Pov. 3 osoba
Tokio. W dzień tłoczne w nocy głośne. Liczne kluby nocne do których przychodzą młodzi nastolaccy spotykając się ze znajomymi by spędzić jakoś dzień. Głośne imprezy i tłok ludzi. Pewien blondwłosy chłopak ubrany w zieloną koszulę I czarne spodnie jeansowe i skórzaną kurtkę. Siedział znudzony przy długim barze. Patrzył na ścianę na której stała duża ilość alkoholu najróżniejszego pochodzenia czy smaku. Zegar śmiesznie a zarazem bardzo oryginalnie ustawiony literami w godzinę "HE:LL". Cały bar/klub był przyćmiony czerwonymi kolorami. Ludzie tańczący do różnych mniejszych wykonawców. Pieszczące się heteroseksualne pary przy stolikach zasmakowując się najróżniejszą wódką. Kelnerzy ubrani w czarne spodnie, białe długie koszule a na to czarne kamizelki, z przypinkami i dodatkami czarnego, ledwo wyrabiający z podawaniem drinków, czy zapisywaniem zamówień na dużą ilość pieniędzy.
W zasięg wzroku blondyna znalazła się dość drobna i niska, podobna do kobiecej, postura. Ubrany w czarne jeansy z wysokim stanem i dziurami. Zwykła czarna koszulka, jasnoniebieska chusta zawiązana na prawym nadgarstku. Rozwalone brązowe włosy.
Ich wzrok się spotkał, brązowe ciemne oczy w fioletowym oświetleniu dodały im dodatkowego ciemniejszego koloru.
Zielone wyzywające oczy, imitujące odwagą i ciekawością do jego postury. Okazujące dunamiczny sens życia.Lekko pijanym krokiem drobny chłopak zbliżał się do nie pijącego mężczyzny.
- Hej, Geroge - Zaczął podając rękę.
- Clay, miło mi - odpowiedział zaciskając delikatnie dłoń, na tej bruneta.
- Jak się bawisz? Widzę że jeszcze nic nie tknąłeś - zauważył lekko zdziwiony.
- Nie lubię pić, wolę zostać zawsze przy zdrowych zmysłach - odpowiedział uśmiechając się - Kurwa jaki on jest seksowny - pomyślał przeglądając chłopaka od góry do dołu - Ta dupa - pomyślał ponownie. Brunet widząc jak wyższy mierzy go wzrokiem, a dokładniej jego dupe, przybliżył się do niego kładąc dłonie na tors blondyna.
- Możesz mnie rozebrać, a nie robić to swoim wzrokiem? - podniusł brew do góry, rozpinając jeden guzik od koszuli chłopaka. Ten złapał go za nadgarstek, zaczynając powoli prowadzić do wyjścia. Weszli oboje do samochodu Clay'a.
- Pasy - powiedział patrzac na bruneta, ten jednak go olał i czekał, aż wyższy zrobi to za niego. Gdy tak się stało, a blondyn był nad jego biodrami, uniósł je lekko do góry, podgryzając seksownie wargę. Chłopak dostał lekkich rumieńce, czując również jak w jego spodniach robi się mniej miejsca niż zazwyczaj. Westchnął, odpalając czarnego mustanga, auto wydało z siebie cichy wark. Po jakimś czasie znajdowali się w domu wyższego. Postanowili się najpierw umyć. Blondyn dał Georg'owi czyste spodenki I bokserki. Po tym poszedł się umyć. Minęła dłuższa chwila, do momentu w którym przyszedł czas na blondyna. Po wejściu do łazienki, zaczął nalewając ciepłej wody do wanny, jak i dodawać do niej płyń.
Ściągał już koszulke gdy drzwi od łazienki się otworzyły. Stanął tam brunet.
-Ale tak beze mnie? - zapytał widząc goły tors drugiego. Podszedł chwiejnym krokiem, stanął na palcach i go pocałował. Clay nie wiedząc co robić oddał pocałunek, rękami wędrując na pośladki drugiego. Szli tyłem w stronę zapomnienaej wanny. Pocałunek robił się coraz bardziej namiętny, dopóki Dominujący nie potknął się i nie wpadli razem do wanny. Była ona sporych rozmiarów więc nikomu nic się nie stało. George zachichotał na wygląd Clay'a z pianą na włosach. Popatrzyli sobie w oczy i złączyli się w następnym, lecz agresywniejszym pocałunku. Blondyn zaczął podwijać, już przemoczoną koszulkę z bruneta, którą już bez żadnej przeszkody zdjął. George tracąc powoli równowagę odruchowo położyłem dłoń aby się podeprzeć, Clay stęknął niskim tonem. Dłoń zacisnęła się na twardniejącym penisie chłopaka, w tym czasie znowu można było usłyszeć stęk. Całowali się nachalnie, nie mając nawet zamiaru przerywać pieszczoty, lecz wszystko musiało zepsuć brak powietrza. Po tym ponownie zatopili się w swoich ustach, lecz na krócej. Zaraz to Clay położył dłoń na jędrnych pośladku blondyna, i jednym ruchem, ściągnął z niego ostatnie ubranie.
Bez żadnego ostrzeżenie, wszedł dwoma palcami w bruneta, na co niższy wydał z siebie jęk. Gdy ten przyzwyczaił się do bólu, zaczął ruszać powoli biodrami, na co Clay oczywiście zareagował I zaczął rozciągać podnieconego chłopaka. Czuł również jak dłoń na jego penisie zaciska się, stęknął ponownie, za to wkładając trzeciego palca. Brunet odchyliłem głowę do tyłu jęcząc głośno i robił to częściej przy wkładaniu i wyciągania z niego policzków. Jęki tak podniecały wyższego, że myślał jakby miał za chwilę dojść. Dłoń na jego członie, pod bokserkami, powędrowała nie co ku górze, tak aby móc ściągnąć ostatni element garderoby, co oczywiście chłopak po chwili wykonał.
Brunet wiedząc że nie weźmie całego, a może nawet położy penisa blondyna do buzi przez wodę. Jedną ręką gładził twarde 'nine inches', a wystającą jego główkę, wziął do buzi, bawiąc się językiem z prąciem chłopaka. Dogadzał blondynowi i ssał jego przyrodzenie, wydając z siebie stęki, przez dalej ruszające się w nim palce. Nagle poczuł jak zostaję uderzony w prostatę, jęczy i spuszcza się do wody w wannie. Clay wyjął swoje palce, tym razem wplątując dłoń w ciemne włosy chłopaka. Chłopak nagle przyśpieszył gładzenie jego człona, na co cicho jęknął. Blondyn czuł jak jest coraz bliżej do dojścia, zacisnął dłoń na włosach chłopaka, czując jak jego język prześlizgnął się po prąciu. Nie wytrzymując dłużej, doszedł w usta bruneta. Ten wyciągnął to co miał w buzi, rozkoszując się, mleczną, gęstą cieczą. Penis blondyna znowu stwardniał po zobaczeniu, nagiego, seksownego z jednym pośladkami chłopaka, którego na samą myśl chciał zerżnąć.
Brunet ustawił się tak, aby przyrodzenie drugiego dotykało jego wejścia, a zaraz poruszył biodrami wytwarzając przyjemne tarcie. Clay nie wytrzymując z tak wielkiej ilości podniecenia, wbił się mocno w chłopaka. Brunet jęknął głośno. Poprawił wygodniej dłonie, zostawione na torsie drugiego. Po chwili przyzwyczajenia się, zaczął się podnosić i opadać na penisa wyższego, wypuszczając z siebie powolne jęki. Blondyn położył dłonie na biodra niższego, zaciskając na nich palce, zaczął również dociskać bruneta aby jego całe przyrodzenie znalazło się w jego wnętrzu. Gogy czując większą przyjemność, jęcząc głośno przyśpieszając tym swoje ruchy, które stawały się niechlujne.
Woda w wannie kołysała się i było słychać jak się przelewa przez zastaną sytuację. Ci dalej nie przestawali, oboje siebie potrzebowali, nawet jeśli brunet był lekko podpity i tak pragnął bliskości Clay'a. Chciał się rozerwać i spróbować czegoś innego. Ta cała sytuacja mu się bardzo podobała I nie miał zamiaru jej kończyć. Blondyn czuł się nie co dziwnie, ponieważ nie znał się tak dobrze z chłopakiem, a ich rozmowa doprowadziła ich do uprawiania razem seksu, i to jeszcze w wannie... Na początku niezbyt był do tego przekonany, ale to jaki seksowny okazał się być brunet, od razu zmieniło jego postawę. Podniecał go w chuj, a to jak go delikatnie dotykał swoimi małymi rączkami, wyglądało jeszcze seksowniej.
Clay wyszedł z bruneta, na co się lekko skrzywił, lecz nie trwało to długo. Blondyn odwrócił ich, tak aby Gogy wypinał do niego swoją piękną dupę. Chłopak oparł się rękoma o śliskie podłoże, patrząc kątem oka na dominującego. Bez zastanowienia się, Clay ponownie wbił się w niższego, na co głośno jęknął. Odgłosy wypuszczane z ust Georg'a stawały się głośniejsze I częstrze, przez przyśpieszanie i mocniejsze wchodzenie blondyna. Niższy nie wytrzymując z takiej dawki przyjemności rozpłakał się. Łzy spływały po jego policzkach chcąc tego nie przerywać, a jęki jeszcze bardziej wołały o więcej.
Clay dokładnie czując jak jest już bliski dojścia, ujął jedną ręką szyję bruneta, oczywiście tak aby nic mu nie zrobić, jeszcze bardziej przyśpieszając. Czując jak uderza o prostatę chłopaka, usłyszał również jak dochodzi. Po wykonaniu ostatnich mocnych pchnięć, również spuścił się w brunecie.
--------------------------
1201 - słowaHola muffins!
Przepraszam że nie wstawiłam wcześniej one shotów, ale tak wyszło niestety.
Mam nadzieję że się cieszycie i mnie nie zabijecie że tak długo go nie było :>Myślę że jutro pojawi się następny rozdzialik.
Miłego dnia/nocy
Papatki