę tam gdzie zawsze chodzę z biedronką, albo z Lilą nie,
nie wyobrażam sobie, że moja kropeczka to Lila, to chyba jakiś żart ..!!
*Podczas gdy Czarny Kot szedł w ulubione miejsce Biedronki i jego, zobaczył na balkonie zapłakana Marinett*
Czarny kot: Część, Księżniczko
Marinett: Aaaaaa.... Coo tyyyy tutaj robisz, o tej porze?
*Zapytała go i szybko wytarła łzy, aby nie zobaczył, że płakała, jednak nie udało jej się tego ukryć.*
Czarny kot: Wiesz co wyszedłem się przewietrzyć i zobaczyłem, że płaczesz, co się stało i dlaczego nie śpisz o tej porze jest 22 ?
Marinett: Znaczy ja chciałam też ochłonąć...🙁🙁🙁
Czarny kto: No okej, chciałaś ochłonąć, ale dlaczego płakałaś? Wiesz, że mi możesz powiedzieć wszystko?
Marinett: Wiem, ale to skomplikowane..
Czarny kot: Posłuchaj jest późno, ale jak nie śpimy to znaczy, że mamy czas, aby pogadać, mi się nigdzie nie śpieszy więc z chęcią pogadam, o tym co ci się przytrafiło, oczywiście jak pozwolisz mi zostać ?
* Czarny Kot domyślał co się stało, był tak jako Adrien, jednak nie mógł powiedzieć prawdy, dlatego udawał niedoinformowanego.*
Marinett:Tak jasne możesz zostać jeśli chcesz, a płakałam bo dziaja jedna z dziewczyn...
*Marinett zaczeła opowiadać całą sytuację Czarnemu kotu, on bacznie słuchał *

_______________________________________

Kolejny rozdział za nami. Mam nadzieję, że się podoba do następnego.😁

586 słów

Jedno kłamstwo, może zmienić całą przyszłość. |Miraculous|Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz