1.

5.7K 173 155
                                    

Eren to piętnastoletni chłopak z bogatej rodziny. Jest zielonookim szatynem średniego wzrostu. Posiada naprawdę atrakcyjny wygląd, co daje mu duże powodzenie u kobiet i nie tylko. Już niedługo rozpocznie swoją naukę w pobliskim liceum razem ze swoimi najlepszymi przyjaciółmi z dzieciństwa Armimem i Mikasą.

Dzień przed rozpoczęciem roku szkolnego Jaeger obchodzi swoje urodziny. Z tej okazji jego starszy przyrodni brat Zeke zabiera go świętować na mieście. Szatyn jest tym faktem niezmiernie ucieszony, kocha brata i jest dumny, iż są rodziną. Nie ma się co dziwić, starszy Jeager pomimo swojego młodego wieku pracuje w klinice słynącej z najlepszych operacji plastycznych w kraju, a do tego jest właścicielem prestiżowego klubu nocnego. Można powiedzieć, iż mężczyzna ma łeb do interesów.

Zeke przyjechał do domu młodszego jakoś po 18. Wręczył mu wtedy prezent i oznajmił Carli, że chłopak zostanie u niego na noc, a następnego dnia przywiezie go o odpowiedniej godzinie, aby ten mógł w spokoju wyszykować się na apel. Kobieta bardzo ceniła syna swojego męża. Uważała go za bardzo odpowiedzialnego i troskliwego. Wiedząc, iż z nim Eren będzie bezpieczny, bez większych problemów zgodziła się na propozycje blondyna. Obydwaj pożegnali się z brunetką z nieukrywanym szczęściem. Wsiedli do drogiego auta stojącego przed bramą, a następnie ruszyli w kierunku już dobrze znanym szatynowi.

Po niedługim czasie znaleźli się na prywatnym parkingu należącym w pełni do blondyna. Weszli do pomieszczenia, w którym świeciło pustkami. Skierowali się do baru, po czym starszy odszedł na chwile na zaplecze. Wrócił z niedużym tortem oblanym czekoladą oraz ozdobionym najróżniejszymi słodyczami. Eren aż zerwał się z krzesła, a kiedy wyższy odłożył ciasto na blat obok, szatyn uwiesił mu się na szyi, dziękując. Blondyn mimowolnie się uśmiechnął i oddał przytulas, zniżając się na wysokość wygodniejszą dla zielonookiego. Zeke był naprawdę wysoki, przez co dzieliła ich dość duża różnica wzrostu.

Kiedy skończyli, jubilat zdmuchnął świeczki, po czym starszy poszedł po nóż i pokroił tort, a następnie rozłożył kawałki ciasta na wcześniej przeniesionych talerzykach. Zjedli po kawałku tego cukierniczego cuda, po czym blondyn oznajmił, iż niedługo przyjadą tu jego znajomi, a następnie pierwsi klienci. Choć z reguły większe tłumy zaczynały się jakoś po 22, to na koniec wakacji mogli spodziewać się dużo większego zainteresowania niż zazwyczaj. W końcu wszyscy muszą jakoś odreagować ten straszny dzień, jakim jest powrót do szkoły czy pracy, a to najlepszy klub w tym mieście. Zresztą z innych miejscowości też klientów nie brakowało.

Po niedługim czasie do baru dosiedli się Reiner oraz Bertholdt, czyli uczniowie z maturalnej klasy, którzy przyjaźnili się z rodzeństwem od dzieciństwa. Szczególnie ze starszym, ponieważ był on pewnego rodzaju ich idolem, co się z resztą nie zmieniło. Chłopcy przywitali się ze znajomymi, a następnie pogratulowali młodemu Jeager'owi skończenia piętnastki. Hoover zrobił to normalnie, jednak Braun złapał niższego, czochrając jego i tak nieułożone włosy wydarł się, jak bardzo się cieszy, iż jego maluch tak wyrósł. Szatyn próbował się szarpać, jednak nie wygrał z żelaznym uściskiem swojego oprawcy. Z opresji uratował go brat, za co chłopak był mu cholernie wdzięczny. Reiner przeskoczył przez bar, stając po drugiej stronie, proponował jakieś trunki na uczczenie tak ważnej okazji. Oczywiście chciał też trochę upić Erena, w końcu to jego święto.

- Nie wiem, czy to dobry pomysł. Eren ma dopiero piętnaście lat, nie powinien pić.

- Od kiedy ty się taki poważny zrobiłeś? Sam piłeś w jego wieku, więc mu nie zabraniaj. - Okularnikowi średnio spodobał się ten pomysł, jednak kiedy spojrzał w oczy swojego braciszka, które świeciły się jak zaczarowane, postanowił odpuścić i pozwolić mu się zabawić. Sam jednak odszedł do wolnego biura uzupełniać papiery do drugiej pracy. 

Nie możesz już odejść Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz