Część 1

298 9 1
                                    

Teraz mam 15 lat.Siedziałam sobie w pokoju i pisałam z Kenmą i Kuroo. Nagle do pokoju weszła opiekunka .

- Umnei ktoś do ciebie. Chyba wreszcie stąd wyjdziesz.

- Już idę - Odłożyłam telefon i poszłam za opiekunką. W holu stał ten sam pan w którego uderzyłam rok temu.

- Witaj Umnei pięknie wyrosłaś .Ostatnio cię widziałem jak byłaś jeszcze malutkim bobasem.

- Dzień dobry - Odpowiedziałam niepewnie.

- Pewnie mnie nie pamiętasz heh .- Po dłuższej chwili przypomniałam sobie .Jakim trzeba być debilem by nie poznać własnego brata.

- K-keigo? - Spytałam niepewnie.

- A jednak pamiętasz.- Na te słowa podbiegłam do brata i go przytuliłam. Lecz chwilę później zaczął mnie dusić.

- K-keigo d-dusisz - na te słowa starszy brat mnie puścił .

- Sorki . Mam do ciebie jedno bardzo ważne pytanie.

- Pytaj.- Byłam trochę spięta w końcu nie codziennie spotyka się swojego brata . Bynajmniej nie w moim przypadku .

- Chciałabyś żebym cie adoptował? - Zamurowało mnie ale w sumie znam odpowiedz.

- TAK TAK TAK TAK TAK!!!!! - Jestem prze szczęśliwa. ale jest problem szkoła do której dostałam rekomędację znajduje się w Musutafu a my jesteśmy w Tokio .

- Świetnie to idź się spakować a ja pójdę podpisać papiery.

- Dobrze .- Odpowiedziałaś i ruszyłaś do pokoju . W środku znajdowała się moja współlokatorka.

- Nie uwierzysz Luna co się stało

- No opowiadaj .

- Zostałam adoptowana !

- Czyli nie będziemy się więcej widywać ? - Spytała smutna.

- Pewnie że będziemy . Na wideo czatach i czasem będę cię odwiedzała - Mówiłam pakując swoje ubrania i inne rzeczy.

TIME SKIP

Gdy już byłam spakowana i pożegnałam się z przyjaciółmi wsiadłam do samochodu brata. Dowiedziałam się że mieszka w musutafu więc idealnie się składa bo dostałam rekomendacje do szkoły właśnie w musutafu. Wątpię że znajdę dużo znajomych. Przez sytułację która miała miejsce kilka lat temu przestałam być taka otwarta na nowe znajomych.

Wspomnienia

-Choć pogramy w płkę.

- No dobrze Mer - Zaczął się ''mecz ,, w piłkę nożną . W pewnym momencie piłka wpadła na jezdnie . Mer stwierdził że pójdzie po nią a ja mam zaczekać . Tak też zrobiłam gdy on szybko wziął piłkę nagle z za zakrętu wyjechał pijany kierowca . Nigdy więcej nie widziałam Mera.

koniec wspomnienia.

- A zastanawiałaś się już nad szkołą? - Spytał brat .

- Tak.

- I co wybrałaś?

- Dostałam rekomendacje do U.A

- To świetnie! Testy cię ominą.

- Dokładnie. - Byłam zestresowana jak nigdy.

- A masz chłopaka? - No i mnie zatkało . Jak można być tak bezpośrednim. Jeszce miał taki dziwny wręcz pedofilski uśmiech.

- Nie - Odpowiedziałam i natychmiastowo oblał mnie rumieniec.

- No i pięknie nie muszę się martwić że ktoś będzie się do ciebie dobierał.

- Tryb anty partnerowy ci się włączył?

- Ażebyś wiedziała .- Od razu po jego słowach zaczęliśmy się śmiać.

- A ty masz swoją panienkę ? - Spytałam z chytrym uśmiechem.

- Nie ale mam taką jedną na oku .

- Uuu i tak całkiem przypadkiem jest to Mirko?

- Jak ty to ?

- Analiza zachowań i nawyków dwóch bohaterów .

--------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------------

Koniec

Unmei Takami Dwa światy Kuroo x Oc ZakończoneOpowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz