Część 25

66 3 2
                                    

Najpierw dla rozluźnienia atmosfery puki  nie było bohaterów na dole zrobiliśmy sobie karaoke.
No co tu dużo mówić. Na początku było drętwo ale po kilku rundach i po tym jak Keigo skonfiskował alkohol zabawa się rozkręciła. A czemu brat skonfiskował alkohol?  Ponieważ Bokuto zaczął krzyczeć : AKASHI POLEJ MI TROCHĘ WÓDKI! Taaaa Keigo się zezłościł. Chwilę później zaczęli przychodzić bohaterowie a z tego co słyszałam nawet All Might. Zaczęliśmy grać w butelkę. Ja usiadłam obok Kuroo, po jego prawej stronie siedział Bokuto obok Bokuto, Akashi obok Akashiego Kenma, obok Kenmy Mina, obok Miny Uraraka i obok Uraraki Jiro. Ale jeśli ktoś nie odpowie lub czegoś nie zrobi to odpada i idzie na 7 minut do szafy z drugą osobą która odpadła. Na początku kręcił Bokuto. Wypadło na Mine.
- Pytanie czy Wyzwanie?
- Pytanie na początek.
- A ty taka różowa jesteś od urodzenia czy w farbie się kąpałaś?
- OD URODZENIA! - Krzyknęła Mina po czym zakręciła i wypadło na mnie.
- Takami. Pytanie czy Wyzwanie?
- A co ja jestem Wyzwanie.
- Przynieś najbardziej zboczoną mangę yaoi i pokaż Kuroo-san scenę 18+ I NIE MÓW ŻE TAKICH NIE MASZ BO WIDZIAŁAM!
- Eeeee co? Że ja? Ja mam takie rzeczy? Nie?
- Nie kłam! DAWAJ MANGĘ YAOI 18+!
- Dobra ale nie krzycz. - Wstałam i podeszłam do pułki z mangami po czym wyjęłam mangę ''Lovers Doll,,. Otworzyłam ją na środku idealnie się złożyło bo akurat scena 18+. Podeszłam do Kuroo i pokazałam mu tą stronę na co on powiedział:
- Chiby-chan nie wiedziałem że masz takie rzeczy- W tym momencie do pokoju wszedł Pan Aizawa?!

~~~~~Aizawa

All Might wziął mnie na tą imprezę i powiedział że nie ma z kim iść a sam nie chce. Więc z nim poszedłem. Głośno i głośno. Spytałem Hawksa gdzie jest toaleta a on powiedział że na górze więc tam poszedłem do góry i usłyszałem czyiś głos w pokoju po prawej stronie więc postanowiłem zobaczyć kto to. Gdy wszedłem zobaczyłem swoje uczennice,jakiś chłopaków i Takami pokazującą mangę z nie odpowiednią treścią do jakiegoś chłopaka.

~~~~Unmei

Gdy tylko zobaczyłam swojego wychowawce rzuciłam książkę za łóżko.
- Co sensei tu robi? - Spytałam w tym samym momencie co reszta dziewczyn.
- A wy co tu robicie?
- Mieszkam tu.
- Czyli mieszkasz z bohaterem numer dwa?
- Tak. Jestem z nim spokrewniona.
- Widać. A reszta?
- Są u mnie.
- Eh a co to była za książka? - I w tym momencie Kuroo wstał i obiął mnie ramieniem.
- To jest prze pana książka mojej Chiby-chan. - Powiedział z naciskiem na mojej i Chiby-chan
- Kuroo proszę nie w tym momencie.
- A ci faceci i sowa to kto? Takami. - Powiedział mój wychowawca
- Chłopak i przyjaciele sensei. - Powiedziałam już zmęczona tą rozmową.
- SŁYSZYSZ AKASHI JESTEM SOWĄ! - Krzyczał Bokuto.
- Tak jesteś sową Bokuto-san - Powiedział już też zmęczony Akashi.
- Dobrze idę. Tylko nie próbujcie przyjść zmęczone do szkoły. - Zagroził Sensiei-Aizawa.
- Dobrze Aizawa-sensei - Powiedziałyśmy w tym samym czasie. Pan Aizawa wyszedł a Kuroo popatrzył na mnie.
- Ile Chiby-chan masz takich mang?
- Eh szczerze?
-Tak.
-  Z 20? 30?
- ILE?!
-No 20-30. - I w tym momencie Kuroo klepnął mnie w tyłek.
-EJ!
- To za tą mangę.

Skip---

Jest już jeden dzień po tym co się u mnie działo. Nocka minęła miło. Na końcu nie obyło się bez pijanych bohaterów ale to inna bajka.
Przed chwilą wstałam i zbieram się do szkoły. Nie powiem to co słyszałam z pokoju Keiga kilka nocy temu mnie zaniepokojiło ale wczoraj miał za dużego kaca żeby się go pytać o to. Zeszłam do kuchni gdzie siedział Keigo z kubkiem kawy w ręku. 
- Hej brat.
- O hej siostra.
- Mam pytanie. - Powiedziałam robiąc sobie śniadanie.
- Pytaj.
- Pamiętasz cokolwiek z tej imprezy?
- Nie. A co?
- Nic nic. Tylko...
- Tylko?
- Jeśli Mirko nie będzie w pracy to wiem czemu.
- Kac?
- Nie. Zaruchałeś tamtego wieczora.
- CO?! - Keigo popluł się kawą.
- No. Przeniosłam cię później piórami.
- CZEKAJ CO KURWA?!
- Jeśli Mirko będzie w pracy to spytaj się jej jak się czuje. Bo może być matką WASZYCH dzieci.
- NIE DOBIJAJ - Keigo uderzył głową o stół a ja się zaśmiałam.
- Mam nadzieję że się zabezpieczyliście.
- Ta ta ta. Może ty się pochwalisz tym co robiłaś z tym Kuroo co?
- Ja nic. - Powiedziałam i podrapałam się po karku. Aż mi się przypomniało jak podsłuchiwaliśmy karaoke bohaterów więc zaczęłam się śmiać.
- O co chodzi?
- Przypomniało mi się jak śpiewałeś - Powiedziałam i wybuchłam śmiechem.
- Pff nie mogło być tak źle. Co śpiewałem bo nie pamiętam.
- Nie pamiętam tytułu. Ale udało ci się upić Endevora że śpiewał z tobą. - Znowu zaczęłam się śmiać.
- To ty zaśpiewaj - Powiedział uśmiechnięty. A ja się od razu uspokojiłam.
- No dobra. Khem khem Wchodzę do szkoły najebany na śniadanie dzisiaj jadłem z mleeekiem płatki z mleeekiem. Ale stara jest pijana zamiast mleka wódy wlała kleeepie mocno kleeepie.  Obrzygałem mur i pare ścian. Dziury w tynku wyżarł kwas już mi leeepie spoko wszystkooo graaaa. Dobra nie będę więcej tego śpiewała.
- I ja namówiłem na to Endevora?
- Tak. - Braciszek na moje słowa zaczął się śmiać.
- To nie zła impreza.
- No. Karaoke , wpadka, Aizawa-sensei nam do pokoju wszedł kiedy pokazywałam Kuroo jedną mangę , pijani bohaterzy.
- Czekaj co?- Keigo zaczął się śmiać  ja zaczęłam jeść zrobione w między czasie śniadanie.














--------------------------------------------


Łał 870 słów. Macie długi rozdział ponieważ w najbliższym czasie nie będzie rozdziałów.
Do napisania.

- Daga_Bakugou

Unmei Takami Dwa światy Kuroo x Oc ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz