Rozdział 15

20 3 3
                                    

Wszyscy czekaliśmy na to co powie lekarz, aż do 24. Liz zasnęła, a ja... Ja nie mogłem zasnąć, ponieważ ciągle się obwiniałem o to, co się stało Michaelowi.Lekarz przyszedł i powiedział:
Lekarz: Państwo Afton?
William: Tak, co z moim synem?
Lekarz: Pańskim synem jest Michael Afton?
William: TAK! Proszę mi powiedzieć co z nim?
Lekarz: Więc... Michael miał dużo szczęścia ponieważ przeżył ale-
William: MIKE PRZEŻYŁ?!
Lekarz: Tak ale...
William: Ale co? Panie doktorze, z Michaelem wszystko będzie dobrze, racja?
Lekarz: Jak powiedziałem, Michael miał dużo szczęścia, ponieważ przeżył, ale jest w śpiączce i jego szanse na przeżycie to 25%.
Kiedy lekarz to powiedział, zacząłem płakać. A co jeśli Mike nie przeżyje? A co jeśli Terrence też nie przeżyje? Bez nich nasza rodzina nie będzie taka sama. Popatrzałem na tatę, zobaczyłem że zaczął płakać i podszedłem do niego żeby się przytulić. Tata odwzajemnił przytulasa i razem zaczęliśmy płakać.

*pół godziny później*

Razem z tatą obudziliśmy Elizabeth, mamę, Charlie i wujka Henrego. Jak się rozbudzili to powiedzieliśmy in co z Mikiem. Najbardziej zmartwiłem się zachowaniem Elizabeth, ponieważ nic nie mówiła i tak jakby nie odczuwała emocji. Podszedłem do niej i chciałem ją przytulić, ale gdy już prawie ją objąłem to mnie odepchnęła i krzyknęła:
Elizabeth: NIE DOTYKAJ MNIE! TO PRZEZ CIEBIE MIKE JEST W ŚPIĄCZCE! GDYBYŚ NIE BYŁ TAKĄ BEKSĄ TO PRZYJACIELE MIKE'A NIE CHCIELIBY ZROBIĆ NA TOBIE ŻARTU I MIKEY NIE BYŁBY W ŚPIĄCZCE! TO TWOJA WINA CO SIĘ STAŁO MICHAELOWI I TERRENCE'OWI!
Gdy Elizabeth wykrzyczała te słowa to mnie spoliczkowała. Nie spodziewałem się tego. Zacząłem płakać, a mama podeszła do mnie i mnie przytuliła. Tata za to poszedł do Lizzy i zaczął ją uspokajać. Nagle zapadła cisza, od której zaczęło mi dzwonić w uszach. Popatrzałem się na mamę i zapytałem:
Evan: Mamo? Czy z Mikiem i Terry'm wszystko będzie dobrze?
Melody(Ms. Afton): Nie wiem Evan, nie mam pojęcia...

CDN...

ps. Wiem, że wrzucam rozdział niedokończony i po (prawie) miesiącu, ale jestem w sanatorium + nie mam weny.
Będę się starała wrzucać częście rozdziały

Lolbit~

Afton Family~ jeszcze przed ostatnią tragedią(Moje AU) [ODDANE] Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz