hej wam sorka za taka nie aktywność ale jakoś nie mam pomysłu na to opowiadanie
:/...... wiem jestem okropna miłego dzionka . Czyta to wgl ktoś jeszcze?_______________________________________________
-musze kończyć na razie- usłyszałam jak drzwi od mojego pokoju się zamykają, otworzyłam oczy i usiadłam na łóżku.
Nadia i Matteo znają się... ale jak przecież Matteo jest tu nowy i.... kim jest ta trzecia osoba?...co tu jest grane?- pomyślałam
Usnęłam nawet nie wiem kiedy ,ale obudził mnie hałas z dołu wiec wstałam przeciągając się przedtem i zeszłam na dół
- wpuść mnie jestem z nią umówiona!-krzyknęła jedna osoba
- nie ona śpi a poza tym po co miałaby się z tobą umawiać?- krzyknęła Nadia
-po to żeby... o jesteś Alison powiedz cos tej wariatce- odezwała się Camila gdy weszłam do korytarza
- Camila ty tu?- powiedziałam zaspanym głosem
- miałyśmy się spotkać u ciebie o 13 która już jest pamiętasz?
- a tak pamiętam niech wejdzie- powiedziałam do Nadii
-ale to Camila-odpowiedziała
- niech wejdzie musimy zrobić projekt do szkoły Nadi- jej mina mówiła cos w stylu ^mówisz poważnie?^
- okej to ja wychodzę musze pomóc mamie w....sprzątaniu tak to papa kochana- podeszła do mnie i dała buziaka w policzek następnie minęła blondynkę w drzwiach
- to co chciałaś mi powiedzieć?- zapytała niebieskooka gdy zamykała drzwi
- choć do salonu- ruszyłyśmy w jego stronę- chcesz coś do picia?
-nie dzięki- odpowiedziała i po chwili już siedziałyśmy na kanapie- to co chciałaś mi powiedzieć?
- nie wiem jak zacząć- spuściłam głowę na dół
- no najlepiej od początku...dlaczego wczoraj mówiłaś że coś może mi się stać?
- bo ktoś napisał mi że zrobi ci krzywdę chyba że do ciebie zadzwonię a ty pójdziesz do domu- spojrzałam na nią
- co kurwa?!-krzyknęła zła- jak to ktoś ci pisał?
- dobra wyjaśnię ci to....-zaczęłam jej wyjaśniać powiedziałam jej wszystko od początku pisania z tajemniczą Moongirl do teraz
-czyli chcesz mi powiedzieć że grasz w grę z jakąś psychopatką która daje ci zadania a ty musisz je wykonać bo inaczej dostajesz kare a wczoraj ta sama osoba chciała mnie skrzywdzić?- wstała i zaczęła chodzić w tę i we w tą po salonie
-tak...ale nie wiedziałam że ta osoba jest taka pojebana myślałam że to jakieś żarty czy coś...
- czy coś...czy coś! czy ty jesteś taka głupia kto normalny zaczyna grać w takie gry z kimś kogo nie zna do tego teraz grozi mi niebezpieczeństwo przez ciebie!-krzyknęła wkurzona- coś ty w ogóle sobie myślała zaczynając z nią w to grać że będzie fajnie czy że może okaże się to bogaty mafioza który cię porwie i będziesz jego niewolnicą ale za to bogatą?!- przetarła dłońmi swoją twarz- jak można być takim idiotą wytłumacz mi to Alison bo kurwa tego nie rozumiem!
-ja...ja myślałam że to ty bo...-przerwała mi
- ja?....JA?! kurwa po chuj miałabym do ciebie pisać na chuj miałabym zacząć cos takiego -spojrzałam na podłogę i zaczęłam ba3wić się swoimi palcami od dłoni
- odpowiedz coś - nadal milczałam- powiedz coś kurwa!- krzyknęła i podeszła do mnie nachylając się nade mną a ja podniosłam głowę i krzyknęłam jej prosto w twarz
- nie wiem. nie mam pojęcie okej ...nie wiem co sobie myślałam. nie wiem co mnie podkusiło by zacząć to gówno!- wstałam z kanapy i podeszłam do okna- nie mam pojęcia dlaczego to zrobiłam... myślisz że ja sobie z tego nic nie robię? Wczoraj bałam się , wręcz byłam przerażona że zmieniłaś numer i naprawdę mogło ci się coś stać w życiu bym sobie tego nie wybaczyła-spojrzałam w jej stronę- byłam przerażona że ktoś mógłby cię zranić przeze mnie...-łzy zaczęły mi spływać po policzkach nawet na to nie zważałam tylko mówiłam dalej- myślisz że tylko ty się boisz?...ja nie spałam całą noc rano miałam jakieś omamy że widziałam kogoś w lustrze i że słyszałam jakiś głos nawet nie wiedziałam że zadzwoniłam do Nadii by do mnie przyszła...najpierw moja mama wyjeżdża, potem ta pieprzona impreza następnie kłótnia z Danielem i teraz to- machnęłam sfrustrowana rękoma- myślisz że naprawdę chciałam tego wszystkiego?-upadłam na kolana i zaczęłam płakać. Oczy miałam tak załzawione że wszystko mi się rozmazywało. poczułam tylko jak ktoś mnie przytula a potem usłyszałam głos Camili:
- przepraszam nie powinnam tak na ciepie naskakiwać -wtuliłam się w nią i dalej płakałam jej w ramię.
_______________________________________________
siema zostaw gwiazdkę <3piszcie czy wgl wam się to podoba.
CZYTASZ
Wróg... czy może kochanka?
Teen Fiction{-Fajnie było sobie zrobić ze mnie pierdolona zabawkę?! - Wcale tego nie chciałam!... to ty zrobiłaś ze mnie mięczaka co miałam zrobić?! - Nie wiem może mieć w dupie to co myślą inni i skupić się na tym co myślę o tobie ja skoro tak ci na mnie zależ...