6

2.9K 53 142
                                    

Pamięta tylko to jak ktoś zachodzi go z tyłu i przykłada do ust I nosa białą szmatkę, nasączoną jakimś płynem, który go uśpił...

Obudził się w jakimś domu, w dużym pokoju, leżał na wielkim łóżku z czerwoną poszewką i kilkoma poduszkami w tym samym kolorze. Na podłodze był wyłożony krwisto-czerwony dywan. Ściany za to miały bordowy kolor, na tej stronie do której było dosunięte łóżku, wisiało lustro. Po lewej jak i prawej stronie były pdzysłocane lampy, a okna przysłaniała długa ognisto-pomarańczowa zasłona. Chłopak rozglądnął się jeszcze raz, dokładniej, po całym pomieszczeniu. Na prawo były drzwi wykonane z ciemnobrązowego drewna, co bardzo dobrze komponowało się z resztą. Zauważył również szafeczkę, na której leżała duża rolka papieru, a obok stał kubeł na śmieci. Brunet nie wiedział gdzie może być, strasznie się bał odezwać jak i ruszyć z miejsca. Nagle usłyszał ktorki, które prawdopodobnie zmierzały w kierunku tego pokoju. Zza drzwi wyszedł wysoki blondyn. Widząc że jego 'zabawka' się obudziła, uśmiechnął się złośliwie.

- Jak się spało? - zapytał śmiejąc się złośliwie. Chłopak na łóżku tylko podkulił swoje nogi do klatki piersiowej - Mam nadzieję że masz dużo Energi i nie będę ci musiał niczego podawać - dodał I usiadł na końcu łóżka łapiąc za szczękę bruneta, oglądając jego twarz.

- C-co chcesz mi zrobić? - zapytał drżącym głosem.

- Co chcę zrobić? - powtórzył pytanie ponownie się uśmiechając - Do delikatnych eksperymentów- odpowiedział wstając na kolana, przybliżył się do skulonego chłopaka I wpiął się nachalnie w jego delikatne usta. Ten od razu go od siebie odepchnął i przetarł wargi dłonią, z obrzydzeniem patrząc na drugiego.

- Oj kochany, ale tak to my się nie bawimy~ powiedział I pchnął niższego na materac od razu na nim siadając i łapiąc za jego nadgarstki. George z całych sił zaczął się wyrywać, lecz to nic nie pomagało. Wyższy tylko złapał go mocno za nadgarstki umiejscowywuj je nad jego głową, na co stęknął.

- Albo będziemy dla siebie mili, albo z tobą będzie źle. Rozumiesz? - zapytał znowu przybliżając ich twarze blisko siebie.

- Nigdy! - wykrzyknął i gdy uścisk na jego rękach była południowa, wyrwał jedną i uderzył blondyna w policzek.

- Ej! Uspokój się do cholery bo będzie kurwa po tobie! - wlirwiony na maksa ponownie zacisnął swój uścisk, by brunet nie miał możliwości się więcej poruszyć - Widzisz, ty jesteś grzeczny, a ja będę dla ciebie miły - wypowiedział uśmiechając się ponownie - A jak jeszcze raz zrobisz coś takiego, nie będę się patrzył na okoliczności i po prostu cię zerżnę - zagroził chłopakowi, na co ten pokiwał prawie nie widocznie głową. Po chwili ich usta znowu się zetknęły, od razu było widać kto przejął pałeczkę dominującego.

George zaczął powoli oddawać pocałunek, dalej był lekko przestraszony i zdezorientowany. Czuł do siebie obrzydzenie i wstydził się swojej osoby. Zdziwił się na swój ruch, którym było namiętniejsze całowanie i lekkie podniecanie się. Nagle poczuł jak jego wargę podgryzają zęby drugiego, brunet wypuścił z siebie stłumiony stęk rozchylając swoje wargi. Wyższy wykożystujac odpowiedni moment, wślizgnął swój język, zaczynając badać każdy zakontek usta bottoma. Jego jedna dłoń powędrowała do czułego miejsca, które już powoli zaczęło trwardnieć w porównaniu do jego.

Ci przerwali pocałunek dysząc przez zabrane powietrze. Blondyn zniżył się jeszcze bardziej do szyi bruneta, zaczynając ją ssać jak i gryźć. W pomieszczeniu ponownie było słychać stęk.

Wyższy powoli nudząc się szyją drugiego, zdjął z niego koszulkę. Zasysał się na skórze o jaskrawej cerze, na której bardzo dokładnie było widać jego zęby lub malinki.

Dream znowu usiadł na chłopaku i sięgnął do szafki przy łóżku. Brunet z przymkniętymi oczami leżał na łóżku. Wyglądał jak totalny bałagan, jego włosy porozrzucane we wsyztskie kierunki świata, zaczerwieniona twarz i powoli siniejące usta. Usłyszał tylko uderzanie metalu o metal, a zaraz w okół jego nadgarstków poczuł coś zimnego. Nie było to nic innego niż kajdanki.

Clay powrócił do swojej roboty, z nachalnością i namiętnością wpiął się znowu w usta bruneta, które były już obślinione. Tym razem pocałunek był dłuższy i coraz bardziej się pogłębiał. Dłonie Amerykanina masowały słabo talię niższego, następnie znajdując sobie jego sutki do zabawy. Po chwili podniusł się i ściągnął z siebie koszulkę razem ze spodniami. Powróciłdo tej samej pozycji co wcześniej, lecz tym razem obdarowywał tors I podbrzusze Brytyjczyka pocałunkami. Uważnie słuchał każdego najsłabszego dźwięku, które wydawał z siebie brunet, i był z nich bardzo zadowolony.

Z szafeczki nocnej piegus wyciągnął tubkę lubrykantu i prezerwatywę.

- Z każdym się sztucznie pieprzysz? - zapytał chłopak lekko się uśmiechając.

- Dla ciebie mogę zrobić wyjątek - odpowiedział uśmiechając się złośliwie, następnie rzucając gdzieś za siebie zabezpieczenie.

- Thank you daddy.

Clay bez żadnych zastrzeżeń zdjął spodnie z bokserkami drugiego, tak samo robiąc ze swoją ostatnią częścią garderoby. Rozchylił nogi chłopaka, układając się wygodnie. Bottom rozszerzył oczy ze strachu.

- Chyba nie masz zamiaru tak o we mnie wejść?

- Będzie więcej zabawy - odpowiedział rozsmarowywując płyń nawilżający na swojego twardego penisa.

- Przecież Ty mnie tym rozerw- AGH! - powiedział wystraszony i jęknął głośno po tym jak blondyn wszedł w niego, jednym płynnym ruchem - Mngh - wymamrotał chłopak krzywiąc się na twarzy, a z jego oka poleciała łza.

Gdy z Brytyjczykiem było już trochę lepiej, wyższy zaczął wykonywać dokładne pchnięcia. Jego wnętrze sprawiało że blondyn oszalał i miał ochotę jak najszybciej go zerżnąć. Musiał przyznać że chłopak jest bardzo pojemny, ale w nie których miejscach się nie wyraźnie zaciska. Czuł się przez to jakby miał zaraz dojść co mu się podobało w chuj.

George za to cierpiał z ogromnego bólu, łzy w jego półprzymkniętych oczach się trzymały i nie chciały wylecieć. Patrzył spod mgły podniecenia lekko zarumienioną twarz Amerykanina i to jak podgryza dolną wargę. Nie mogąc się powstrzymać zaczął jęczeć na szybsze ruchy. I nagle poczuł jka ból zanika, a na niego miejsce wchodzi przyjemność. Odwrócił głowę na bok z lekko rozchylonymi ustami, co jakiś czas podgryzając dolną wargę lub wydając z siebie piękne odgłosy zadowolenia. Przełożył swoje ręce na tors, zaczynając się lekko masować po torsie. Przez to czuł jak penis blondyna głęboko i szybko się w niego wbija, na co jęknął.

Chłopak już nie wytrzymywał z tak wielkiej dawki podniecenia, więc bez zastanowienia się zaczął pieprzyć bruneta, tak szybko jak tylko mógł. Czuł że jest już blisko dojścia, na co zacisnął dłonie na biodrach chłopaka pod nin, zaczynając je jeszcze bardziej nabijać. To jednak poskutkowało na drugiego, który obficie spuścił się na swój brzuch. Nie czekał nawet długo na swój orgazm, bo nie dawno po niższym, on również doszedł.

------------
1044

Heyo muffins!

Dziękuję wam wszystkim za wszystkie oddane głosy, wyświetlenia i komentarze.
Kocham was <3

Miłego dnia/nocy
Papatki~

one-shot | dnf |Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz