Rozdział 10.

1K 66 10
                                    

* Harry *

- Niech pan nie kłamie. Mamy nagrania. - Warczy policjant.

- Mówię do cholery, że to nie ja!!!! Brad Styles! To on.

- I chcesz mi powiedzieć, że masz brata bliźnika którego nikt nigdy nie widział? Czy ty w ogóle siebie słyszysz?

- Tak słyszę. Uwierzcie mi! Nie pozwólcie skrzywdzić Add!

- Ty tu jesteś, więc  panna Adelia Ranges jest bezpieczna.

- Nawet nie masz pojęcia jak bardzo się mylisz.

- Myślisz, że ci uwierzę? Gwiazdeczka pierdolona boi się skandalu?

- Nie, nie boję. Wiem co kurwa mówię.

Po chwili, policjant odbiera telefon, z początku tylko przytakuje, lecz nagle jego wyraz twarzy blednie.

- Panie Styles...

- O co chodzi?! - Niemal Krzyczę, zdenerwowany.

- Pani Adelia.. Nie wiem jak to wytłumaczyć, jest w śpiączce klinicznej. - Kurwa co?

- Jakiej? Proszę mnie do niej zabrać!

- Dobrze, lecz za nim to zrobię jest jeszcze jedna rzecz, a mianowicie...

- Mianowicie co?

- Tak, to był Brad Styles, brat Harry'ego. - Powiedział znajomy głos.

- Co ty tu kurwa robisz?

- Jestem twoim ojcem Harry. Nie pozwolę, byś cierpiał za błędy brata.

- Co ty kombinujesz?

- Ja? Nic. - Podszedł do mnie, kiedy policjant wyszedł z sali.  - Oj Harry, Harry. Nigdy się nas nie pozbędziecie.


Wiem krótki, ale następny będzie długi.

15 gwiazdek/ 8 komentarzy NEXT

Last attempt. | H.S | ( Lost hope sequel )Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz