Wstałam dziś dość szybko mimo wczorajszej imprezy, była jakoś 9-10 więc postanowiłam się ubrać w to
Czyli praktycznie tak jak chodzę cały czas, gdy wyszłam z łazienki po załatwieniu wszystkiego co musiałam zeszłam na dół na śniadanie, byli już prawie wszyscy oprócz Five. Zastanawiałam się gdzie on może być ale potem przez myśl pszeszła mi wczorajsza rozmowa z nim że przychodzi do niego przyjaciółka, możliwe że siedzi u siebie moje myślenie przerwał mi tata
Tata
Maja idź zobacz co robi Five
Maja
Dobrze zaraz wracam- powiedziałam i odeszłam od stołu i kierowałam się w stronę pokoju brata. W końcu dolazłam
Maja
Hej Five jest- I się zacięłam widziałam mojego przyjaciela całującego się z... CZEKAJ CO? DOLORES!? Dobra
Maja
A em to ja nie przeszkadzam- Powiedziałam i czułam jak łzy napływają mi do oczu mimo wszystko nie wiedziałam czemu. Otrząsnęłam się u wróciłam do reszty rodziny
Tata
Maja a gdzie Five?
Maja
Five woli lizać się ze swoją przyjaciółką- powiedziałam z smutnym uśmiechem i spuściłam wzrok na talerz. Wszyscy wyszczeżli oczy i zaczęły się rozmowy do puki nie zjawił się on.. Siedziałam idealnie na przeciwko wejścia i na środku stołu więc mój przelotny wzrok trawił na Five. Nie okazywałam żadnych uczuć nie zasługuje na nie, Usiadł na moje nie szczęście siedzi na przeciwko mnie. Patrzał się na mnie ciągle, wkurzało mnie to więc postanowiła iterweniować
Maja
Mam coś na twarzy?- zapytałam z wyrazinym niezadowoleniem i grozą w głosie aż każdy się spojrzał
Five
N-nie - Odezwał się ten ptasi mużdżek
Five
Poprostu patrze se na twój krzywy ryj- Przegiął pałe w tem momencie
Maja
Odezwał się ten co zamiast muzgu ma kisiel- uśmiechnełam się sarkastycznie, więcej się nie odezwał. Ja nie robiłam tego żeby mu dogryźć po prostu... Ja chyba się w nim zauroczyłam i jak całował inną to gotowało się we mnie. Dobra Maja to chwilowe zaraz ci minie okej? Ufff wdech wydech NIE DA SIĘ!
Maja
Podziękuję- wstałam od stołu i pobiegłam do siebie za mną pobiegli Julia i Klaus. Weszłam do siebie i ległam się tym razem na miękkim dywanie, nic nie robiłam aż usłyszałam jak ktoś wchodzi i zamyka drzwi Julia i Kluska położyli się koło mnie i nic nie mówili. Nie musieliśmy ponieważ znaliśmy się jak własną kieszeń
Maja
Dzięki że jesteście- uśmichnełam się i usiadłam
Julia
Nie musisz, zobaczysz ona pójdzie sobie kiedy Five zorjętuj się że leci na sławę i wogulę
Maja
On mnie nie interesuje już właśnie pokazał jaki jest- wysyczałam przez zęby
Klaus
Jaki?
Maja
Taki dziwny nie wiem od kąd wiesz nie jest taki jak kiedyś brakuje mi tamtego Five, on zachowuje się tak jak kiedyś oschły, dociekły i wogule dogryza z nowu- Powiedziałam i odwróciłam się w stronę drzwi gdzie zobaczyłam Dolores i Five
Five
Fajnie wiedzieć że tak myślisz, chciałem wam- nie dokończył
Maja
Five ja nie chcę znać Dolores po za tym my się znamy nigdy nie zapomnę jak podrzuciłaś mi pająka do plecaka a on mi wcale nie przeszkadzał bo lubię je, a to co powiedziałam na twój temat jest prawdą a wiesz czemu tak mówię? Bo tęsknie za tobą jak oni i mimo że nie ma cię zaledwie kilka godzin to i tak tęsknimy- Powiedziałam i wyminęłam go w drzwiach i poszłam do biblioteki tylko tam mogłam teraz się wybrać bo Five wiedział że lubię siedzieć na dachu i by może za mną poszedł a do biblioteki praktycznie nikt nie chodzi zazwyczaj Bena da się tu zobaczyć. Zeszłam w pośpiechu ze schodów i poszłam korytarzem który prowadzi to wielkiej biblioteki, szłam przez dobre 4 minuty i znalazłam, weszłam tam i szłam przez środek i weszłam do jakiejś alejki i siedziałam skulona
Pov. Five
Po tym co usłyszałem od NIEJ trochę złamało mi serce ale miała racje, zaniedbywałem ich a czemu? Bo chciałem zapomnieć o uczuciach do niej... Ale przecież nie mogę tego tak zostawić co nie? Nie mogę zaprzepaścić szansy na idealne życie muszę się postarać żeby z nowu wrócić do innego lepszego mnie. Pierwsze co zrobię to wyrzucę tą niedojdę z mojego domu
Dolores
Too ja jestem...
Five
Idziemy- warknąłem i zaprosiłem do wyjścia
Dolores
Czemu mnie wyżucasz Five plosie nie riub mi tiego
Five
Proszę przestań i nie wracaj tu więcej okej?!
Dolores
Jeszcze tego pożałujesz śmierdzigóniaku- Wtf dobra nie wnikam ona jest niedorozwinięta, wróciłem do moich PRAWDZIWYCH I JEDNYNYCH PRZYJACIÓŁ.
Five
Sorry za moje zachowanie...
Klaus
Spoko braciszku- wstaną i mnie przytulił co uczyniła i Julia, ale przypomniało mi się o Maji muszę iść jej poszukać
Five
Przepraszam na chwilę- i wybiegłem z pokoju w stronę dachu wszedłem na niego i obejrzałem się do okoła siebie, nigdzie jej nie było. Wróciłem na chwilę do siebie i rzuciłem się na łóżko i zastanawiałem co mam jej powiedzieć i gdzie jest. W końcu wpadłem na pomysł że może być w bibliotece więc większego zastanowienia się przeteleportowałem się przed drzwi. Westchnołem i postanowiłem wyznać jej teraz moje uczucia otworzyłem drzwi i usłyszałem jak spada książka od razu udałem się w stronę dźwięku
Pov. Maja
Siedziałam se tak chwilę i postanowiłam że nie będę się użalać nas sobą i wstałam z zimnej podłogi i wzięłam jakąś książkę lecz ją upuściłam bo usłyszałam trzask drzwiami...
/////////////
to co dziś jeszcze coś wstawie może być cring shdhnud
CZYTASZ
• Trust In The End• Five Hargreeves
Novela Juvenil𝐏𝐢𝐞𝐫𝐰𝐬𝐳𝐚 𝐂𝐳𝐞̨𝐬́𝐜́ 𝐙 𝐓𝐫𝐲𝐧𝐨𝐠𝐢𝐢 - 𝑁𝑎 𝑍𝑎𝑤𝑠𝑧𝑒 𝑅𝑎𝑧𝑒𝑚 - 𝐌𝐢𝐥𝐨𝐬́𝐜́ - to uczucię zniszczyło jej dotychczasowe życie. - 𝐒𝐞𝐧 - To wielkie bagno, które prowadzi do nikąd, ale co gdyby stało się realiką i miało by sens...