1. Pierwsze spotkanie ♡

657 17 5
                                    

Witajcie!

Jest to moja pierwsza książka tego typu, więc mam nadzieję, że się spodoba.

Wszelkie podobieństwa w sytuacjach, dialogach lub wydarzeniach do innych prac nie są zamierzone!

Nie przedłużając - zapraszam do czytania!


°°°

Hinata Shoyo

Biegłaś do szkoły. Zaspałaś na pierwszą lekcję i modliłaś się w duchu, aby nauczycielka z [ zn. p] dała Ci fory. Zaraz po przebudzeniu wiedziałaś, że ten dzień nie będzie należał do Ciebie. Nie dość, że zaspałaś na pierwszą lekcję, to jeszcze rano pokłóciłaś się z rodzicami oraz oblałaś swoją ulubioną bluzę sokiem jagodowym.

Biegnąc tak i wyklinając cały niesprawiedliwy świat wpadłaś na kogoś. Jeknełaś z bólu, gdy twoje święte cztery litery spotkały się z twardym betonem.

- Nic Ci nie jest!? - usłyszałaś spanikowany głos i podniosłaś głowę. Przed Tobą stał rudowłosy chłopak i patrzył na Ciebie z przerażeniem w oczach.

- Przepraszam, ja na prawdę nie chciałem! - lametował i pomógł Ci się podnieść. Zaśmiałaś się.

- W porządku, nic się nie stało. Ja też przepraszam - uśmiechnęłaś się i wyciągnęłaś rękę do chłopaka.

- [ T. N] [ T. I] - przedstawiłaś się. Rudowłosy chwycił twoja dłoń i uścisnął ją na powitanie.

- Hinata Shoyo. Miło mi cię poznać - odparł z uśmiechem. Pokiwałaś głową. Zaczęłaś rozmawiać z rudowłosym, który wypytywał się czy na pewno nic Ci się nie stało. Tak zatraciłaś się w rozmowie z Shoyo, aż straciłaś poczucie czas. Nagle coś sobie przypomniałaś.

- Lekcje! - krzyknęłaś i nawet nie żegnając się z Hinatą pobiegłaś w stronę szkoły. Usłyszałaś za sobą śmiech rudowłosego.

" Może ten dzień nie będzie, aż taki zły" pomyślałaś z uśmiechem.

°°°

Kageyama Tobio

Stałaś przed automatem z napojami. Już od dłuższego czasu zastanawiałaś się co sobie kupić. W końcu od tego zależało twoje życie, wybór musiał być przemyślany. Stałabyś tak pewnie jeszcze kolejne pół godziny, podgwizdując swoją ulubioną piosenkę, gdyby nie chłodny głos, który rozległ się z za twoimi plecami.

- Długo jeszcze będziesz tak tu stała? - odwróciłaś się i zobaczyłaś wysokiego chłopaka, z kruczoczarnymi włosami i granatowymi oczami. Kojarzyłaś go z szkolnej drużyny siatkówki,ale nie wiedziałaś jak się nazywa.

- Całą wieczność - odparłaś sarkastycznie, lecz w końcu wybrałaś upragniony napój i odsunęłaś się od urządzenia.

- Czy to ostatnie mleko jagodowe? - chłopak spojrzał na ciebie i zmrużył oczy. Popatrzyłaś na kartonik, potem na automat, a na końcu na ciemnowłosego.

- Jak widać - wzruszyłaś ramionami i zaczęłaś odpakowywać swój zakup.

- Czekaj! - zawołał i popatrzył na ciebie błagalnie. Nie wiedziałaś o co chodzi, ale wstrzymałaś się.

- Zamieńmy się - odparł, gdy zobaczył twój pytający wzrok. Zastanowiłaś się chwilę.

- No okej, ale to Ty kupujesz mi kolejne picie - powiedziałaś. Chłopak najpierw się skrzywił, lecz potem bez gadania kupił ci [ ulubiony sok / woda / oranżada]. Podziękowałaś i oddałaś chłopakowi jego mleko.

✨ Scenariusze z Haikyuu! ✨ Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz