Dzień zaczyna się z wiadomością w poczcie głosowej i cały jego świat wywraca się do góry nogami. Gideon Lawrence odkłada telefon na biurko, opierając dłonie na krawędzi mebla i zamyka na chwilę oczy. Słyszy jak krew szumi mu w uszach i przez chwilę zastanawia się, czy Ethan się nie pomylił. Może wybrał zły numer? Niemożliwe przecież, żeby naprawdę miał zamiar się z nim spotkać. Nie po tym wszystkim, co mu zrobił. Gideon nie potrafi zliczyć godzin spędzonych pod drzwiami jego mieszkania, wiadomości pisanych nocami pozostawionych bez odpowiedzi, telefonów, na które nie odpowiedział. Chłopak już dawno stracił nadzieję na to, że kiedykolwiek będzie miał szansę z nim porozmawiać i oto Pierce postawił na nowo jeden nowy most wśród masy spalonych wcześniej. Co takiego mogło się stać, żeby był w stanie znowu spojrzeć mu w oczy? Gideon nie ma pojęcia, jakie motywy stoją za zachowaniem drugiego chłopaka, jednak postanawia wykorzystać tę szansę.
Kiedy wchodzi do jadalni, Robert Lawrence siedzi przy stole, przeglądając poranną gazetę, a w popielniczce obok filiżanki z czarną kawą leży niedopalone cygaro - zły nawyk, który jego żona stara się wykorzenić od lat. Mąż nigdy jej nie słucha. Gideon zaciska mocniej zęby, starając się nie dać po sobie poznać jak bardzo nie lubi wszystkich tych porannych przedstawień - współczujących spojrzeń matki, ciszy ojca, sztywnej etykiety obowiązującej wszystkich siedzących przy stole (oczywiście oprócz ojca) i zirytowanych spojrzeń rzucanych ukradkiem w stronę młodej dziewczyny, pracującej u nich na kuchni (Gideon wie, że ma na imię Klara, jednak ojciec wciąż się myli, mimo że przygotowuje im śniadania już drugi rok).
– Dzień dobry – wita się, na co matka kiwa mu nieśmiało głową, a stojąca przy blacie dziewczyna posyła mu promienny uśmiech znad ekspresu do kawy. Czarne włosy spięła w wysoką kitkę, a szare oczy ozdobiła cienkimi kreskami namalowanymi wprawioną ręką na powiekach. Kiedyś podczas jednego bankietu wymknęli się do ogrodu za domem i Gideon dowiedział się, że dziewczyna chce zostać architektem i kiedy miała osiemnaście lat, uciekła z domu, żeby zamieszkać z chłopakiem innym niż życzyliby sobie tego jej rodzice. Dziewczyna ma odwagę, której jemu zawsze brakowało i może dlatego Gideon tak ją lubi. Klara żyje własnymi zasadami i nie daje się nikomu złamać, jest uparta i zawsze promienieje dobrym humorem. Kiedy jest szczęśliwa, nuci pod nosem piosenki, a kiedy się ją wkurzy, potrafi odpowiedzieć tak, że nawet jego ojciec zapomina własnego języka. Gideon nie ma pojęcia czemu jeszcze jej nie zwolnił, mimo że oboje nie pałają do siebie szczególną sympatią. Wie co jego ojciec myśli o dziewczynach takich jak Klara i wie, że Klara ma rację w swojej ocenie Roberta Lawrence'a. Powód, dla którego oboje postanawiają uparcie znosić nawzajem swoje towarzystwo, pozostaje jednak dla niego tajemnicą.
Śniadanie mija w pełnej napięcia ciszy, dopóki telefon ojca nie zaczyna dzwonić i mężczyzna podnosi się ze swojego miejsca i znika w korytarzu. Gideon nie pytał ojca z kim spędza ostatnio wieczory na telefonie w swoim gabinecie tak samo jak stara się nie myśleć o jego planach biznesowych, które wydają się zbyt ryzykowne, żeby były uczciwe. Robert Lawrence nie podjąłby tak ogromnego ryzyka gdyby myślał, że może stracić wszystko. Gideon został już zapoznany z planem inwestycji w nową sieć hoteli, jednak wciąż ma wrażenie, że ważniejsze rozmowy odbywają się za jego plecami.
Chłopak zastanawia się nad wymówką, która umożliwi mu spotkanie się z Ethanem, podczas gdy Klara ustawia śniadanie razem z czajnikiem z parującą herbatą na drewnianej tacce, którą zaraz zaniesie do sypialni starszej pani Lawrence. Babcia Gideona od dawna odmawia spędzania czasu przy stole z własnym synem, jednak jej wnuk wolałby spędzać poranki przy jej stoliku, słuchając jej szalonych opowieści i pozwalając sobie wróżyć z fusów w spodku od herbaty. Doskonale wie, że ojciec pozwala jej z nimi mieszkać jedynie przez wzgląd na jej pieniądze i opinie, ona również jest tego świadoma, a Gideon nie potrafi patrzeć na rozczarowanie, które pojawia się w jej oczach za każdym razem kiedy na niego patrzy.
CZYTASZ
High Hopes [ boyxboy ]
RandomLys jest dzieciakiem z bogatej rodziny z przyszłością zbudowaną z pomysłów, które nie należą do niego w świecie, którym rządzą wpływy i pieniądze. Ethan jest oszustem i złodziejem, bez przeszłości i chęci wyobrażania sobie tego co mogą przynieść mu...