[I. C] - imię chłopaka
°°°
Yamaguchi Tadashi
Stałaś właśnie na trybunach i oglądałaś zacięty mecz Karasuno i Aobajōsai. Walka naprawdę była wyrównana. Nie mogłaś się doczekać, aby zobaczyć swojego przyjaciela w akcji.
W końcu nadarzyła się okazja. Trener drużyny wpuścił Tadashiego na boisko. Chłopak przelotnie spojrzał w twoja stronę, zaś ty posłałaś mu uśmiech i pokazałaś zaciśnięte kciuki. Środkowy szykował się do zagrywki.
Piłka pięknie poszybowała na stronę przeciwników, a ty aż pisnęłaś z radości. Zielonowłosemu udało się! Zagrywał jeszcze kilka razy i dzięki temu przyczynił się do wygranej drużyny. Szczęśliwa zbiegałaś z trybun, aby pogratulować swojemu przyjacielowi oraz reszcie drużyny.
- Tadashi! - krzyknęłaś, gdy zauważyłaś chłopaka przy wyjściu z hali. Yama obrócił się w twoja stronę i uśmiechnął się.
- Gratulacje chłopaki! - powiedziałaś, gdy już stanęłaś obok wszystkich z drużyny Karasuno. Usłyszałaś chór podziękowań i z uśmiechem kiwnęłaś głową.
Wymieniłaś z nimi jeszcze kilka słów i Daichi zaczął zaganiać wszystkich do szatni, aby w końcu się przebrali. Tanaka wraz z Noyą poklepali piegowatego po plecach, śmiejąc się cicho pod nosem.
- Teraz masz okazję, chłopie! - zawołał libero i znikał za drzwiami szatni. Z za to ty spojrzałaś na Tadashiego pytająco. Chłopak jednak unikał twojego wzroku.
- O co im chodziło, Yama?
- To... No... Bo wiesz... - chłopak zacinał się i widziałaś jak bardzo musiał się stresować. Widząc stan środkowego, wzięłaś go za rękę i poprowadziłaś do bocznego wyjścia z budynku. Pogoda była piękna i od razu po wyjściu uderzył was podmuch gorąca.
- Spokojnie Tadashi - powiedziałaś, gdy już wyszliście. Odwróciłaś się w jego stronę i uśmiechnęłaś uspokajająco. - Wiesz,że możesz mi wszystko powiedzieć? Jestem twoja przyjaciółką.
Ostatnie słowo wypowiedziałaś z lekkim smutkiem. "Przyjaciółka" to było dla ciebie o wiele za mało. Tak to już jest, gdy darzy się kogoś głębszym uczuciem.
- Wiem [Z. T. I] - odparł już trochę pewniejszy. Tym razem to on chwycił twoja dłoń.
- Od pewnego czasu podobasz mi się i chce tylko powiedzieć, że... Że cię kocham, [T. I]! I zrozumiem, jeśli Ty nie będziesz chciała być z kimś takim...
- Tadashi! - przerwałaś zielonowłosemu. Ten spojrzał na ciebie niepewnie.
- Jesteś cudownym człowiekiem i nie myśl o sobie inaczej! Też cie kocham i zaszczytem będzie dla mnie, móc nazywać się twoją dziewczyną! - powiedziałaś pewna swoich słów i przytuliłaś środkowego do siebie.
Za to Yamaguchi dziękował niebiosom za to wasze pierwsze, przypadkowe spotkanie. Gdyby nie te cholerne drzwi, nigdy nie poznał by tak wspaniałej osoby, jak ty!
°°°
Nishinoya Yuu
Noya stwierdził, że dawno się nie widzieliście (ostatni raz aż wczoraj) i chce zabrać cię do kina. Ty pewnie byłabyś bardzo szczęśliwa i zgodziłabyś się od razu, gdyby nie fakt, że Twoi rodzice wyjechali na tydzień do chorej cioci, a ty za to miałaś na głowie cały dom.
CZYTASZ
✨ Scenariusze z Haikyuu! ✨
RandomPostacie : ~ Hinata Shoyo ~ Kageyama Tobio ~ Sawamura Daichi ~ Sugawara Koshi ~ Yamaguchi Tadashi ~ Nishinoya Yuu ~ Tanaka Ryunosuke ~ Oikawa Tooru ~ Iwaizumi Hajime ~ Bokuto Kotaro ~ Akashi Keji