Rozdział 27.

610 33 1
                                    

Kieruję się do kliniki, w której dzisiaj mam badanie. Muszę sprawdzić, czy z moim dzieckiem jest wszystko w pożądku. Nie miałam dziś ustalonej wizyty lecz, ostatnio bardzo źle się czuję i boję się przez to o ciążę.

Jedna rzecz uległa zmianie. Nikt nie patrzy się na mnie z obrzydzeniem w oczach, nie dokuczają mi, a dlaczego?

Zmienilam się.

Przefarbowałam włosy na blond, zmienilam sposób w jaki się ubieram, oraz fakt iż, mam inne nazwisko, też daje mi wiele satysfakcji.

Dowiedziałam się, że nazywałam się Adelia Ranges. Szperałam trochę w internecie, lecz zaledwie po przeczytaniu dwóch zdań, z pośpiechem wylączyłam komputer.

Czym było do cholery moje życie?

Moje myśli przerwał mężczyzna który dość mocno uderzył mnie w ramię, spoglądam przed siebie i w ułamku sekundy, moje nastawienie ulega zmianie.

Niall Horan, właśnie się ze mną zderzył. Co jeśli mnie rozpozna? Nie wiem czy się lubiliśmy, ani nawet nie mam pojęcia czy mogę mu ufać.

- Bardzo panią przepraszam. Śpieszę się. - Dziwnie się zachowywał, czy nie powinien uciekać? Normalna fanka rzuciłaby się w jego stronę.

- Nie ma sprawy. - Odpowiedziałam, a na jego twarzy widniał szok.

- Znamy się? - Zapytał.

- Sądzę, że raczej nie. A dlaczego? - O cholera. Mój głos! On go kurwa kojarzy!

- Nie to raczej nie możliwe. Ma pani bardzo podobną barwę głosu, do koleżanki której szukam od bardzo dawna.

- Oh bardzo mi przykro, lecz niestety to nie ja. - Uśmiechnęłam się przyjaźnie.

Odetchnęłam z ulgą widząc, że mi uwierzył, lecz moje szczęście nie trwało zbyt długo.

- Adelia?!

Last attempt. | H.S | ( Lost hope sequel )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz