Rozdział 6

859 36 2
                                    

Hej napiszcie mi czy taka forma wysyłania sms'ów Alison wam pasuje czy wrócić do starej: ) 

______________________________________

Alison 

Tak bardzo was przepraszam dopiero z czaiłam się że nie opisałam wam Nadii, Daniela oraz Camili więc tak:

Nadia:

Ma 168cm jest wyższa ode mnie o czoło, ma kasztanowe włosy do ramion, brązowe oczy, jest wysportowana, jest w szkolnej drużynie piłkarskiej, mieszka niedaleko ode mnie w zasadzie na tej samej ulicy tylko parę domów dalej, lubi imprezować i jest bi, -

Daniel:

Wysoki około 178cm, czarne włosy, lubi flirtować i jest bardzo imprezowy, połowa szkoły chce żeby się z nimi przespał (tak mnie też to zastanawia czemu), ma niebieskie oczy, dobrze zbudowany, hetero ale jest bardzo tolerancyjny

Camila:

 Ma 170cm. blondynka, niebieskie oczy, szkolna księżniczka, sukowata, zarozumiała, zdzirowata, puszczalska, dlaczego tak mówię bo ona  w przeciwieństwie do Daniela korzysta z każdej możliwej propozycji od dziewczyn a potem one zostają jej "panienkami" chodzi o to że są na każde jej wezwanie, zachciankę czy też robią jej lekcje czy coś, bardzo się zmieniła odkąd się nie zadajemy kiedyś była kochana, miła, i w życiu nie traktowała tak nikogo jak teraz no ale jak widać ludzie się zmieniają...

POWRÓT DO HISTORII

*Dzwonek do drzwi*

Budzę się i słyszę dzwonek kogo niesie tu do mnie o... nawet nie wiem której. Wstałam i zeszłam na dół zobaczyć kto to gdy otworzyłam drzwi okazało się że to Daniel

- Hej śpiochu- przywitał się 

- Heej...co ty tu robisz tak wcześnie rano?- zapytałam- wejdź-zaprosiłam go do środka

- Rano? Alison jest 12 

- Co jak to 12?! muszę iść do szkoły kurwa budzik musiał mi nie zadzwonić- zaczęłam biegać po domu jak jakaś walnięta

- Ali spokojnie odwołali lekcje- zatrzymałam się

-Jak to odwołali?-nie ukrywam jestem mega zdziwiona- przecież wczoraj jeszcze wszystko było git.

- Ponoć jakaś rura pękła i zalało szkołę też się dziwiłem ale mamy tydzień wolnego a dzisiaj Adam robi imprezkę o 19:00 więc ty idziesz ze mną mała

- Daniel wiesz że ja się nie nadaje na imprezki tym bardziej że nie ma Nadii i będę tam sama

- Jak to nie ma Nadii?

- Nie napisała ci wyjechała na parę dni z rodzicami a ja jestem sama- posmutniałam

-Jak sama a twoja mama i ja?

- Mama wyjechała wczoraj nic mi nie mówiąc nawet się nie pożegnała ze mną w kuchni na blacie leży kartka chcesz to przeczytaj nie mam siły tego tłumaczyć idę się przebrać za chwilę będę możesz poszukać jakiegoś filmu czy coś- ruszyłam do pokoju zdecydowałam się ubrać  tak(nie zwracajcie uwagi na kolor włosów) 

- Mama wyjechała wczoraj nic mi nie mówiąc nawet się nie pożegnała ze mną w kuchni na blacie leży kartka chcesz to przeczytaj nie mam siły tego tłumaczyć idę się przebrać za chwilę będę możesz poszukać jakiegoś filmu czy coś- ruszyłam do pokoju zd...

Ups! Ten obraz nie jest zgodny z naszymi wytycznymi. Aby kontynuować, spróbuj go usunąć lub użyć innego.
Wróg... czy może kochanka?Opowieści tętniące życiem. Odkryj je teraz