diva.

794 79 1
                                    

wypatrzył ją w tłumie studentów.

wychodziła właśnie z jednej z sal,

pewna siebie, wyprostowana, z lekko zadartą głową,

rozmawiała z dziewczyną którąś z kądś kojarzył.

gdy zobaczył że się żegnają,

postanowił wykonać pierwszy ruch.

była taka niedostępna.

była niczym diva,

była gwiazdą na jego niebie,

tą najjaśniejszą.

*
właśnie wychodziła z sali,

rozmawiala z Mali, która niestety szła jeszcze na zajęcia,

a sama Charlotte skończyła już swój dzień na uniwersytecie,

szybko się pożegnały.

zauważyła znów zielonookiego,

nie żeby zwracała uwagę na jego oczy.

ciągle się jej przyglądał,

a ona niczym nie jedna diva ze starych filmów,

kokietowała go swoją nieprzystępnością.

-
obiecałam coś w miare szybko więc jest.
mam już pomysł na kolejne opowiadanie, które pewnie ruszy dopiero jak skończę to. tak nie bedzie to wielce długie opowiadanie, bo takie mi nie wychodzą #sotrue, może bedzie do 15 rozdziałów?

edit; ja naprawdę sie nie obrażę jeśli zostawicie komentarz z waszą opinią xx

Lipsticks || harry stylesOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz