Niewidzialne życie Addie LaRue to książka, która swoją premierę w Polsce miała 24 lutego 2021 roku i została opublikowana przez wydawnictwo We need ya.
Autor: V.E Schwab
Oryginalny tytuł: The Invisible Life of Addie LaRue
Redaktor prowadzący: Łukasz Chmara
Opis fabuły:
,, Nigdy nie módl się do bogów, którzy odpowiadają po zmroku"
Francja, rok 1714. Uciekająca sprzed ołtarza młoda Adeline popełnia niewyobrażalny błąd. Zawiera umowę z diabłem. Faustowski pakt nakłada na nią ograniczenie- możliwość wiecznego życia bez szansy na bycie zapamiętaną przez kogokolwiek- dlatego Addie decyduje się opuścić swoją wioskę.
Dziewczyna jest zdeterminowana, by znaleźć dla siebie właściwe miejsce, nawet jeśli zostanie skazana na wieczną samotność. Ale czy na pewno? Każdego roku, w dniu jej urodzin, tajemniczy Luc przychodzi z wizytą i pyta, czy Addie jest już gotowa, by oddać mu swą duszę.
Minie trzysta lat, zanim Addie odwiedzi ukrytą w Nowym Jorku księgarnię i pozna kogoś, kto zapamięta jej imię i nagle wszystko znów zmieni się na zawsze.
Opis przepisałam z tyłu książki, oficjalnego wydania
Co o tym sądzę ja...
Czemu zabrałam się za tą książkę? Ponieważ opis przykuł moją uwagę. Chwilą czasu książka była popularna wśród otaczających mnie znajomych a i niejednokrotnie widziałam ją wspominaną na mediach społecznościowych.
Co od razu przykuło moją uwagę? Otóż sposób podejścia do sprawy nieśmiertelności, przedstawiany dosadnie głównie na początku książki. Ukazywanie nieśmiertelności raczej jako męki i przekleństwa niż błogosławieństwa i wygrania losu na loterii. Nigdy nie byłam fanką tego jak w baśniach czy bajkach dla dzieci nieśmiertelność była kojarzona jedynie z nieograniczonym czasem oraz możliwościami. Jak sami wiecie w moich recenzjach opisywałam raz moje odczucia na temat filmu Źródło młodości, gdzie w bardzo podobny sposób jak w Niewidzialnym życiu został ugryziony wątek nieśmiertelności i niebezpiecznych oraz bolesnych konsekwencji, które to za sobą niosło.
Oczywiście książka to fikcja, w każdym kawału. Wszyscy dzieła przedstawiane w książce to wymysł autorki. Tak samo nie wiem, czy nie wyraziłam się o nieśmiertelności zbyt realnie, jakby to było możliwe.
Jednak mówię o nieśmiertelności a tytuł wyraźnie zawiera słowo niewidzialne życie. Czy więc Addie jest niewidzialna? Oczywiście, że nie. Kolejne miłe zaskoczenie w książce. Addie nie jest niewidzialna. Wszyscy doskonale mogą ją zobaczyć, dostrzec, jednak nikt nie może jej zapamiętać. Wystarczy, że ktoś odwróci się, wyjdzie za zakręt lub do toalety, od razu wszystkie wspomnienia o dziewczynie znikają, zupełnie, jakby nigdy nie istniała.
CZYTASZ
Prawie Recenzje O Wszystkim
Teen FictionPierwsze rozdziały to recenzje książek Kolejne będą już przeplatały się z filmami itp ^^