2/2
W poprzednim dziale:
- Spójrz na niego. Jest taki mały - powiedział ze śmiechem George - Jest ledwo co widoczny. No spójrz tylko jak mały on jest. Nie za bardzo można stwierdzić, co to jest, zanim.... no wiesz... zanim przyjrzysz mu się dokładnie - tutaj już nie wytrzymałem i prawie wyważyłem drzwi wchodząc.
- GEORGE NIE PRZESADZAJ ON NIE JEST TAKI MAŁY. JEST PONAD NORMĄ, NIE WIEM JAK WY MACIE W TEJ WIELK--- - spojrzałem na chłopaków, którzy byli wpatrzeni z podziwem na jakąś małą rzecz, ale obecnie na mnie. Wycofałem się powoli w ciszy z dwoma tymbarkami w ręku.
Muszę odstawić to co biorę.
---
POV. Dream
- Co to było? - zapytał brunet.
- Uwierz... Też bym chciał wiedzieć - powiedziałem, patrząc na niezamknięte drzwi, które pozostawił po sobie Sapnap.
- Czekaj, to wy..? - zaczął zadawać pytanie.
- Odstaw to w niepamięć i nie przypominaj mi mojej traumy - wytłumaczyłem szybko - NICK! - zawołałem - DO MNIE.
Usłyszeliśmy kroki i w drzwiach pojawił się z powrotem chłopak.
- Co chciałeś? - zapytałem, patrząc się na szatyna, trzymającego dwie butelki.
- Żebyś wybrał tymbarka.
- Jakie masz?
- Te dwa - powiedział, podchodząc i pokazując mi dwa dostępne smaki.
- I ja mam wybrać?
- Tak.
- Ten z miętą - wyciągnąłem rękę, aby złapać rzucone przez mojego przyjaciela picie.
- Myłeś zęby dzisiaj? - zapytał.
- Nie? - odpowiedziałem - wstałem jakieś parę minut temu.
- Ah! To dlatego z miętą. Zejdźcie zaraz na dół. Śniadanie robię - poinformował nas w chwili, gdy wychodził z pokoju.
Odwróciłem się w stronę George'a. Posłałem mu zdziwone spojrzenie i nie przestając patrzeć się na chłopaka, otworzyłem butelkę i napiłem się, aby spróbować soku.
- Coś masz w tych oczach - powiedziałem do chłopaka, po napiciu się. Najwidoczniej moja uwaga go zszokowała.
- Co masz na myśli? - zapytał, aby dowiedzieć się o co mi chodzi.
- Trudno mi to jakoś określić. Ale pewno jak zapytasz się Sapnapa to też to potwierdzi - chciałem znowu się napić, ale George wyrwał mi z ręki butelkę, po czym napił się.
- To się przekonamy - uśmiechnął się i wstał, oddając mi butelkę i kładąc wcześniejszą 'małą' rzecz, którą oglądaliśmy.
- Woah. Niewerbalny pocałunek z George'm - zaśmiałem się również wstając. (tak chyba to się nazywa)
- Ciesz się, bo innego nigdy nie doświadczysz od nikogo - zaśmiał się, przeciągając.
- Skąd taka pewność? - zapytałem, ciekawy co odpowie.
- Neh - zamamrotał, kierując się do drzwi.
- To nie jest odpowiedź - chciałem podejść, ale chłopak już wyszedł z pokoju. Z tego powodu udałem się na dół za nim.
- Co na śniadanie? - zapytałem, będąc już w kuchni.
- Naleśniki z owocami. Pasuje? - spojrzał na mnie Nicka.
CZYTASZ
Zawsze i na zawsze || DreamNotFound
FanfictionCzy Dream to zniesie? George przyjeżdża z wizytą, ale czy wiadomość, z którą przylatuje, dobrze wpłynie na jego pobyt u przyjaciół? Jakie skutki będzie miała przeszłość Dreama i Sapnapa na dalsze ich losy? Czy wszystko w końcu wyjdzie na jaw? ("Obli...